Osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach inwalidzkich nie muszą ograniczać się do własnych czterech ścian. Mogą wybrać się do parku, galerii handlowej czy restauracji. W każde z tych miejsc dowiozą ich pracownicy Zakładu Przewozu Osób Niepełnosprawnych MPK – Łódź. Do czasu epidemii koronawirusa głównie dowozili dzieci do szkół i ośrodków szkolno – wychowawczych.
Przewozy szkolne stanowiły przez pierwsze trzy miesiące tego roku 85 proc. wszystkich zleceń abonamentowych ZPON. Korzystało z nich 271 uczniów. Kolejne 42 osoby były dowożone na warsztaty terapii zajęciowej domów samopomocowych (13,1 proc. zleceń). Natomiast osoby aktywne zawodowo stanowiły wśród klientów ZPON tylko 2,2 proc. (7 osób). Wynikało to z priorytetu, jaki w przewozach nadano uczniom. Jednak gdy szkoły nadal pozostają zamknięte, dorosłe osoby niepełnosprawne mogą korzystać z usług ZPON w pełnym zakresie. Zwłaszcza, że stawki za przewóz specjalistycznymi pojazdami i pomoc opiekunów nie są wysokie. Jednorazowy przejazd kosztuje 12 zł. Natomiast w przypadku wykupionego abonamentu koszt przejazdu to 8 zł.
Przewozy specjalne na rzecz niepełnosprawnych łodzian realizowane są przez siedem dni w tygodniu w godz. 6 – 22. Usługi są realizowane w relacji „ drzwi – drzwi”, gwarantując pełną obsługę włącznie z transportem osób na wózkach po schodach. Osoba niepełnosprawna znajduje się pod opieką wykwalifikowanych pracowników pomagających w sprawnym i bezpiecznym przemieszczaniu się z miejsca zamieszkania do pojazdu, w czasie podróży i z pojazdu do miejsca docelowego.
ZPON MPK – Łódź dysponuje 21 pojazdami, w tym 17 samochodami Fiat Ducato
i 4 Citroen Jumper w pełni przystosowanymi do przewozu osób niepełnosprawnych. Zamówienia na przewozy przyjmowane są pod numerem tel. (42) 672-14-15.
Kategoria: Artykuły
Strzegom: „Nakrętkowe serce” przed ośrodkiem sportu
Z inicjatywy Urzędu Miejskiego w Strzegomiu – przy współpracy z OSiR Sp. z o.o. – przed główną bramą wjazdową do Ośrodka Sportu i Rekreacji stanęło serce na nakrętki!
Czerwony, metalowy pojemnik w kształcie serca ma ponad 1,5 metra wysokości i zmieści się w nim około 150 kg plastikowych nakrętek.
Codziennie każdy z nas pozbywa się plastikowych nakrętek stanowiących zamknięcie butelek, kartonów po sokach, mleku, napojach i opakowaniach po najróżniejszych płynach. Tymczasem ich zbieranie może przybrać formę jednej z popularnych akcji charytatywno-ekologicznych.
Zebrane nakrętki sprzedawane są firmom recyklingowym i przerabiane na surowiec wtórny. Często, świadomi ich przydatności, odkładamy na bok bezużyteczne dla nas nakrętki, ale kiedy nazbiera się ich całkiem sporo, nie bardzo wiemy co z nimi zrobić.
Teraz można je przynieść do pojemnika, który 14 maja br. został zamontowany przed bramą wjazdową do strzegomskiego OSiR-u.
Kosz w kształcie serca przeznaczony jest na wszelkie plastikowe nakrętki, bez względu na kształt czy kolor. Ważne, by nie dorzucać do nakrętek innych przedmiotów, a jeśli mają one np. tekturowe uszczelki – trzeba je usunąć przed wyrzuceniem.
– Chcielibyśmy żeby to serce napełniło się nakrętkami, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży przekazane zostały na rzecz osób potrzebujących – podkreśla zastępca burmistrza Strzegomia – Wiesław Witkowski.
Koronawirus w Poznaniu: Zbiórki na rzecz opiekunów i pensjonariuszy DPS-ów
Pracownicy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prowadzą zbiórkę jednorazowych maseczek, rękawiczek czy świeżych owoców dla pensjonariuszy i opiekunów poznańskich domów pomocy społecznej. Uczestnicy akcji zbierają również pieniądze na rzecz DPS-ów.
Rzecznik prasowy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM) Małgorzata Rybczyńska poinformowała, że zbiórki rzeczowe i pieniężne na rzecz poznańskich DPS-ów zorganizowały osoby zaangażowane w akcje pomocowe Widzialna Ręka UAM i Widzialna Ręka Poznań, a także fundacje Jeden Uniwersytet i PETRA Senior.
„Zbierane są przede wszystkim jednorazowe maseczki i rękawiczki, ponadto mydła w płynie oraz świeże owoce. Najczęściej kilka razy w tygodniu paczki trafiają do konkretnego DPS-u. Zawierają one także środki i preparaty do dezynfekcji, chusteczki nawilżające, szampony, kremy do rąk, mydła, ręczniki papierowe, maseczki i rękawiczki jednorazowe czy pieluchomajtki oraz świeże owoce, miód, zgrzewki wody, wafle i ciastka” – wyliczyła Rybczyńska.
Podała, że zbiórka na rzecz każdego DPS-u trwa tydzień. „W tym tygodniu zbierane są dary dla domu dla dzieci +Serafitki+ przy ul. Św. Rocha. W kolejnych tygodniach dary zbierane będą dla DPS Sióstr Urszulanek przy ul. Pokrzywno i DPS im. Bł. E. Bojanowskiego przy ul. Niedziałkowskiego” – podała.
„Organizatorzy planują wesprzeć każdy z DPS-ów, który przesłał listę swoich potrzeb oraz wyraził chęć, aby uwzględnić go w akcji. Zbiórka rzeczowa zakończy się 7 czerwca” – wskazała Rybczyńska. Dodała, że dodatkowe zakupy środków ochronnych zostaną rozdzielone pomiędzy placówkami po zakończeniu zbiórki pieniężnej.
Chętni do wsparcia akcji mogą przynosić żywność oraz środki higieniczne do siedziby Fundacji PETRA Senior przy ul. Krasińskiego 4 w Poznaniu. Dary będą przyjmowane od poniedziałku do piątku, od godz. 7 do 18.
W Wielkopolsce do tej pory odnotowano 1797 przypadków zakażeń koronawirusem, w tym 139 osób zmarło, a 722 osoby wyzdrowiały.
Życzenia Pierwszej Damy skierowane do społeczności Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Laskach
Pierwsza Dama złożyła życzenia społeczności Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach
Drogie Siostry Franciszkanki i Czcigodni Kapłani!
Szanowni Pedagodzy i Wychowawcy!
Drodzy Uczniowie i Wychowankowie „Lasek”!
Z okazji dorocznego święta całej społeczności Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej składam gratulacje i najserdeczniejsze życzenia. Wszystkim nam jest trochę przykro, że nie możemy teraz spotykać się osobiście. Ale rozumiemy, że tego wymaga ochrona przed epidemią koronawirusa. Cieszmy się więc, że możemy się skontaktować za pośrednictwem mediów elektronicznych i przynajmniej w ten sposób być razem w tym szczególnym dniu.
Z głębokim wzruszeniem wspominam nasze spotkania podczas moich wizyt w Laskach w kwietniu 2016 i wrześniu 2019 roku, a także w Pałacu Prezydenckim. Dla mnie były to bardzo ważne doświadczenia. Dzięki nim mogłam zapoznać się z działalnością ośrodka i przekonać się, jak niezwykłą społeczność Państwo tworzą i z jakimi wyzwaniami mierzą się Państwo na co dzień. Szczególnie podziwiam wytrwałość, determinację i pracowitość podopiecznych ośrodka, dzięki którym przygotowują się do samodzielnego życia.
Z najwyższym uznaniem odnoszę się do zaangażowania i mądrości nauczycieli i wychowawców. Jestem pod wrażeniem tego, jak wspaniale dbają Państwo o wszechstronny rozwój podopiecznych, dostosowany do ich indywidualnych potrzeb i zainteresowań.
A zarazem ogromnie poruszająca jest radosna, przyjazna atmosfera panująca w ośrodku.
Wszyscy Państwo tworzą wyjątkowe dzieło i wyjątkową wspólnotę. Nic dziwnego, że do Lasek zjeżdżają goście z innych ośrodków w kraju i z zagranicy, by czerpać z Państwa dorobku i metod edukacyjnych. W przyszłym roku zakład będzie obchodził stulecie działalności. Jubileusz stanie się okazją do uczczenia zasług tak wielu wybitnych ludzi, którzy przez miniony wiek budowali to miejsce. Niech także w dzisiejszym świętowaniu – chociaż w inny niż zazwyczaj sposób – wyraża się wzajemna serdeczność i wdzięczność za wielki wysiłek, podejmowany razem przez pedagogów i podopiecznych ośrodka.
Raz jeszcze, gratulując Państwu, z serca życzę wszystkim zdrowia, pogody ducha, wielu sił do pracy i nauki, mnóstwa radości i satysfakcji z osiągnięć wspólnych i indywidualnych oraz wszelkiej pomyślności. Szczęść Boże, Kochani!
Przeglądarka 38/18.05.2020
Policja straciła rozum i godność człowieka? Na Strajku Przedsiębiorców zatrzymano i zamknięto w radiowozie… niewidomego
Strajk Przedsiębiorców został brutalnie spacyfikowany przez policję. Funkcjonariusze nie odpuścili nawet niewidomemu.
W Warszawie odbył się Strajk Przedsiębiorców. Do siłowych rozwiązań doszło w okolicach starego miasta, przy Kolumnie Zygmunta.
Najpierw policjanci wyłapywali chcących wziąć udział w manifestacji i wyprowadzali poza zgromadzenie. Następnie otoczyli ludzi kordonem.
Najbardziej nerwowo zrobiło się, gdy policjanci zaczęli napierać na tłum. Ludzi zepchnięto pod mur pobliskiego budynku, a jeden z policjantów użył wobec nich gazu.
Dostało się też uczestniczącym w manifestacji parlamentarzystom. Senator Jacek Bury został podcięty i wepchnięty do radiowozu.
Z kolei obecnym na miejscu udało się zarejestrować jeszcze bardziej kuriozalne wydarzenie. Otóż policjanci nie odpuścili nawet…niewidomemu.
Czytaj całość na nczas.com
MRPiPS: Dodatkowy zasiłek opiekuńczy wydłużony. Przysługuje również po otwarciu żłobka
Do 14 czerwca wydłużony został dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Ważna informacja – zasiłek przysługiwał będzie również tym rodzicom, którzy mimo otwarcia np. żłobka nie zdecydują się posłać dziecka do placówki.
Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów dodatkowy zasiłek opiekuńczy został wydłużony do 14 czerwca. Nadal będzie on przysługiwać rodzicom dzieci do 8. roku życia w związku z zamknięciem żłobków, klubów dziecięcych, przedszkoli czy szkół z powodu zagrożenia koronawirusem.
Co ważne, jeżeli np. żłobek zostanie otwarty, ale nie będzie mógł zapewnić opieki wszystkim dzieciom, rodzicom przysługiwać będzie dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Prawo do zasiłku będą mieli również ci rodzice, którzy mimo otwarcia placówki nie zdecydują się na posłanie do niej dziecka.
– W ten sposób dajemy rodzicom wybór i możliwość samodzielnego podjęcia decyzji. Ci, którzy chcą lub muszą wrócić do pracy, będą mogli posłać dziecko do znowu działającej placówki. Rodzice, którzy się na to nie zdecydują, będą mieli prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego – zapewnia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Rozporządzenie Rady Ministrów wejdzie w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia 25 maja 2020 r.
Wojciech Nagel: Trudno będzie dotrzymać obietnicy wypłaty czternastej emerytury w przyszłym roku. Trzynasta powinna zostać uzależniona od kryterium dochodowego
Opracowane w ubiegłym roku budżetowe założenia i plany rządu zostały zrewidowane i jeszcze będą się zmieniać z powodu pandemii. Nie ma już mowy o zrównoważonym budżecie, a dodatkowo wzrost świadczeń społecznych i spadek napływu składek – zarówno zdrowotnych, jak i społecznych – przewidywany wzrost bezrobocia oraz niezależny już od koronawirusa negatywny trend demograficzny spowodują, że wypłata dodatkowych emerytur w przyszłym roku może być niewykonalna.
– Od dawna podkreślam, że 13. emerytura powinna być świadczeniem uzależnionym od wielkości uzyskiwanego dochodu. Nie widzę potrzeby, dla której emeryt, który pobiera świadczenie 2 tys. zł brutto, miał taką samą 13. emeryturę jak ten, który pobiera 8 czy 9 tys. zł brutto, a wbrew pozorom takich świadczeń jest sporo – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Wojciech Nagel, ekspert BCC ds. ubezpieczeń społecznych, członek rady nadzorczej ZUS. – W przypadku 14. emerytury będzie rzeczą niezwykle trudną, aby rząd dotrzymał jej wypłaty w przyszłym roku z uwagi na to, że bardzo pogłębi się deficyt budżetowy i nie będzie takich możliwości finansowania długu, jakie były dotąd. Narodowy Bank Polski skupuje obligacje dlatego, że obecnie rynek długu praktycznie zamarł.
Na 13. emerytury, które trafiły do emerytów w kwietniu br., rząd przeznaczył 12 mld zł – świadczenie było równe emeryturze minimalnej w wysokości 1200 zł. Na listopad 2021 roku zaplanowano natomiast „czternastki”, które miałyby kosztować budżet 11 mld zł. Tymczasem w związku z tarczą antykryzysową oraz utratą źródeł utrzymania lub wysokości dochodów przez wielu Polaków składki wpływające do FUS są niższe od zakładanych przy konstruowaniu budżetu na 2020 rok. Według prognoz FUS opublikowanych w maju 2019 roku w zależności od wariantu deficyt miałby wynieść od 39,4 do 54,2 mld zł. Przychody ze składek zakładano na poziomie prawie 209,5 mld zł, a dotację z budżetu – przeszło 33,5 mld zł. W ostatnich latach sytuacja finansowa budżetu FUS się wprawdzie poprawiała, ale wynikało to ze zdarzeń jednorazowych, a nie poprawy funkcjonowania mechanizmów.
– System emerytalno-rentowy jest od wielu lat pod presją, co przede wszystkim ma związek z tzw. złą demografią, tzn. coraz więcej ludzi wychodzi z rynku pracy, a coraz mniej ludzi pracuje – mówi dr Wojciech Nagel. – Poza tym elastyczne formy umów powodują, że napływa mniej składek. Mamy w tej chwili bardzo dużo potrzeb świadczeniowych, są to zwolnienia z płacenia FUS-u przez trzy miesiące czy dodatkowe świadczenia dla opiekunów osób małoletnich. Ta presja będzie narastać i rząd pewnie będzie musiał sięgnąć po nadzwyczajne mechanizmy, żeby tę lukę pomiędzy przychodami a wydatkami zasypać. Pamiętajmy również o tym, że kolejne roczniki będą przechodziły na emerytury i trzeba będzie im po prostu zapewnić świadczenia.
Na koniec marca stopa bezrobocia wyniosła 5,4 proc. i był to najniższy marcowy odczyt od 1990 roku. Wskaźnik ten minimalnie obniżył się też wobec stycznia i lutego, gdyż w miesiącach zimowych bezrobocie tradycyjnie jest najwyższe w ciągu roku. Oznacza to, że na koniec marca zarejestrowanych bezrobotnych było 909,4 tys. Jednak wiele osób straciło pracę dopiero w kwietniu, a jak wynika z danych GUS, w miesiącu tym koniunktura oceniana była najgorzej od początku prowadzenia badania zarówno w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu, jak i usługach.
Buforem finansowym stworzonym w celu finansowania świadczeń w nieprzewidzianych sytuacjach jest Fundusz Rezerwy Demograficznej.
– Przypominam sobie sytuację, w której wykorzystywano przede wszystkim Fundusz Rezerwy Demograficznej, czyli tzw. fundusz na złe czasy. Jest w nim kilkanaście miliardów złotych i niepokoi mnie fakt, że on był niedawno wykorzystywany do innych celów, m.in. do spraw związanych z dodatkowymi świadczeniami emerytalnymi – przypomina członek rady nadzorczej ZUS. – Kolejna linia obrony, która wiąże się niestety z pogłębieniem długu, to są dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych bezpośrednio z budżetu państwa bądź też pożyczki, które na jego rzecz rząd może czynić. Pytanie jednak, czy takie pożyczki byłyby kiedykolwiek spłacone. Wydaje mi się, że pierwszym mechanizmem będzie potrzeba zasilenia z Funduszu Rezerwy Demograficznej.
Zdaniem Wojciecha Nagela to, jakie środki będą potrzebne na wypłatę wszystkich świadczeń, do których zobowiązał się rząd, zależy od skali skutków pandemii dla rynku pracy, a tę będzie można ocenić dopiero po danych za II kwartał tego roku. Z dwóch scenariuszy wpływu koronawirusa na rynek pracy ten bardziej negatywny zakłada bezrobocie na poziomie 12 proc., czyli takie jak w czerwcu 2014 roku. Oficjalny i bardziej optymistyczny wariant rozwoju wypadków przewiduje zatrzymanie się stopy bezrobocia przed granicą 10 proc.
– Rząd będzie musiał bardzo surowo spojrzeć na wydatki. Już mamy informacje o cięciach w administracji rządowej i ten kierunek będzie dominował w najbliższych miesiącach. Budżet będzie nowelizowany, dlatego że jest oparty na zasadach, które opracowywano w IV kwartale ubiegłego roku. Wszystko się zmieniło, więc to też trzeba będzie zmienić – konkluduje ekspert BCC i członek rady nadzorczej ZUS.
Skarżysko-Kamienna: W szpitalu powiatowym będzie nowoczesna rehabilitacja
Modernizacja budynku i zakup specjalistycznego sprzętu medycznego – a wszystko to przy wsparciu środków unijnych, dzięki którym Oddział Rehabilitacji Stacjonarnej szpitala w Skarżysku-Kamiennej stanie się nowoczesną, spełniającą najwyższe standardy placówką.
Zarząd Województwa Świętokrzyskiego rozstrzygnął konkurs poświęcony wsparciu placówek leczniczych, które świadczą usługi w zakresie rehabilitacji związanej z chorobami układu kostno-mięśniowego. Dofinansowanie ze środków unijnych w wysokości 1 mln 566 tys. zł otrzymał Zespół Opieki Zdrowotnej – Szpital Powiatowy w Skarżysku-Kamiennej.
– Jestem przekonany, że to dobrze wydane pieniądze, które służyć będą świadczeniu usług rehabilitacyjnych na jak najwyższym poziomie oraz zwiększeniu dostępu do zabiegów, przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych i leżących – mówi marszałek Andrzej Bętkowski. Podkreśla on, że dzięki realizacji projektu skróci się również czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne.
Wicemarszałek Marek Bogusławski dodaje, że projekt, który realizować będzie szpital w Skarżysku – Kamiennej to przykład tego, że świętokrzyskie placówki służby zdrowia chcą się rozwijać, poprawiać jakość świadczonych usług, a bez sprzętu wysokiej jakości jest to niemożliwe.
Dzięki unijnemu dofinansowaniu Oddział Rehabilitacji Stacjonarnej i Oddział Rehabilitacji Dziennej skarżyskiej lecznicy zostaną przeniesione do nowego budynku przy ul. Szpitalnej, w którym dotychczas zlokalizowany był oddział zakaźny. W ramach projektu planuje się przebudowę gmachu i zakup sprzętu medycznego do rehabilitacji.
Po przymusowym zamknięciu działalność fizjoterapeutów wymaga rehabilitacji
Zgodnie z rządowymi założeniami 4 maja do pracy mogła wrócić część podmiotów świadczących usługi rehabilitacyjne. Kilka tygodni wymuszonego przez pandemię zawieszenia działalności było dla tego rodzaju firm brzemienne w skutkach. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, jeszcze w marcu fizjoterapeuci radzili sobie całkiem nieźle: problem ze spłatą przeterminowanego zadłużenia na kwotę 46,5 mln zł miało tylko 1,5 proc. firm. Sytuacja z pewnością drastycznie zmieniła się jednak wraz z wprowadzeniem lockdownu. Teraz jest szansa na odzyskanie dawnej sprawności.
Odsetek firm prowadzących działalność fizjoterapeutyczną, które mają problemy z regulowaniem zaległych zobowiązań utrzymywał się w ostatnim czasie na stabilnym poziomie 1,5 proc., podczas gdy w całej gospodarce jest 5,8 proc. niesolidnych płatników – wynika z danych BIG InfoMonitor.
– Co ciekawe, między I kwartałem 2019 r. a I kwartałem 2020 r. znacząco spadła kwota przeterminowanych zobowiązań. Firmom rehabilitacyjnym udało się ograniczyć zaległości z prawie 57,4 mln zł do ok. 46,5 mln, co pokazuje, że ten rodzaj działalności miał przed sobą perspektywę dalszego rozwoju, a kwarantanna niestety mogła przerwać tę dobrą passę. Wynik fizjoterapeutów jest tym bardziej godny podkreślenia, że ogół niesolidnych dłużników zwiększył w tym czasie zaległości o niemal 2,8 mld zł, a sytuacja nie jeszcze efektem koronawirusa – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Rynek jest chłonny na usługi fizjoterapeutów. Przed epidemią z fizjoterapii korzystał co czwarty Polak – rocznie było to 10 mln osób, dziennie – 0,5 mln. Niestety ta branża bardzo ucierpiała w związku z wprowadzeniem obostrzeń dotyczących zachowania społecznego dystansu. Z dnia na dzień gabinety rehabilitacyjne musiały się zamknąć. W nowych warunkach fizjoterapeuci mogli prowadzić terapię w zasadzie jedynie, gdy jej zaprzestanie skutkowałoby drastycznym pogorszeniem zdrowia pacjenta. Sytuacji branży w żaden sposób nie ratowała możliwość prowadzenia części terapii zdalnie.
Wszystko to spowodowało prawdziwą zapaść. Jak wynika z danych Krajowej Izby Fizjoterapeutów, koronawirus spowodował, że z działalności zawodowej musiało zrezygnować 75 proc. fizjoterapeutów, co oznacza, że ok. 50 tys. osób z dnia na dzień straciło jakiekolwiek źródło przychodów. Na dodatek, specyfika ich zawodu spowodowała, że większość z nich nie mogła skorzystać z rządowego pakietu pomocowego.
Na szczęście rehabilitacja znalazła się wśród branż włączonych w drugi etap odmrażania polskiej gospodarki, wprowadzony 4 maja.
– Choć zniesienie ograniczeń nie dotyczy jeszcze wszystkich podmiotów zajmujących się działalnością fizjoterapeutyczną i rehabilitacyjną, i na przykład salony masażu nadal mają być zamknięte, pozostałym firmy widzą już światełko w tunelu – uważa Sławomir Grzelczak.
W związku z liberalizacją zasad Krajowa Izba Fizjoterapeutów przygotowała szczegółowe wytyczne dotyczące norm prowadzenia rehabilitacji i wyraziła nadzieję, że fizjoterapeuci jako profesjonaliści medyczni, podejmą właściwe decyzje dbając z jednej strony o bezpieczeństwo swoje i swoich pacjentów, a z drugiej starając się zapewnić im najlepszą opiekę i efektywną fizjoterapię. Czas pokaże, czy to wystarczy i czy fizjoterapeutom uda się odzyskać dawną formę oraz kondycję – także biznesową.
Już 18 maja na kanale w serwisie Youtube zostanie udostępniony koncert „SANTO SUBITO — Prorok Naszych Czasów” z audiodeskrypcją
Biuro Programu „Niepodległa” zaprasza na wyjątkowy koncert z okazji setnej rocznicy urodzin Karola Wojtyły – Papieża Jana Pawła II. Niepowtarzalne widowisko muzyczne, przygotowane z udziałem znanych artystów, można będzie zobaczyć lub usłyszeć już 18 maja 2020 roku o godz. 18:00 na antenach TVP1, radiowej Jedynki, wybranych stacjach radiowych oraz na kanale Programu „Niepodległa” w serwisie YouTube.
Koncert jest jednym z wydarzeń przygotowanych na stulecie urodzin Jana Pawła II. Biuro Programu „Niepodległa” zrealizowało również dokument we współpracy z TVP „Świat według Jana Pawła II” oraz podcast – rozmowę z ks. Mateuszem Hosają o życiu i pontyfikacie Papieża „Wydarzyło się 100 lat temu” we współpracy z dziennikiem Rzeczpospolita.