Rada Ministrów podjęła decyzję o kolejnym przedłużeniu okresu, w którym zamknięte będą placówki oświatowe. Lekcji w szkołach nie będzie do 26 kwietnia. Zamknięte będą też przedszkola i żłobki. Rodzice dzieci do 8 lat mogą skorzystać z dodatkowego zasiłku opiekuńczego, który również został przedłużony na okres zamknięcia placówek.
Początkowo placówki oświaty miały być zamknięte do 25 marca. Rodzice dzieci do lat 8 mogli w tym czasie skorzystać z dodatkowego zasiłku opiekuńczego w wymiarze 14 dni z powodu konieczności opieki nad dzieckiem do 8 roku życia.
W związku z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii szkoły, przedszkola i żłobki zostały zamknięte na kolejne tygodnie – do Świąt Wielkanocnych przypadających w tym roku w dniach 12-13 kwietnia, a w czwartek Rada Ministrów podjęła decyzję o kolejnym wydłużeniu tego terminu – placówki będą zamknięte do 26 kwietnia. To tego dnia rodzice mogą skorzystać z dodatkowych dni opieki nad dziećmi.
Ustawa (tzw. tarcza antykryzysowa) zawiera przepis umożliwiający Radzie Ministrów – w formie rozporządzenia – wydłużenie okresu pobierania dodatkowego zasiłku opiekuńczego, z czego rząd skorzystał.
Zmiana terminu nie będzie wiązać się z jakimikolwiek dodatkowymi formalnościami – wystarczy tak jak dotychczas złożyć oświadczenie do swojego pracodawcy (wzór dokumentu dostępny na stronie internetowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych), w którym rodzic określi okres, w którym chciałby pobierać dodatkowy zasiłek opiekuńczy ze względu na opiekę nad dzieckiem.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy zostanie przyznany do dnia 26 kwietnia na mocy rozporządzenia Rady Ministrów.
Autor: Fundacja Mir
Koronawirus w Polsce: NFZ podał, gdzie się leczyć w czasie epidemii; w wykazie m.in. POZ z teleporadami i dentyści
Wielu pacjentów zadaje sobie pytanie, gdzie się leczyć w czasie epidemii. NFZ opublikował listę poradni podstawowej opieki zdrowotnej, które udzielają teleporad, a także m.in. wykazy otwartych gabinetów ginekologicznych i stomatologicznych.
Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował w czwartek, że adresy dostępne są na stronach Oddziałów Wojewódzkich Funduszu. Odesłanie do nich znajduje się też na stronie centrali NFZ.
Numery telefonów do regionalnych oddziałów NFZ można również znaleźć na naszym portalu w zakładce „Bazy Teleadresowe Wspierające Osoby Niewidome„.
Pacjenci znajdą adresy i numery telefonów do placówek POZ, które udzielają teleporad; otwartych poradni specjalistycznych, otwartych gabinetów stomatologicznych i działających gabinetów ginekologicznych.
Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu
Dziś w imieniu Muzeum Okręgowego w Tarnowie, pragniemy Was zaprosić na wirtualną wyprawę do Zagrody Felicji Curyłowej. Odział muzeum znajduje się w malowniczej wsi Zalipie, położonej na Powiślu Dąbrowskim, która zasłynęła na całym świecie zwyczajem malowania domów i ich wnętrz w oryginalne wzory roślinne. Muzeum właśnie udostępniło film z audiodeskrypcją poświęcony temu niezwykłemu miejscu.
Propagatorką tej unikatowej sztuki ludowej, była wybitna malarka Felicja Curyło (1903-1974). Dom artystki już za jej życia był licznie odwiedzany i przez lata stał się najważniejszym miejscem dla wszystkich zainteresowanych sztuką ludową.
Obiekt został zachowany w identycznej postaci, jak za życia malarki. W sieni uwagę zwraca czarna powała z białymi wzorami malowanymi glinką. Jest to technika nawiązująca do najstarszej tradycji zalipiańskiego malowania. Ściany przyozdobione są malowankami na papierze i wycinankami. W izbach powały i ściany są bogato zdobione malaturami wykonanymi bezpośrednio na tynku oraz „dywanami” i makatkami malowanymi na papierze. Wyeksponowany jest tradycyjny strój powiślański, własnoręcznie wykonany przez Felicję Curyłową. Wystrój izb uzupełniają wyroby z kolorowej bibuły: pająki, rózgi weselne i kolorowe bukiety. Bardzo bogato zdobionym pomieszczeniem jest kuchnia. Tu przede wszystkim wyróżnia się tradycyjny piec, wymalowany na niebiesko i pokryty wielobarwną malaturą o roślinnych motywach.
Koronawirus w Wałbrzychu: Fabryka Toyoty wspiera walkę z pandemią koronawirusa
Fabryka Toyoty w Wałbrzychu oraz Jelczu-Laskowicach wspiera lokalnie działania podejmowane na rzecz walki z koronawirusem oraz wprowadza dodatkowe środki ochrony na terenie zakładów.
W odpowiedzi na wyzwania i problemy, z jakimi borykają się szpitale oraz służba zdrowia w walce z epidemią koronawirusa, fabryka Toyoty zdecydowała o wsparciu w formie rzeczowej i finansowej szpitali w Wałbrzychu i Oławie. Oprócz dotacji finansowej dla szpitala im. Sokołowskiego, Toyota przekazała po 2000 masek ochronnych oraz po 100 l płynu dezynfekującego szpitalowi ginekologiczno-położniczemu w Wałbrzychu oraz szpitalowi w Oławie.
„W obliczu bardzo trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się nie tylko nasze fabryki, ale również lokalna społeczność, w której funkcjonujemy, pomoc z naszej strony traktujemy jako nasz obowiązek” – podkreśla Dariusz Mikołajczak, prezes Toyota Motor Manufacturing Poland.
Dodatkowo załoga Toyoty, wykorzystując dostępne na terenie fabryki drukarki 3D oraz wycinarki laserowe, przyłączyła się do akcji przygotowywania przyłbic ochronnych dla personelu medycznego, wspieranej między innymi przez Politechnikę Wrocławską. Przyłbice trafią do lokalnych służb medycznych z Wałbrzycha, Jelcza-Laskowic i okolic.
„Korzystamy z dostępnego czasu oraz posiadanego sprzętu, który nie jest obecnie używany z uwagi na wstrzymanie produkcji. W ten sposób możemy wykorzystać naszą wiedzę i umiejętności, by pomóc służbom ratunkowym w walce z pandemią” – podkreśla inżynier Marcin Strągowski.
Drukarki 3D na terenie firmy wykorzystywane są również do drukowania specjalnych nakładek na klamki, umożliwiających otwieranie drzwi za pomocą łokci zamiast dłoni.
W ramach funkcjonującego na terenie zakładu programu wolontariatu „PoMOC z Toyoty” pracownicy Toyoty wraz z rodzinami włączyli się w akcję pomocy mieszkańcom regionu wałbrzyskiego, koordynowaną przez Hotel Maria. Wolontariusze zaopatrzeni w maski i rękawiczki, przy użyciu samochodów firmowych rozwożą codziennie zakupy oraz obiady osobom starszym i niepełnosprawnym na terenie Wałbrzycha i okolic.
„Przy wsparciu fabryki odpowiedzieliśmy na prośbę pani Doroty Barańskiej z Hotelu Maria, ponieważ wiemy, że w obecnej trudnej sytuacji epidemiologicznej jest wiele osób szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby. Te osoby nie powinny lub wręcz nie mogą opuszczać swoich domów i potrzebują naszej pomocy” – podkreśla Sławomir Stasiak, przewodniczący funkcjonującego w fabryce klubu wolontariusza.
Przeglądarka 26/10.04.2020
Sport niepełnosprawnych. Medalista zimowych igrzysk paraolimpijskich Igor Sikorski promuje sport i szuka następców. Powstaje Sikorski TEAM
Medalista igrzysk paraolimpijskich w narciarstwie alpejskim Igor Sikorski rozpoczyna nowy projekt szkoleniowy. W ramach Sikorski TEAM niepełnosprawni będą mieli ułatwioną drogę do sportu na wysokim poziomie.
Sikorski to reprezentant Polski. W narciarstwie alpejskim na mono-ski (jazda w pozycji siedzącej) wywalczył brązowy medal na IO w Pjongczangu, ma też srebro z MŚ w Tarvisio i brąz z MŚ w Kranjskiej Gorze, wielokrotnie stawał na podium Pucharu Europy i Pucharu Świata. Teraz krakowianin pragnie podzielić się swoim doświadczeniem. Do udziału w Sikorski TEAM zaprasza osoby niepełnosprawne, które chcą poważniej zainteresować się narciarstwem alpejskim.
Czytaj całość na gazetakrakowska.pl
Koronawirus w Polsce: Do 26 kwietnia zamknięte szkoły i przedszkola, egzamin ósmoklasisty i matury najwcześniej w czerwcu
Do 26 kwietnia zamknięte będą szkoły i przedszkola, egzamin ósmoklasisty i matury zostają przesunięte, odbędą się nie wcześniej niż w czerwcu, najprawdopodobniej w drugiej połowie; nowy termin egzaminów zostanie podany co najmniej na trzy tygodnie przed nim.
„Mamy od kilku tygodni stan szczególny, który doprowadził do tego, że wiele dziedzin naszego życia musiało zmienić sposób naszego funkcjonowania, dotyczy to także szkół” – powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski w czwartek na konferencji prasowej w KPRM.
Od 12 marca do 10 kwietnia zajęcia stacjonarne w szkołach i w przedszkolach są zawieszone. Od środy 25 marca szkoły mają obowiązek nauczania na odległość. W czwartek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zawieszenie zajęć stacjonarnych zostanie przedłużone o dwa tygodnie – do 26 kwietnia.
Poinformował też, że przesunięte zostaną egzamin ósmoklasisty i matury. „Na pewno zakomunikujemy to, co najmniej na trzy tygodnie wcześniej, kiedy te egzaminy się odbędą. I nie odbędą się wcześniej niż w czerwcu” – powiedział premier. Dodał, że taka była większość głosów – ekspertów, dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów.
Minister edukacji zwrócił się do uczniów: „Mówię przede wszystkim do ósmoklasistów, maturzystów: Kochani, wiemy, że macie ogromny stres, nie wiecie kiedy ten egzamin się odbędzie, nie wiecie w jaki sposób się do niego przygotowywać, ale my także się do tego przygotowujemy. Stąd wyraźnie mówimy, że ze względów zdrowotnych dziś odkładamy termin egzaminu. Przekładamy go na inny czas”
„Chcemy byście mieli długą perspektywę przygotowania do nowego terminu egzaminu: zarówno ósmoklasisty, egzaminu zawodowego, egzaminu maturalnego. I dlatego z dłuższym wyprzedzeniem, co najmniej trzytygodniowym, miesięcznym nawet, poinformujemy o tym, kiedy ten nowy termin egzaminu będzie, tak abyście mieli dodatkowy czas na przygotowanie. I tak to potraktujcie. Jest to czas szczególny, kiedy w inny sposób kontaktujecie się z nauczycielami, zdobywacie nową wiedzę i umiejętności, ale macie też dodatkowy czas na to, aby przygotować się do swoich egzaminów” – wskazał Piontkowski.
Zgodnie z kalendarzem roku szkolnego egzamin ósmoklasisty powinien być przeprowadzony od 21 do 23 kwietnia. Przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej. Wynik egzaminu wpływa na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadpodstawowej. Z kolei matury miały rozpocząć się 4 maja. Sesja pisemnych egzaminów maturalnych miała potrwać do 21 maja, a ustnych do 22 maja.
Minister edukacji pytany był w czwartek czy wydłużenie czasu zawieszenia zajęć stacjonarnych w szkołach oraz przesunięcie egzaminów będzie miało wpływ na termin zakończenia roku szkolnego, czy rok szkolny zostanie wydłużony. Rok szkolny powinien zakończyć się 26 czerwca, maturzyści rok szkolny zakończą 24 kwietnia.
„Na razie nie ma takiego powodu. Świadectwa spokojnie można odbierać w terminie późniejszym, nie musi to być dzień zakończenia zajęć. Będziemy także zalecali dyrektorom, aby świadectwa mogli przekazywać uczniom w formie elektronicznej” – odpowiedział Piontkowski.
Z kolei pytany czy zostaną zmienione zasady rekrutacji do szkół średnich i na studia w związku z przełożeniem egzaminów. „to zależy, kiedy te przełożone egzaminy miałyby się odbyć. Jeżeli w drugiej połowie czerwca, to niewielkie przesunięcia w terminarzu rekrutacji będą potrzebne, ale jesteśmy do tego przygotowani, rozważamy różne scenariusze i na pewno to przygotujemy” – zapewnił szef MEN.
Koronawirus w Polsce: Szumowski: maseczki trafią do domów pomocy społecznej w większej ilości
Maseczki trafią do domów pomocy społecznej w większej ilości; myślę, że dzięki temu te osoby zostaną ochronione – zapowiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Szef resortu zdrowia został zapytany podczas czwartkowej konferencji w KPRM o plany wsparcia dla domów pomocy społecznej (DPS) w sytuacji, gdzie podopieczni byliby zakażeni koronawirusem. „Domy Pomocy Społecznej są niezwykle wrażliwym miejscem, gdzie osoby są szczególnie narażone na powikłania związane z COVID-em i przekazaliśmy do dyspozycji wojewodów duże transporty maseczek” – odpowiedział minister.
„Rozmawialiśmy także z panią minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleną Maląg o tym, żeby ten nadzór nad DPS-ami był jeszcze bardziej taki szczególny. Zalecenia, które skierowała tam pani minister i które my również skierowaliśmy poprzez zasady inspekcji sanitarnej o noszeniu maseczek w DPS-ach, żeby były przestrzegane” – mówił. Dodał, że „maseczki trafią do DPS w większej ilości”. „Myślę, że dzięki temu te osoby zostaną ochronione” – podkreślił minister.
Jak zaznaczył wie, że każda osoba, która jest w DPS jeżeli będzie miała podejrzenie koronawirusa, powinna zostać przeniesiona do szpitala i powinien być wykonany u niej test. „Mam nadzieję, że tak to wszędzie się odbywa i będzie się odbywało” – dodał.
Według danych MRPiPS w Polsce działają 824 domy pomocy społecznej (DPS) oferujące miejsca dla 80,8 tys. osób. Ostatnio władze samorządowe informowały o wielu przypadkach zakażenia koronawirusem u podopiecznych i personelu tych placówek, m.in. w Niedabylu i w Tomczycach (woj. mazowieckie), w Drzewicy (łódzkie) i Koszęcinie (śląskie).
Minister Maląg od 13 marca codziennie bierze udział w wideokonferencjach z dyrektorami wszystkich wydziałów polityki społecznej Urzędów Wojewódzkich m.in. w sprawie sytuacji w DPS-ach. „Od momentu wybuchu pandemii oraz wprowadzenia środków zaradczych przez rząd pozostajemy w stałym kontakcie z wojewodami, monitorujemy sytuację w domach pomocy społecznej, wydajemy zalecenia i rekomendację i przede wszystkim szukamy rozwiązań, które poprawią stan bezpieczeństwa w placówkach” – przekonywała szefowa MRPiPS w rozmowie z PAP.
„Doskonale rozumiemy sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy i pracownicy domów pomocy społecznej ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa, dlatego troszczymy się o to, by jak najszybciej wróciła do normy oraz żeby życie i zdrowie wszystkich nie było zagrożone” – powiedziała Maląg.
Wśród działań pomocowych skierowanych do domów pomocy społecznej minister wymieniła m.in. przekazanie dodatkowych 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na wsparcie powiatów w prowadzeniu domów pomocy społecznej. Jak wyjaśniła Maląg, pieniądze są w dyspozycji Urzędów Wojewódzkich; ponownie potrzeby finansowe DPS-ów weryfikowane będą w czerwcu.
Minister podkreśliła również, że na wniosek MRPiPS do placówek trafiły środki ochronne – maseczki, rękawiczki i płyny do dezynfekcji – przekazane przez Agencję Rezerw Materiałowych oraz KGHM.
„Robimy, co w naszej mocy, żeby mieszkańcy i pracownicy domów pomocy społecznej byli w należyty sposób zabezpieczeni, nie pozostawiamy ich bez opieki” – zadeklarowała Maląg. Zapewniła, że jej resort odpowiada na potrzeby DPS-ów, a sytuacja monitorowana jest na bieżąco.
Koronawirus w Polsce – Szumowski: od 16 kwietnia wprowadzamy obowiązek zakrywania nosa i ust
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział w czwartek, że od 16 kwietnia zostanie wprowadzony obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Tłumaczył, że noszenie maseczek lub chustek ograniczy rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa.
„Od przyszłego czwartku będziemy wprowadzali obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. To na dzień dzisiejszy, gdy już coraz więcej jest osób chorych w Polsce, czasami bezobjawowo, pozwala ochronić nie nas, którzy będziemy nosili te maseczki i chustki na twarzy, ale innych przed nami. W związku z tym od przyszłego czwartku taki obowiązek będzie dla wszystkich w przestrzeni publicznej” – zapowiedział Szumowski.
Minister zdrowia podkreślił też, że przechodząc do nowej rzeczywistości należy cały czas zachowywać środki ostrożności, które będą minimalizować rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa.
Koronawirus w Polsce – Wiceszefowa MRPiPS: w piętnastu DPS-ach jest problem z koronawirusem
W piętnastu domach pomocy społecznej w kraju jest problem z koronawirusem – podała w czwartek wiceszefowa MRPiPS Iwona Michałek. Jak podkreśliła, problemem jest transmisja wśród personelu. Apelowała też, aby ci, którzy mogą – pomagali. W DPS-ach każda para rąk jest potrzebna – mówiła.
Według danych MRPiPS w Polsce działają obecnie 824 domy pomocy społecznej oferujące miejsca dla 80,8 tys. osób. Jak wskazywała wiceszefowa MRPiPS w poranku rozgłośni katolickich „Siódma – Dziewiąta”, tam znajdują się grupy najbardziej narażone na COVID-19.
Michałek poinformowała, że według stanu na środę, w kraju jest piętnaście DPS-ów, w których jest problem z koronawirusem. „Głównie są to DPS-y, gdzie głównie transmisja była poprzez personel, który się tam pojawił” – podkreśliła.
Wiceminister zwróciła uwagę, że pracujące w jednym domu pomocy społecznej pielęgniarki lub opiekunowie często pracują także w innym lub w szpitalu. „To jest największy problem, żeby tego przenoszenia nie było” – dodała.
Michałek wyjaśniła, że wydano już szereg rekomendacji, w których podejmowane są starania wskazania punktów delikatnych i trudnych. „Zabroniliśmy odwiedzania DPS-ów w ogóle. Nie ma takiej możliwości w tej chwili. Nowi pensjonariusze mogą pojawić się wtedy, kiedy jest rzeczywiście trudna i krytyczna sytuacja” – zaznaczyła.
Wiceminister powiedziała, że robione jest również wszystko, aby personel był np. albo tylko w DPS, albo tylko w szpitalu – tak, aby uniknąć transmisji koronawirusa.
Na pytanie, co jest obecnie największym wyzwaniem z jej perspektywy, wskazała na personel. „Oni też chorują, też muszą odpocząć. To naprawdę jest bardzo istotne, dlatego też apeluję do społeczeństwa, do studentów, do tych, którzy teraz nie pracują, do harcerzy, że – jeżeli mogą, chcą – to naprawdę jest gdzie pomóc” – powiedziała.
„DPS-y to są takie miejsca, gdzie każda para rąk jest potrzebna, ponieważ ci ludzie naprawdę sami sobie z tym nie poradzą, a personel jest też zmęczony” – podkreśliła Michałek.
Władze samorządowe kraju informowały ostatnio o wielu ogniskach zakażeń u podopiecznych i personelu domów pomocy społecznej, m.in. w Niedabylu i w Tomczycach (woj. mazowieckie), w Drzewicy (łódzkie) i Koszęcinie (śląskie).
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg poinformowała PAP, że wśród działań pomocowych skierowanych do DPS-ów znalazło się m.in. przekazanie dodatkowych 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na wsparcie powiatów w prowadzeniu domów pomocy społecznej. Jak wyjaśniła Maląg, pieniądze są w dyspozycji Urzędów Wojewódzkich. Ponownie potrzeby finansowe DPS-ów weryfikowane będą w czerwcu.
Książka niewidomego pisarza Pana Marka Kalbarczyka „Smak na koniuszkach palców” dostępna bezpłatnie na czas kwarantanny
Niewidomy pisarz Marek Kalbarczyk patrzący na kłopoty spowodowane Koronawirusem trzecim okiem udostępnia internautom swoją książkę za darmo! Jak poradzić sobie w tym trudnym czasie? Może czas spędzany w domu, często poza pracą, ma niespodziewane, ciekawe zalety?
Kwarantanna spowodowana pandemią koronawirusa dotknęła nas wszystkich bez względu na niepełnosprawność czy status społeczny. To trudny czas, który spędzamy z rodziną, często poza pracą. Czasem nie wiemy co robić i martwimy się o zdrowie swoje i innych. Boimy się o przyszłość zamiast mądrze odwrócić wektory i robić to, na co normalnie brakuje czasu.
Marek Kalbarczyk, człowiek społecznie zaangażowany, chce nam wszystkim dodać otuchy – niezależnie od kłopotów i niebezpieczeństw i tak musimy wygrać!
A jak najlepiej przeżyć ten czas? Może warto oddać się refleksji przy książce? Wystarczy na chwilę zapomnieć o problemach i zanurzyć się w świat opowieści, w którym ogranicza nas jedynie nasza fantazja i możemy na swoje problemy spojrzeć z innej perspektywy. Bo czym są obecne problemy, gdy wyobrazimy sobie, że tracimy wzrok i nagle staje się ciemno?
Marek Kalbarczyk spośród 51 książek, których jest autorem, wybrał dla Was „Smak na koniuszkach palców”. Napisał ją razem z dziennikarzem kulinarnym, wybitnym intelektualistą śp. Piotrem Adamczewskim. Obaj autorzy byli przekonani, że z każdej sytuacji wynika wartościowa nauka, wystarczy do niej podejść pozytywnie i z dystansem.
Pozytywne podejście do życia jest dewizą życiową Marka Kalbarczyka, który pomimo utraty wzroku w wieku 13 lat, swoje doświadczenie traktuje jak wielką przygodę i prezent od Boga! Według niego : „Życie jest ciekawą grą, w której chodzi o dotarcie do kresu i możliwość wykazania się dobrem, jakie udało się uczynić dla bliźnich.”
