Zgodnie z propozycją Rady Ministrów proponowana kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrosłaby o 200 zł w stosunku do kwoty obowiązującej w tym roku (2 800 zł), tj. o 7,1% .
Natomiast minimalna stawka godzinowa dla pracujących na określonych umowach cywilnoprawnych wzrastałaby w stosunku do kwoty obowiązującej w bieżącym roku (18,30 zł) o 1,30 zł.
Powyższe propozycje Minister Rozwoju, Pracy i Technologii z upoważnienia Rady Ministrów przekaże do negocjacji Radzie Dialogu Społecznego. Proponowane kwoty będą przedmiotem negocjacji z partnerami społecznymi. Negocjacje powinny zakończyć się w ciągu 30 dni od dnia otrzymania propozycji.
Jeżeli w tym terminie Rada Dialogu Społecznego nie uzgodni ww. wysokości płacy minimalnej, wówczas decyzje w tym zakresie podejmie Rada Ministrów w drodze rozporządzenia. Ustalone przez Radę Ministrów kwoty nie mogą być niższe niż zaproponowane Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji.
Kategoria: Artykuły
Dramat w Sosnowcu. 50-latek brutalnie znęcał się nad swoją niepełnosprawną matką
Sosnowieccy policjanci zatrzymali 50-latka, który znęcał się nad swoją 78-letnią, niepełnosprawną matką. Dramat wyszedł na jaw, kiedy krewna kobiety powiadomiła o sprawie policjantów. Dzięki śledczym oprawca odpowie za swoje postępowanie, a za sprawą dzielnicowego, współpracującego z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, pokrzywdzona trafi do placówki, w której otrzyma fachową opiekę.
Do Komisariatu Policji II w Sosnowcu zgłosiła się zaniepokojona kobieta. Oświadczyła ona, że od opiekunki pomagającej w opiece nad jej 78-letnią, niepełnosprawną krewną, otrzymała zdjęcie, na którym na ciele podopiecznej widoczne są ślady urazów – prawdopodobnie pobicia. Zgłaszająca oświadczyła też, że w mieszkaniu krewnej nikt nie otwiera drzwi. Dyżurna komisariatu natychmiast wysłała na miejsce patrol prewencji, a dzielnicowy – sierż. szt. Albert Olejarz, pod którego „opieką” znajduje się ten rejon, szybko nawiązał kontakt telefoniczny z sąsiadkami 78-latki. Od nich również usłyszał, że nikt kobiety już od jakiegoś czasu nie widział. Mundurowi z patrolu zastali jednak na miejscu w mieszkaniu 50-letniego mężczyznę – syna 78-latki oraz ją samą. Kobieta, z uwagi na posiadane schorzenia, nie była w pełni komunikatywna, była za to wyraźnie osłabiona, a na jej ciele widoczne były ślady prawdopodobnie po pobiciu. Policjanci podjęli zdecydowane działania. Szybko ustalili fakty konieczne do oceny sprawy i w efekcie zatrzymali 50-latka. Pokrzywdzona trafiła do szpitala, gdzie okazało się, że ma poważne urazy twarzy oraz złamaną rękę. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy, na podstawie którego 50-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad matką oraz uszkodzenia jej ciała.
Równolegle sprawą seniorki zajął się dzielnicowy sierż. szt. Albert Olejarz, który skontaktował się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, by zapewnić kobiecie właściwą opiekę, której wymaga. Dzięki jego staraniom już wiadomo, że po opuszczeniu szpitala, 78-latka, która z uwagi na posiadane schorzenia nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji, nie będzie musiała wracać do domu. Zostanie umieszczona w profesjonalnej placówce opiekuńczej.
Oprawca został przez prokuratora objęty zakazem zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Startuje kampania społeczna „Pokonaj zaćmę, popraw widzenie”
Nasze społeczeństwo powoli traci wzrok – to wyniki raportów przygotowanych przez Polskie Towarzystwo Okulistyczne. Wskazują to także statystyki Ministerstwa Zdrowia. Jednym z powodów jest pandemia, która wywróciła świat medycyny do góry nogami. Lekarze cały czas dokładają wszelkich starań, żeby leczenie było całkowicie bezpieczne dla pacjentów. Niestety, mimo podjętych środków i zapewnień – okuliści obserwują niechęć pacjentów do wykonywania operacji w trakcie pandemii. Lekarze apelują – nie czekajmy! Lepiej podjąć leczenie już teraz i cieszyć się doskonałym wzrokiem niż odkładać to na później.
Rozpoczynając proces edukacji pacjentów oraz ich najbliższych, Polskie Towarzystwo Okulistyczne startuje z kampanią społeczną „Pokonaj zaćmę, popraw widzenie” dotykającą jednego z najważniejszych problemów ostatnich kilkunastu miesięcy – spadającej liczby wykonywanych operacji zaćmy. Kampania ma za zadanie zachęcić pacjentów do regularnego odwiedzania gabinetów okulistycznych i przede wszystkim sprawić, aby powrócili oni do wcześniej zaplanowanych zabiegów. Głównym elementem kampanii jest spot uświadamiający problemy i konsekwencje wynikające z odwoływania wizyt i braku podejmowania przez pacjentów kroków w kierunku leczenia. Kampania ma za zadanie rozwiać obawy pacjentów związane z COVID – 19 i bezpieczeństwem leczenia. Twarzą i wsparciem merytorycznym działań został ceniony specjalista prof. dr hab. n. med. Jacek P. Szaflik.
Przeglądarka 124/15.06.2021
Czuję się zastraszana przez starostę – mówi matka niepełnosprawnego dziecka
Leszek Bajon, starosta słubicki (PO) walczy z krytyką w internecie. Wezwał do usunięcia wpisów internetowych pod swoim adresem. Grozi również sądem i postępowaniem karnym oraz komorniczym matce niepełnosprawnego dziecka.
Czytaj całość na Zachod.pl
Ważne zmiany dotyczące profilu zaufanego
W najbliższy czwartek wejdą ważne zmiany dotyczące profilu zaufanego, szczególnie jego tymczasowej wersji. Co się zmieni? Dlaczego będzie lepiej i prościej? Sprawdźcie.
Dzisiaj, aby założyć profil zaufany (PZ) mamy dwie główne opcje do wyboru. Pierwsza – przez internet, za pośrednictwem bankowości elektronicznej. Druga – wypełnienie wniosku w internecie, a później osobista wizyta w punkcie potwierdzającym.
Bez tymczasowości.
Jest jeszcze jedna możliwość – założenie tymczasowego profilu zaufanego (TPZ, ważnego 3 miesiące, a nie 3 lata jak „tradycyjny”). Można to zrobić w trakcie wideospotkania z urzędnikiem. I właśnie ta ostatnia opcja już w czwartek stanie się kolejną możliwością założenia „tradycyjnego” – ważnego 3 lata – profilu zaufanego.
Jak to możliwe? Dzięki wejściu w życie nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności realizujących zadania publiczne.
Co jeszcze się zmieni? Wszystkie osoby, które mają tymczasowy profil zaufany staną się właścicielami „tradycyjnego” profilu zaufanego. Nic nie będą musiały robić – KPRM zrobi to za nie. 17 czerwca ich TPZ zamieni się w PZ, czyli zamiast 3 miesięcy będzie ważny 3 lata. Wdrożenie nowości zacznie się w nocy z 16 na 17 czerwca.
Z profilu zaufanego korzysta już niemal 11,3 miliona Polaków. Tylko w tym roku założyło go już ponad 2,5 miliona osób.
Siła ducha – motywująca historia niewidomego motocyklisty
Dennis, mieszkaniec stanu Columbia, mówi o sobie krótko. Jestem twardy. Byłem w armii i niczego się nie bałem. Najtrudniejszą rzeczą było dla mnie poprosić kogoś o pomoc.
Thompson jest z zawodu mechanikiem lotniczym, ale jego główną pasją zawsze były motocykle. W pewnym momencie swojego życia zaczął ostro pić, by, jak sam mówi, uciszyć drzemiącą w nim złość. 20 lat temu doprowadziło to do fatalnego zdarzenia.
Dennis będąc pod wpływem alkoholu rozbił się na motocyklu. Spędził dwa miesiące w śpiączce, a w tym czasie jego serce zatrzymywało się sześć razy. Zaaplikowano mu łącznie 156 jednostek krwi. Kiedy się obudził, nie był tym samym człowiekiem. Stracił prawą rękę, prawą nogę i co najgorsze – również wzrok.
Co zrozumiałe, Dennis zaczął bardzo podupadać na duchu i czuć się totalnie bezwartościowy. Któregoś dnia jego brat David wyszedł z pozornie szaloną propozycją odbudowania zniszczonego w wypadku motocykla. Niewidomy motocyklista, korzystając ze swojej wiedzy, kierował pracami i po kilku miesiącach maszyna była gotowa.
Znalazł się również kierowca. W czasie rekonwalescencji Dennis poznał swoją obecną żonę Sandy, która specjalnie dla niego nauczyła się prowadzić zmodyfikowany, trójkołowy motocykl. Teraz częścią ich codzienności są wspólne wypady po okolicy.
Dennis mówi, że będąc w pozycji niewidomego pasażera używa swojego umysłu i wyobraźni bardziej, niż kiedy był kierowcą. Wedle jego słów możesz mieć wypadek w aucie, w przyczepie, w autobusie i w innych pojazdach. Nie powinno cię to jednak powstrzymać od tego co powinieneś robić i co sprawia ci radość.
Minister zdrowia podpisał rozporządzenie „Profilaktyka 40 PLUS”
Od 1 lipca każdy Polak powyżej 40 roku życia otrzyma jednorazowy dostęp do bezpłatnego pakietu badań diagnostycznych. Minister Adam Niedzielski dziś podpisał rozporządzenie dotyczące programu „Profilaktyka 40 PLUS”, które przeszło proces konsultacji publicznych. By zwiększyć dostępność do lekarzy specjalistów, także od 1 lipca do końca 2021 r. zostaną zniesione limity przyjęć do lekarzy specjalistów.
„Społeczeństwo, które nie dba należycie o swoje zdrowie, trudniej przechodzi przez epidemię, taką jak epidemia koronawirusa, z którą obecnie mamy do czynienia. Większa liczba hospitalizacji czy poważnych komplikacji to często efekt kumulacji chorób, na które cierpi pacjent, będąc tego nieświadomym. „Profilaktyka 40 PLUS” ma więc pomóc w odbudowie zdrowia po epidemii, ale też przygotować Polaków na tego typu wydarzenia w przyszłości. Dlatego zadbajmy o nasze zdrowie i skorzystajmy z zaproponowanego projektu profilaktyki – podkreśla szef resortu zdrowia.”
Aby skorzystać z pakietu badań, należy wypełnić ankietę umieszczoną w Internetowym Koncie Pacjenta (IKP), która pozwoli na ocenę czynników ryzyka. Dzięki temu zostanie wygenerowane zlecenie pakietu badań odpowiedniego dla płci.
Dla osób, które nie skorzystają z formularza umieszczonego w IKP, przewidziane jest wsparcie przez konsultanta w ramach infolinii Domowej Opieki Medycznej.
Każdy uprawniony będzie mógł skorzystać z pakietu badań diagnostycznych w punkcie, który będzie realizował program „Profilaktyka 40 PLUS”. Wystarczy, że zgłosi się do placówki z dowodem osobistym.
Powiat Pszczyński: Są ambasadorami pokonywania życiowych trudności. Ogłoszono „Uskrzydlonych 2020”
Do wyróżnienia „Uskrzydlony 2020” przedstawiciele samorządów, organizacji i mieszkańcy zgłosili 5 nominacji – reprezentantów gminy Pszczyna, Pawłowice i Miedźna. Zgłoszeni kandydaci to osoby realizujące się zawodowo, rozwijające swoje pasje, ale i niezapominające o pomocy innym. To osoby z niepełnosprawnością ruchową, intelektualną, z niepełnosprawnością wzroku.
Nagrodą jest statuetka symbolizująca motyla, zaprojektowana i wykonana przez lokalną artystkę – Justynę Dulembę. W szkle zalane zostały skrzydła motyla, który symbolizuje poradzenie sobie z życiowymi trudnościami i rozpoczęcie nowego życia.
Narodowy Spis Powszechny. Policja ostrzega: Uważajmy na fałszywych rachmistrzów!
Od 1 kwietnia, w Polsce rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Jego podstawową formą jest samospis internetowy. Metodą uzupełniającą jest wywiad telefoniczny. Dopiero w ostateczności do naszych drzwi może zapukać rachmistrz terenowy.
Spis metodą bezpośrednią skierowany jest głównie do osób starszych, które na co dzień nie korzystają z internetu. To z kolei może spowodować pojawienie się osób, które podszywając się pod rachmistrza, będą chciały okraść seniorów z oszczędności ich życia.
Dlatego policja przypomina:
Rozmowa to podstawa!
Z Iloną Kraśnicką, psychologiem, psychoterapeutą systemowym rodzin i socjoterapeutą rozmawia Ewa Domańska.
Ewa Domańska: – Od wielu lat propaguje się w mediach zdrowy styl życia, w którym zachęca się do rozmów z terapeutami bardzo różnego kalibru z certyfikatami z bardzo różnych źródeł. Czy widzi Pani w tym dostatecznie dużo miejsca na psychologię, czy psychoterapię? A może modny duchowy rozwój i trenerskie podejścia w każdej dziedzinie spychają psychologa na boczny plan?
Ilona Kraśnicka: – Dostrzegam tu brak złotego środka. warsztaty ukierunkowane na rozwój osobisty bywają pomocne, uświadamiają w wielu kwestiach, sprawiają, że ludzie zaczynają dostrzegać potrzebę pomocy. Tak więc poniekąd spełniają swoje zadanie. Jednak porady te nie zrekompensują pracy z psychologiem. Przeważnie pacjenci udają się do psychoterapeutów w kryzysowych sytuacjach. To często zdecydowanie za późno. nie daje to terapeutom zareagować właściwie, czyli w początkowym stadium problemu otoczyć wsparciem. Ciągle nasze społeczeństwo myśli, że psycholog jest potrzebny osobom psychicznym lub osobom, które borykają się z uzależnieniami. Takie podejście bardzo marginalizuje rolę psychologów, dlatego, że nie pozwala na podjęcie kompleksowych działań terapeutycznych przez co umniejsza kompetencjom terapeutów.
E.D.: – Dlaczego zwracamy się o pomoc do psychologa głównie w skrajnych sytuacjach
I.K.: – Często mamy niewłaściwie kształtowane poglądy czy wyobrażenia o roli psychologa. Od wielu lat systemy edukacyjne w naszym kraju nie uwzględniają w procesie rozwoju dziecka Psychologa. Widać go wyłącznie w poradniach albo placówkach wspierający rozwój dziecka z niepełnosprawnością tj. wczesna interwencja. Oznacza to, że psycholog może tylko diagnozować, wydawać opinie a przecież to nie sędzia. Nie ma mowy o stałej współpracy psychologa i pedagoga. Wciąż brakuje funduszy na psychologów w szpitalach, przedszkolach, szkołach, czyli miejscach, w których pojawia się wiele problemów. Potencjalny pacjent pozostawiony jest sam sobie. Nie jest świadomy, że istnieje ktoś, kto profesjonalnie może mu udzielić pomocy.
E.D.: – Istnieje w naszej kulturze przekonanie, że psychologowie to w większości ludzie, którzy nie radzą sobie ze swoimi problemami. Czy da się z tym walczyć? Jak można pracować nad zmianą toku myślenia?
I.K.: – To przekonanie podobnie jak wiele innych ma swoje dobre i złe strony. Rzeczywiście podjęcie studiów psychologicznych po to by sobie lub komuś ze swojej rodziny pomóc często kończy się porażką. Jednak warto przy tej okazji wspomnieć o wielu terapeutach uzależnień, którzy sami wyszli z nałogów, a później podjęli trudną drogę edukacyjną, dzięki czemu są terapeutami dla potrzebujących uzależnionych. Terapie prowadzone przez osoby, które dobrowolnie wyszły z nałogów są popularne i mają bardzo pożądane efekty.
E.D.: – Znamy już wiele typowych haseł, które pojawiają się podczas terapii psychologicznych. Przytaczane są one jako przykłady w serialach telewizyjnych programach talk show itp. Czy nie ma Pani wrażenia, że to szkodzi branży psychologicznej? Jeśli tak, to jaki Pani zaproponowała by sposób zachęcania do terapii?
I.K.: – Wiele programów telewizyjnych w niekorzystnym świetle ukazuje wizerunek psychologów. Nastała dziwna moda na kryminalne programy, z udziałem psychologów. Odgrywają w nich rolę bohaterów, którzy źle czynią. Wzbudza to sensacje ale nie zaufanie. Pokazywane w mediach niewłaściwe postawy degradują image psychoterapeutów.
Nurtów i szkół psychologicznych jest wiele. To temat ciekawy ale bardzo trudny. Dlatego osoby reżyserujące czy piszące scenariusze nie chcą właściwie podejmować problemów. Łatwiej działać wg sprawdzonych w komercyjnej branży szablonów i zrzucać wszystko na trudne dzieciństwo, stosować kozetkę i pokazywać milczących psychologów.
E.D.: – Co mogą zrobić psychoterapeuci w celu poprawienia wizerunku na zewnątrz w celu zobrazowania klientowi, że można od psychologa zupełnie czego innego oczekiwać?
I.K. – Oficjalne działania uniemożliwia nam brak regulacji prawnych. Psycholog nie jest wpisany w rejestr zawodów Nie podlega on ochronie. Niestety gabinet psychologiczny może otworzyć każdy. Nie trzeba mieć studiów kierunkowych. Wystarczą kursy. Nie jesteśmy weryfikowani pod kątem wiedzy, umiejętności, merytorycznego przygotowania. Jesteśmy postrzegani wszyscy tak samo, czyli jako osoby bez których można żyć.
E.D.: – Państwo w wykwalifikowanie psychologów inwestuje podobnie jak w studentów innych zawodów. Dlaczego unika ochrony przygotowanych do pracy ludzi? Jakich argumentów używają decydenci ?
I.K.: – Psycholog pomoże albo nie. Niczego nie produkuje, więc nie generuje żadnych zysków. Nie ma jednoznacznych argumentów. Myślę, że chodzi o pieniądze. Psycholog nieustanie musi się dokształcać a za tym idą koszty. Poza tym wyedukowany absolwent psychologii nie jest jeszcze w pełni gotowy do bycia terapeutą. Potrzebna jest praktyka, przebyta własna psychoterapia itd.
E.D.: – Mówi się, że w Stanach Zjednoczonych prawie każdy korzysta z pomocy psychologa lub psychoanalityka. Dlaczego tam ludzie myślą zupełnie inaczej?
I.K.: – W Amerykańskiej kulturze jest moda na posiadanie swojego psychoanalityka. Ludzie nie radzą sobie tam z prozaicznymi dla nas problemami. My Polacy od wieków jesteśmy uczeni, że musimy polegać na sobie. Z jednej strony historia nie szczędziła nam trudnych lekcji, z drugiej nie potrafimy się przekonać, że może nam być łatwiej. Nie wpaja się nam, że zasługujemy na wsparcie, że nie jest to wstyd korzystać z pomocy, że zwierzenia nie są zarezerwowane dla kobiet.
E.D.: – Od kilku lat coraz częściej posiłkujemy się tzw. Podręcznikami pozytywnego myślenia. Powstaje wiele grup i mediów społecznościowych propagujących myśli na dobry dzień, cytaty z pozytywnym przesłaniem. Czy to może pomóc?
I.K.: – Jesteśmy narodem narzekającym, smutnym, często niezadowolonym z siebie. Tak więc pozytywne myślenie i postrzeganie siebie mogłoby nam pomóc. Niewątpliwie byłoby nam łatwiej cieszyć się drobiazgami, chwalić się czymś i doceniać piękno. Warto przy tej okazji dostrzec, że pozytywne cytaty mogą służyć pokrzepieniu i poprawie na chwilę naszego dobrostanu. Trzeba mieć jednak świadomość, że istnieje wiele pseudo poradników, czy filmików na youtube tworzonych szablonowo na potrzeby komercyjne. Są to narzędzia niekoniecznie skuteczne, a na pewno nie dla wszystkich. To psychoterapeuta na podstawie kontaktu z pacjentem dobiera techniki pracy adekwatnie do jego potrzeb. Sam pacjent często nie ma wystarczającej wiedzy na ten temat, dlatego nie może się wyleczyć.
E.D.: – W wielu dużych firmach, korporacjach czy zakładach pracy typowe jest zatrudnianie psychologów, super- wizorów, co staje się już normalne dla pracowników. W projektach rehabilitacyjnych dla niepełnosprawnych też zalecane są konsultacje psychologiczne, jednak wielu beneficjentów traktuje to jako przymusową rozmowę, do której podchodzą z dużym sceptycyzmem. To dziwne, bo przeważnie są to ludzie z dużym i trudnym bagażem doświadczeń. Z czego może wynikać opór?
I.K.: – Prawdopodobnie ze złych doświadczeń osób niepełnosprawnych w pracy z psychologiem. Może to być stres przed uzewnętrznianiem się, że psycholog będzie próbował wejść głębiej niż pacjent jest na to gotowy. Może psycholog znajdzie czego byśmy nie chcieli? Może przypnie mi jakąś etykietkę? Ciągle istnieje pogląd, że psycholog czyta w myślach i szufladkuje. To jest niemiłe i niewygodne. Pomijając już najważniejszą rzecz, że jest to nieprawda. Brakuje wsparcia psychologa w ogóle w życiu.
