Żyj w dobrym stylu

Jak poznawać siebie i czy w ogóle warto?
Dlaczego samorozwój to ciągle modny temat?
Czy nie jest to przypadkiem Amerykański frazes?
Te i wiele innych wątpliwości będę omawiać ze specjalistami w kąciku Styl życia. Miejsce to zostało stworzone po to, by zaproponować zdrowe podejście do samego siebie. Wiele zagadnień omówią seksuolog, coach, psycholog, terapeuta, dietetyk, i inni znakomici eksperci.
Będziemy rozmawiać zarówno o sprawach, które bezpośrednio nurtują osoby z dysfunkcją wzroku,np. problemy związane z akceptacją, szeroko pojętą tolerancją, funkcjonowaniem niepełnosprawnego dziecka w środowisku zdrowych rówieśników, czy udzielanie wsparcia dla osób po utracie wzroku jak i rzeczach, które poprawiają nasz dobrostan psychiczny. Myślę, że przeglądając ten dział, każdy będzie mógł wziąć coś dla siebie, by tworzyć własną receptę na udane życie w spełnieniu, radości i harmonii. Czytaj dalej →

Pandemia spowodowała plagę krótkowzroczności. Mimo to w 2020 roku aż 70 proc. Polaków nie odwiedziło specjalisty

69 proc. Polaków przyznaje, że praca zdalna w pandemii i zwiększona liczba godzin spędzanych przed ekranami pogorszyły jakość ich widzenia. Jednak w ubiegłym roku tylko trzech na dziesięciu Polaków zbadało swój wzrok u okulisty lub optometrysty – wynika z badań przeprowadzonych w ramach kampanii Czas na Wzrok. Zamiast wizyty u specjalisty wiele osób ratowało się za to tanimi okularami z bazaru, drogerii czy marketu. Tak zwane gotowce, czyli bezbarwne okulary korekcyjne lub przeciwsłoneczne, kuszą niską ceną i dostępnością. Każdego roku na polski rynek trafia ich prawie 14 mln. Zamiast doraźnie, w awaryjnych sytuacjach, wiele osób korzysta z nich jednak na co dzień, co może poważnie zaszkodzić oczom.
– Wzrok jest najważniejszym zmysłem. Rozwój młodego i późniejsze funkcjonowanie dorosłego człowieka w dużej mierze zależy właśnie od niego, podobnie jak nasza psychika i samopoczucie. Dlatego każdy z nas powinien myśleć o profilaktyce, nie czekać na objawy. Dane epidemiologiczne są nieubłagane: połowa z nas jest krótkowzroczna, 47,2 proc. to osoby wymagające korekcji astygmatyzmu. Tymczasem ok. 80–90 proc. chorób narządu wzroku to jednostki, którym moglibyśmy zapobiec, gdybyśmy korzystali z profilaktyki i nowoczesnej okulistyki – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr n. med. Anna M. Ambroziak, dyrektor naukowa Centrum Okulistycznego Świat Oka.
Badanie przeprowadzone w ramach kampanii Czas na Wzrok w lutym br. pokazało, że aż 70 proc. dorosłych Polaków w 2020 roku w ogóle nie poddało się badaniu ostrości wzroku. Jednocześnie podobny odsetek (69 proc.) przyznaje, że praca zdalna i zwiększona liczba godzin spędzanych przed ekranami monitorów i urządzeń cyfrowych spowodowały pogorszenie jakości ich widzenia.
– Okres pandemii dodatkowo pogorszył statystyki. Jeszcze kilka lat temu mówiło się, że średnio co trzeci Polak nigdy nie był u okulisty, później sytuacja się trochę poprawiła. Natomiast w ubiegłym roku aż 70 proc. nie odwiedziło specjalisty od ochrony wzroku, mimo że ponad 90 proc. z nas, w tym dzieci, ma objawy ze strony tego narządu – wskazuje dr Anna Ambroziak.
Badania przeprowadzone na początku 2020 roku, także w ramach kampanii Czas na Wzrok, pokazały, że aż 90 proc. Polaków w wieku 18–65 lat ma różne problemy ze wzrokiem i oczami, a ponad 60 proc. ma zdiagnozowaną wadę wzroku. Jednocześnie tylko co drugi bada wzrok regularnie, raz do roku.
– Polacy nie badają się regularnie, nie mają tego zwyczaju, edukacyjnie też nie wiemy zbyt wiele o profilaktyce. Bardzo się boimy, żeby nasz wzrok się nie pogorszył albo żeby nie stracić wzroku, ale tak naprawdę w tym obszarze nie robimy nic – mówi dyrektor naukowa Centrum Okulistycznego Świat Oka.
Jak podkreśla, każdy, niezależnie od wieku – poczynając już od dzieci w wieku sześciu–dziewięciu miesięcy – powinien minimum raz na rok odwiedzić specjalistę ochrony wzroku: okulistę lub optometrystę. O prawidłowy rozwój widzenia trzeba zadbać zwłaszcza u dzieci, które idą do szkoły. To istotne o tyle, że każda wada wzroku – zwłaszcza wcześnie wykryta – może być w pełni skorygowana.
– Pamiętajmy, że dla naszej psychiki to, jak odbieramy bodźce wzrokowe, jest ogromnie ważne, szczególnie w tak trudnym czasie, jakim jest pandemia – mówi dr Anna Ambroziak. – Tu nie chodzi tylko o złe widzenie – bo widzimy mózgiem, a mózg skoryguje nieostry obraz. My jesteśmy wtedy przewlekle zmęczeni, rozdrażnieni, boli nas głowa. Te objawy są bardzo charakterystyczne właśnie dla nieskorygowanych albo źle skorygowanych wad wzroku, źle dobranych okularów.
Ludzkie oko nie jest naturalnie przystosowane do epoki cyfrowej: po zaledwie 20 min patrzenia na obiekty w bliskiej odległości zdolność widzenia słabnie, a ekrany smartfonów mogą odświeżać się nawet 60 razy na sekundę, przez co oczy muszą za każdym razem ponownie ustawiać ostrość. Dlatego zdalna praca i edukacja, godziny spędzane przy komputerze i mała ilość naturalnego światła u ponad 2/3 Polaków zaostrzyły problemy ze wzrokiem, powodując m.in. zmęczenie oczu, problemy ze skupieniem wzroku, ból i dyskomfort w gałce ocznej, rozmazanie obrazu, a nawet problemy z zasypianiem i bóle głowy.
– Pandemia znacznie przyspieszyła epidemię krótkowzroczności, do czego drastycznie przyczynił się brak przerw w pracy wzrokowej, naturalnego oświetlenia i pełnej korekcji wad wzroku – podkreśla ekspertka. – Dolegliwości takie jak krótkowzroczność, zaburzenia powierzchni oka, cyfrowe zmęczenie wzroku pojawiają się prawie u każdego z nas. Nie badaliśmy się przed pandemią i nie badamy się nadal, tymczasem my, specjaliści ochrony wzroku, pracujemy cały czas, szczepimy się, przestrzegamy dezynfekcji i wszelkich wytycznych epidemiologicznych. Zapraszamy więc na wizyty.
W trakcie pandemii wiele osób – zamiast poddać się badaniu wzroku i doboru korekcji u optyka – ratowało się tanimi okularami z drogerii czy marketu. Tak zwane gotowce, czyli bezbarwne okulary korekcyjne lub przeciwsłoneczne, kuszą niską ceną i łatwą dostępnością. Można je kupić na bazarze, w sklepach odzieżowych czy aptekach. Każdego roku na polski rynek trafia prawie 14 mln takich jednorazówek. Z badań przeprowadzonych w ramach kampanii Czas na Wzrok wynika, że szczególną popularnością cieszą się wśród osób po 40-tce, ale z tanich okularów przeciwsłonecznych korzysta prawie każda grupa wiekowa, w tym też dzieci. Tymczasem jest to prosta droga do tego, żeby poważnie zaszkodzić swoim oczom.
– Okulary gotowe to recepta na zaburzenia widzenia, bóle głowy, nieprawidłowe widzenie przestrzenne i nieprawidłową ocenę odległości.. Można ich używać tylko doraźnie, w awaryjnych sytuacjach, przez  krótki czas. W takich gotowych okularach jest nieskorygowany astygmatyzm, a ponad 47 proc. z nas takiej korekcji potrzebuje. Mamy różny rozstaw i wysokość źrenic, a te wszystkie aspekty muszą być uwzględnione w okularach, które powinny być wykonane profesjonalnie – podkreśla dyrektor naukowa Centrum Okulistycznego „Świat Oka”.
Specjaliści podkreślają, że takie okulary są dobrym rozwiązaniem tylko w doraźnych sytuacjach, np. kiedy ktoś zapomni zabrać swoją parę z domu albo czeka na odbiór nowych okularów od optyka. Mimo to wiele osób korzysta z nich na co dzień, choć – jak pokazują badania – prawie 80 proc. Polaków ma świadomość zagrożeń wynikających z użytkowania ich bez konsultacji ze specjalistą.
– Dobór korekcji wzrokowej – która jest punktem wyjścia do korekcji soczewkami kontaktowymi, laserowej korekcji czy chirurgii wewnątrzgałkowej – zawsze powinien być profesjonalny. Powinien obejmować widzenie jednooczne, dwuoczne, widzenie przestrzenne, a także potrzebny zespół, czyli okulistę i dyplomowanego optometrystę, oraz pełne badanie wzroku – wymienia dr Anna Maria Ambroziak.
Jak wskazuje, w tanich, gotowych okularach często można znaleźć stopy cynku, miedzi czy niklu, które – po kontakcie z wrażliwą skórą – przyczyniają się do powstawania reakcji alergicznych. Gotowce są też tanie, ale przy tym bardzo niskiej jakości, co powoduje, że szybko pojawia się konieczność zakupu kolejnej pary. W ten sposób co roku na wysypiska trafiają kolejne miliony ton plastiku.
Korzystanie z tanich, gotowych okularów – ze szkodą dla wzroku i środowiska – to motyw przewodni tegorocznej kampanii Czas na Wzrok, w ramach której w salonach optycznych w całej Polsce pod hasłem #SuperMocOkularów prowadzone są zbiórki starych, nieużywanych, zniszczonych okularów korekcyjnych i przeciwsłonecznych. W zamian każdy klient otrzymuje specjalną ofertę na kupno nowej, profesjonalnie wykonanej pary okularów wraz z badaniem wzroku. Zebrane „nieużytki” organizatorzy kampanii przekażą do bezpiecznej utylizacji, odzyskując z nich energię. Salony optyczne biorące udział w akcji (oznaczone specjalną ekoikoną zielonego trójkąta z czarnymi okularami) można wyszukać w lokalizatorze na stronie internetowej kampanii czasnawzrok.pl Czytaj dalej →

Recepta dla Polski. Lewica przedstawiła swoją odpowiedź na Polski Ład

W niedzielę (23 maja) w Warszawie odbyła się konwencja programowa Lewicy, na której klub przedstawił swoją Receptę dla Polski będącą – jak się wydaje – odpowiedzią na niedawno zaprezentowany przez Prawo i Sprawiedliwość Polski Ład. Zagłębiając się w lekturę programu Lewicy nie sposób doszukiwać się podobieństw do rozwiązań ogłoszonych przez Zjednoczoną prawicę. Czytaj dalej →

Pisz: Rodzice pijani, a pod ich opieką dwie dziewczynki, w tym jedna niepełnosprawna

Policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na terenie Pisza, po informacji od asystenta rodziny, że nietrzeźwi rodzice opiekują się małoletnimi dziećmi. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości rodziców opiekujących się córkami w wieku 11 i 12 lat. Ich matka miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie, a ojciec ponad 3 promile. Dziećmi zaopiekowała się krewna. O niewłaściwym sprawowaniu opieki nad dziećmi poinformowany zostanie sąd rodzinny i nieletnich.
Piscy policjanci w niedzielę (23 maja br.) po godz. 13.00 otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwych rodzicach opiekujących się małoletnimi dziećmi. Informację taką przekazał asystent rodziny. Sytuacja dotyczyła rodziny mieszkającej w Piszu.
Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, aby to sprawdzić W mieszkaniu panował ogólny bałagan. Policjanci zastali w nim zgłaszającą oraz 37-letnią kobietę i jej 39-letniego męża. W mieszkaniu przebywały także dwie ich córki w wieku 11 i 12 lat. Młodsza z nich jest niepełnosprawna i ma problemy m.in. z samodzielnym poruszaniem się.
Policjanci wyraźnie czuli alkohol od rodziców. Badanie stanu trzeźwości matki wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Ojciec dziewczynek miał ponad 3 promile. Oboje oświadczyli, że dzień wcześniej wieczorem wypili po kilka piw, co nie przeszkadzało im w sprawowaniu opieki nad dziećmi.
Dziewczynkami zaopiekowała się ich ciotka. O niewłaściwym sprawowaniu opieki nad dziećmi poinformowany zostanie sąd rodzinny i nieletnich. Czytaj dalej →

Przeglądarka 121/25.05.2021

Nowe przepisy ukrócą draństwo. Koniec z podrabianymi kartami parkingowymi dla niepełnosprawnych?

Kierowcy, którzy bezprawnie zajmują miejsca dla niepełnosprawnych nie mają wstydu. Niektórzy są bezczelni do tego stopnia, że zamawiają „kolekcjonerskie”, czyli mówiąc krótko nielegalne i podrabiane karty, które lądują za szybą ich aut, dając im alibi w przypadku parkowania na kopertach. Oszustwa mają się skończyć, gdy uda się wdrożyć system, który będzie rejestrował wydawanie kart i umożliwi karanie osób, które posługują się fałszywą legitymacją.
Czytaj całość na SE.pl Czytaj dalej →

Akcja charytatywna „Jestem zdrową i piękną mamą”

Na co dzień nie myślą o sobie, rzadko mają czas tylko dla siebie – właściwie nie mają go wcale.  Codzienność mam dzieci z niepełnosprawnościami nie jest usłana różami.  Fundacja Jestem Mamą wraz z cateringiem dietetycznym Be Diet Catering zaprasza mamy do wyjątkowej akcji ,,Jestem zdrową i piękną mamą’’. W czasie gdy profesjonalne terapeutki zajmą się dziećmi, mamy będą mogły znów zrobić się na bóstwo, poczuć się kobieco i pięknie, a także zadbać o swoje zdrowie.
Liczba dzieci niepełnosprawnych ogółem w Polsce na koniec 2014 r. wynosiła ponad 211 tys. To ogromna liczba jeżeli weźmiemy pod uwagę skalę problemu oraz brak systemowych rozwiązań dla rodzin. Wiele z nich pozostawionych jest bez jakiejkolwiek pomocy psychologicznej i specjalistycznej, co w konsekwencji sprawia, że wiele rodzin nie potrafi  przetrwać próby stawianej przez los. Czytaj dalej →

Puls Medycyny: W walce z pandemią potrzeby niepełnosprawnych przestały istnieć

Pandemia odbiła się na dostępie osób z niepełnosprawnościami do ochrony zdrowia i innych usług publicznych. A ryzyko zdrowotne w tej populacji wzrosło. „W grupie osób z niepełnosprawnością intelektualną ryzyko zachorowania na COVID-19 jest 2,5 razy większe niż w reszcie populacji, a ryzyko zgonu z tego powodu aż 5,9 razy wyższe” — przytacza wyniki badań Ewa Pawłowska, prezes zarządu Fundacji Integracja, którą pytamy o sytuację tej grupy społecznej w warunkach pandemii.
Jak pandemia zmieniła warunki życia osób z niepełnosprawnościami? Co okazało się dla nich największym problemem?
Pandemia obnażyła niedoskonałości naszego systemu wsparcia. Tak się stało także w przypadku osób z niepełnosprawnością i ich rodzin. Część usług, które niekiedy i tak nie były na najwyższym poziomie, na pewien czas wręcz przestała istnieć, a ludzie byli zdani sami na siebie. Od początku mało kto myślał o sprawach ważnych dla osób z niepełnosprawnością. Konkretne problemy podnosiły m.in. organizacje pozarządowe. To np. Integracja dopytywała, co się stanie z osobą całkowicie zależną, gdy jedyny opiekun trafi zakażony do szpitala. Chaos pojawił się też w sferze prawnej, gdy komisje orzekające o niepełnosprawności przestały funkcjonować, co oznaczało czasem utratę świadczeń. Uporządkowano to dopiero po kilku dniach od ogłoszenia pandemii.
Długotrwałe „uziemienie” w domach skutkowało z kolei problemami innej natury. Nieprzypadkowo Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) uruchomił specjalny program wsparcia psychologicznego. W komentarzach i listach do redakcji portalu Niepelnosprawni.pl niektórzy przyznawali, że przez rok od początku pandemii nie wychodzili ze swoich domów… To obciążające psychicznie nie tylko dla nich, ale też rodziców i opiekunów. Problemem była również nauka zdalna, która po prostu nie jest dla wszystkich. Rodzice alarmowali, że brak rewalidacji i terapii skutkuje regresem u ich dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Przejście na pracę zdalną osób dorosłych nie zawsze było możliwe lub korzystne, choć akurat na rynku pracy osób z niepełnosprawnością nie zaobserwowano tąpnięcia. Pandemia skutkowała więc całym zespołem problemów i tylko niektóre z nich znalazły rozwiązanie.
Dla których grup osób z niepełnosprawnościami dostosowanie się do obowiązujących obostrzeń przeciwepidemicznych było trudne lub niemożliwe? Czy istnieją dane potwierdzające, że osoby niepełnosprawne są bardziej narażone na ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 i cięższy przebieg COVID-19?
Obowiązujące obostrzenia były trudne. Na przykład osoby głuche zaczęły mieć problemy w komunikacji, ponieważ wiele z nich nie było w stanie czytać z ruchu ust z powodu założonych przez wszystkich maseczek.
Znany jest katalog chorób, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Część z nich prowadzi do niepełnosprawności lub jest z nią bezpośrednio związana. Rzadziej natomiast mówi się o tym, że szczególnie zagrożone są np. osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Części z nich trudno wytłumaczyć konieczność noszenia maseczki, zakazać dotykania wszystkiego wokół czy wyjaśnić przyczynę zmiany pewnego stałego sposobu funkcjonowania. To jednak nie wszystko.
Jeszcze w ubiegłym roku z Wielkiej Brytanii zaczęły docierać sygnały o tym, że zgony z powodu koronawirusa są wśród osób z niepełnosprawnością intelektualną kilkakrotnie częstsze niż w populacjji ogólnej. Nałożyły się na to informacje z USA, a później także z Wielkiej Brytanii o „segregacji do respiratora”, czyli różnicach w dostępie do ratowania życia osób pełnosprawnych i z niepełnosprawnością intelektualną. Oczywiście, na niekorzyść tych drugich. Opublikowane w marcu 2021 r. badanie, oparte na analizie ponad 64 mln amerykańskich pacjentów, potwierdziło te informacje. Wynika z nich, że w grupie osób z niepełnosprawnością intelektualną ryzyko zachorowania na COVID-19 jest 2,5 razy większe niż w reszcie populacji, a ryzyko zgonu z tego powodu aż 5,9 razy wyższe. Naukowcy stwierdzili wprost, że oprócz wieku niepełnosprawność intelektualna jest najpoważniejszym czynnikiem ryzyka śmierci w wyniku zakażenia koronawirusem.
W jakim stopniu osoby niepełnosprawne doświadczyły ograniczenia dostępu do ochrony zdrowia? W jakich obszarach te trudności były najbardziej dotkliwe? Czy w ostatnich tygodniach sytuacja uległa poprawie?
Ludzie praktycznie z dnia na dzień stracili dostęp do terapii i rehabilitacji, odwoływano turnusy rehabilitacyjne, zamykano ośrodki. Potrzebujący nie mogli się dostać do lekarza, co w przypadku osób z chorobami przewlekłymi było szczególnie trudne. W nieskończoność przesuwane były operacje i zabiegi. Do tego informacje o kolejnych obostrzeniach i ich skutkach były niestety dość chaotyczne, niekiedy sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. Obecnie jest już lepiej, choć do ideału daleko, ale tak naprawdę nikt do końca nie wie, jakie długofalowe skutki przyniesie wielomiesięczny brak możliwości leczenia i rehabilitacji.
Na ile pandemia wpłynęła na sektor usług opiekuńczych i ich dostępność dla osób z niepełnosprawnościami?
Na pewno mocno odczuli skutki pandemii mieszkańcy domów pomocy społecznej (DPS). Po dramatycznych doniesieniach z Włoch i innych krajów, w których śmiertelność w domach opieki w wyniku COVID-19 była na bardzo wysokim poziomie, nasze DPS-y w praktyce odcięto od świata. Udało się w ten sposób uchronić większość mieszkańców przed koronawirusem. Opłacone to jednak było zakazem opuszczania budynków, odwiedzin, poważnym ograniczeniem swobody na wiele miesięcy.
Rozgoryczeni mieszkańcy pisali nam, że są „więźniami bez wyroku”. Stawiali słuszne pytania, czy nie narusza to ich podstawowych praw człowieka. W tej dość nieciekawej sytuacji pojawiła się jednak nadzieja na… przyspieszenie procesu deinstytucjonalizacji, czyli odchodzenia od sprawowania opieki w dużych domach na rzecz innych rodzajów wsparcia. Przecież to właśnie duże placówki opiekuńcze, czyli skupienie ludzi w jednym miejscu, ułatwiają transmisję wirusa. Pisaliśmy o tym wielokrotnie na portalu Niepelnosprawni.pl i w magazynie „Integracja”.
W początkach pandemii lekarze zaczęli o wiele szerzej niż dotychczas korzystać z teleporad. Czy ta forma udzielania świadczeń sprawdza się w kontaktach lekarz — osoba niepełnosprawna?
Wiadomo, że teleporady nie zastąpią bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Dotyczy to jednak wszystkich, także osób pełnosprawnych. W przypadku osób z niepełnosprawnością dochodzą do tego jednak pewne aspekty, o których zazwyczaj się nie myśli. Jak np. osoba głucha ma rozmawiać z lekarzem przez telefon? Jak zbadać — nawet w ramach połączenia wideo — osobę z niepełnosprawnością intelektualną, która nie mówi? Ponadto badania GUS od wielu lat wskazują, że gospodarstwa domowe osób z niepełnosprawnością są gorzej wyposażone. Dotyczy to również takich sprzętów, jak telefon, a zwłaszcza — tak wydawałoby się powszechny — smartfon. Bariera techniczna w niektórych przypadkach jest nie do przeskoczenia.
Rząd chwali się, że Narodowy Program Szczepień przyspiesza, niepełnosprawni alarmują, że są na różne sposoby wykluczeni z możliwości zaszczepienia się. Czy sprawdziło się proponowane przez resort udogodnienie w postaci wyjazdowych zespołów szczepiennych?
Punktowo pewnie tak, w skali kraju niestety nie. Mieliśmy sygnały z różnych miejsc, że w praktyce na przyjazd zespołu liczyć nie było można, choć sytuacja się zmienia z upływem czasu. Prawdopodobnie jednak część osób starszych, w tym z niepełnosprawnością, nie została zaszczepiona priorytetowo właśnie dlatego, że nie wychodzą one z domu, a szczepienie w miejscu zamieszkania nie było możliwe.
Osoby z niepełnosprawnościami nie zostały, obok np. pacjentów onkologicznych, uwzględnione jako grupa kwalifikująca się do priorytetowego szczepienia. Czy strona rządowa prowadziła jakiekolwiek rozmowy w tej sprawie ze środowiskiem, organizacjami pozarządowymi? Czy na obecnym etapie realizacji NPS są szanse na szybsze wyszczepienie?
O możliwość włączenia osób z niepełnosprawnością do grupy priorytetowej Integracja pytała już w połowie listopada 2020 r., gdy droga do programu szczepień była daleka. Od początku otrzymywaliśmy wymijające odpowiedzi. Przez kolejne miesiące organizacje pozarządowe apelowały o priorytet w szczepieniach, jednak bez odzewu. Ostatecznie w grupie priorytetowej znaleźli się jedynie mieszkańcy DPS-ów. Dopiero 30 kwietnia usłyszeliśmy, że osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności i ich opiekunowie będą mogli od 10 maja szczepić się poza kolejnością i bez wcześniejszego umawiania. Sprawdzamy, czy rzeczywiście tak jest, jednak w pierwszych dniach nie wygląda to dobrze.
Czy sposób organizacji ochrony zdrowia w pandemii (m.in. nacisk na telemedycynę, wstrzymanie zabiegów planowych) w jakimś stopniu uwzględnia potrzeby osób z niepełnosprawnościami?
Jeśli uwzględnia, to głównie w wyniku głośnych apeli organizacji pozarządowych. Od początku pandemii mieliśmy wrażenie, że w kolejnych wydawanych zarządzeniach potrzeby osób z niepełnosprawnością w zasadzie nie istnieją. Trzeba było o nie dopytywać, upominać się. Jasne, że wszyscy działaliśmy w niecodziennych okolicznościach. Nie tylko w Polsce. Jak jednak wytłumaczyć choćby brak na początku pandemii tłumacza języka migowego podczas kluczowych dla wszystkich obywateli konferencji prasowych członków rządu? Jeśli więc coś nam po pandemii pozostanie pozytywnego, to być może większa świadomość potrzeb tych, którzy nie są młodzi, aktywni i w pełni sprawni. Czytaj dalej →

Grecja: Studenci opracowali system wspomagający niewidomych pływaków

Ten rewolucyjny system wspomagania niewidomych pływaków składa się z czepka pływackiego połączonego ze specjalnymi okularami i ma na celu pomóc w orientacji na basenie. Urządzenie, które znajduje się na czepku posiada zestaw czujników, które informują pływaka o jego położeniu na basenie, zbliżaniu się do nawrotu czy mety.
Dodatkowo system zawiera zestaw słuchawkowy Bluetooth, który można podłączyć do urządzeń mobilnych. W ten sposób zawodnik na bieżąco może uzyskiwać informacje o swoich statystykach.
Jak wyjaśnia twórca systemu, student ze Szkoły Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej Uniwersytetu Narodowego i Technicznego w Atenach (NTUA), celem systemu jest zapewnienie pełnej autonomii każdemu pływakowi z niepełnosprawnością wzroku. Czytaj dalej →

Savoir-vivre wobec osób z niepełnosprawnościami w Banku BNP Paribas

We współpracy z Fundacją Integracja Bank BNP Paribas przygotował przewodnik podpowiadający pracownikom zasady savoir-vivre’u wobec osób z niepełnosprawnościami. Dbałość o potrzeby osób z niepełnosprawnościami – zarówno Klientów jak i pracowników to element odpowiedzialnego działania banku. Wspieranie różnorodności, budowanie kultury włączającej i zapobieganie wykluczeniu należą do jego priorytetów w zakresie CSR i zrównoważonego rozwoju. Czytaj dalej →

Jak uwzględnić niewidomych projektując grę? Posłuchajcie rozmowy z niewidomym graczem Tomaszem Tworkiem

Pan Konrad Gadzina prowadzi kanał Make Games Today, blog Interview.WTF oraz blog Enklawa twórcza. Inspirowanie to Jego pasja. Edukuje, tworzy gry, prowadzi rekrutacje IT, bawi się dźwiękiem i słowem.
Jakiś czas temu Pan Konrad w serwisie Youtube utworzył kanał „O piątej nad graniem”, na którym rozmawia z różnymi osobami o wszystkim, co zgrami związane.
W jednym z ostatnich odcinków swojego podcastu do rozmowy zaprosił niewidomego Tomasza Tworka, perkusistę i wokalistę, który nade wszystko kocha gry i walczy o ich dostępność każdego dnia.
Jak jednym terminem nazwać różne gry cyfrowe, zarówno te konsolowe, mobilne, czy komputerowe? Gry wideo – to zwrot, który przychodzi do głowy jako pierwszy. W końcu wszystkie te gry mają warstwę wizualną, dzięki której gracz wie czego gra od niego oczekuje i która pozwala na poznawanie świata gry. Nie wszyscy jednak mogą w pełni korzystać z obrazu generowanego przez grę, niektórzy nie mają w ogóle takiej możliwości. Czy powinni oni pożegnać się w ogóle z interaktywną cyfrową rozrywką? Czy może jest jednak coś, co twórcy mogą zrobić, aby ich gry były bardziej dostępne dla osób niedowidzących i niewidomych? Czytaj dalej →