Organizacje pozarządowe mogą wnioskować o wsparcie finansowane na realizację usług opieki wytchnieniowej dla członków rodzin i opiekunów osób z niepełnosprawnością. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w piątek ogłosiło start nowego programu.
Autor: Fundacja Mir
Brawo dla tego chłopca! 15-latek pomógł ująć 66-latka, który ukradł torbę niepełnosprawnemu mężczyźnie
Dyżurny gubińskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o ujęciu mężczyzny, który ukradł torbę starszemu mężczyźnie poruszającemu się przy pomocy podpórki rehabilitacyjnej. Jak wynikało z ustaleń, do pokrzywdzonego podszedł nieznany mu mężczyzna i podjął próbę konwersacji. Z uwagi iż pokrzywdzony nie chciał z nim rozmawiać, przesiadł się na inną ławkę, jednak po chwili ponownie usiadł obok niego. Pokrzywdzony nie mając ochoty na rozmowę, wstał i przy pomocy podpórki rehabilitacyjnej zaczął odchodzić z miejsca, w którym siedział. Mężczyzna ruszył za nim i po chwili wyciągnął z koszyka podpórki torbę, w której pokrzywdzony miał portfel z pieniędzmi, dowód osobisty, kartę bankomatową oraz telefon, a następnie szybkim krokiem oddalił się. Pokrzywdzony nie był w stanie pobiec za mężczyzną i zaczął krzyczeć „łapać złodzieja”. Na szczęście jego krzyk usłyszał 15-letni mieszkaniec gminy Gubin, będący nieopodal miejsca zdarzenia, który natychmiast zareagował i z pomocą innych osób ujął mężczyznę podejrzewanego o dokonanie kradzieży. Odnalazł też porozrzucane skradzione rzeczy, które zwrócił pokrzywdzonemu. O zdarzeniu powiadomiono policjantów. 66-latek został zatrzymany do sprawy. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma blisko promil alkoholu w organizmie. Zebrany w sprawie materiał pozwolił na zakwalifikowanie jego zachowania jako kradzież szczególnie zuchwałą, która zgodnie z kodeksem karnym zagrożona jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Niech zachowanie i postawa 15-letniego mieszkańca gminy Gubin, w czasach ciągłego pośpiechu i zobojętnienia na ludzką krzywdę będzie motywatorem dla innych osób, które w podobnej sytuacji nie zawahają się zadziałać.
Pracownik administracji DPS w Wadowicach zachorował na Covid-19
U jednej z pracownic administracji domu pomocy społecznej w Wadowicach (woj. małopolskie) potwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2. 12 osób, które miały z nią styczność, trafiło na kwarantannę. Podopieczni są bezpieczni – podało w czwartek starostwo w Wadowicach.
„Zakażona jest tylko jedna osoba. Przebywała od ponad tygodnia na zwolnieniu lekarskim i w jego trakcie pobrano wymaz. Okazał się dodatni. Pracownicy administracji, z którymi ta osoba miała kontakt – w ramach profilaktyki i w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Domu – zostali poddani kwarantannie. Pobrano próbki do badań. Otrzymaliśmy już 10 wyników. Są ujemne” – powiedziała wicestarosta Beata Smolec.
Jak podkreśliła, podopieczni są bezpieczni. „Osoba chora nie miała kontaktu z pensjonariuszami oraz z personelem, który bezpośrednio się nimi opiekuje” – zaznaczyła.
Smolec dodała, że wadowicki DPS nadal działa. Pod opieką znajduje się w nim ponad 100 osób. W większości to osoby z przewlekłymi schorzeniami psychicznymi. „Mieszkańcy i pracownicy są na bieżąco badani. Nie stwierdzono dotychczas żadnych objawów zewnętrznych choroby. Nikt nie ma nawet podwyższonej gorączki” – wyjaśniła.
Przeglądarka 72/04.09.2020
Kontrowersyjny znak w Kołobrzegu – zakaz wjazdu dla niepełnosprawnych
Promocja miasta z wizerunkową rysą w tle, czyli zamieszanie wokół znaku drogowego postawionego przed wejściem na Jarmark Solny w Kołobrzegu. Miał informować o zakazie ruchu pojazdów, ale zdaniem części miejskich radnych i turystów – władze miasta pozwoliły na karygodny błąd, bo znak uderzał tylko w osoby niepełnosprawne.
Kilkadziesiąt straganów i imprezy towarzyszące. Odzież, rękodzieło, gastronomia, czyli coś dla ducha i dla ciała. Ulice wokół kołobrzeskiego magistratu zmieniły się nie do poznania. Jarmark Solny potrwa do 6 września.
Czytaj całość na tvp.pl
Kajakiem z Przemyśla do Bałtyku, by zwrócić uwagę na problemy osób z niepełnosprawnościami
W dniu wczorajszym z Przemyśla wyruszyła wyprawa kajakowa, której celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na problemy osób niepełnosprawnych. Będą płynąć Sanem, Wisłą, Brdą, Kanałem Bydgoskim, Notecią, Wartą, Odrą, aż do morza Bałtyckiego. Łącznie to aż 1400 kilometrów.
Jednym z uczestników wyprawy jest niedowidzący i niesłyszący Mariusz.
Wcześniejsze wykrywanie cukrzycy u kobiet – dzięki USG jamy brzusznej?
Markerem, który świadczyć może u kobiet po 65. roku życia o zwiększonym ryzyku cukrzycy, są nie tylko parametry związane z masą ciała, ale i niewielka średnica aorty brzusznej – mierzona w badaniu USG – pokazują polscy badacze. A to zmienna, na którą wcześniej nie zwracano przy cukrzycy uwagi.
„Pułtusk przez wieki” – Odcinek 1
Muzeum Regionalne w Pułtusku zaprasza do obejrzenia pierwszego odcinka serii „Pułtusk przez wieki”, pt. „Najstarsze ślady osadnicze w okolicach Pułtuska”. Przez ciekawą i nieznaną historię pierwszych osadnictw w rejonie przeprowadzi nas archeolog Jakub Affelski z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej „Szpila” oraz archeolog Beata Jurkiewicz. Odwiedzamy wraz z nimi stanowiska archeologiczne, które zmieniają bieg historii. Gospodarzem programu jest Monika Żebrowska.
Od 1 września nowe limity dorabiania dla pracujących emerytów i rencistów
Zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 roku (Dz.U. nr 162 poz. 1118) osoby pobierające świadczenia w postaci wcześniejszej emerytury, rentę rodzinną, rentę z tytułu niezdolności do pracy, lub rentę socjalną, mogą dorobić do pobieranego świadczenia, nie zapominając jednocześnie o górnych limitach umożliwiających dorobienie, ustalanych raz na kwartał i wynoszących 70% i
130% wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Od 1 września 2020 r. nowy limit będzie wynosił:
Spektakl muzyczny – “Pieśń nad Pieśniami”
Termin i miejsce wydarzenia:
04.09.2020 (piątek), godz. 20:00
Teren przy domu Wspólnoty
ul. Długa 16
43-603 Jaworzno
Wstęp wolny
#EkstraPomoc – kluby Ekstraklasy razem charytatywnie
Ekstraklasa to nie tylko emocje, piękne bramki, walka o medale i sportowa rywalizacja. To również społeczność, którą tworzą kluby oraz ich kibice. Chociaż na boisku trwa zacięta walka o każdy punkt, tak poza nim kluby jednoczą się w szczytnym celu. W taki sposób powstał projekt #EkstraPomoc.
Każdego dnia do klubów spływa mnóstwo próśb o wsparcie. Często są to dramatyczne historie dotyczące walki o zdrowie, lepsze warunki bytowe i zmaganie się z ciężką codziennością. W odpowiedzi na te prośby wszystkie kluby występujące w PKO Bank Polski Ekstraklasie postanowiły połączyć siły wykorzystując swoje zasięgi w kanałach komunikacji i angażując w pomoc kibiców. W każdym miesiącu kluby wspierać będą zbiórkę na jeden konkretny cel. W tym celu wystawiane na aukcje będą koszulki meczowe, a środki pozyskane z licytacji zasilą konta potrzebujących.
W każdym miesiącu inny klub wybiera cel zbiórki, a akcję wspierają pozostałe kluby. Przekazują swoje koszulki na licytacje i nagłaśniają akcję w swoich kanałach. Podobną promocję w swoich social mediach i aplikacji mobilnej zapewnia PKO Bank Polski Ekstraklasa.
W pierwszym miesiącu akcji #EkstraPomoc zbierane są środki na kibica Jagiellonii Białystok – Mały Mikołaj w walce o najdroższy lek świata.
– Byłam w ogromnym szoku, gdy się dowiedziałam o akcji. Mój mąż chyba w jeszcze większym. Jest wiernym kibicem Jagiellonii i to dla niego wiele znaczy. Mikuś też jest małym kibicem, od najmłodszych lat staramy się w nim zaszczepić miłość do sportu i drużyny – mówi pani Natalia, mama małego wojownika.
– Mikuś ma ciężką chorobę, która osłabia całe ciało, ale jego mózg cały czas pracuje na pełnych obrotach. Jest bardzo inteligentnym chłopcem. Musimy się bardzo śpieszyć, żeby choroba nie postąpiła za daleko i nie zabrała mu tego, co ma. Staramy się, żeby zbiórka była przeprowadzona jak najszybciej. Dlatego, gdy dotarła do nas ta informacja, to popłakałam się ze szczęścia. Polska żyje piłką nożną, więc uważam, że to zaangażowanie wszystkich zespołów rywalizujących w Ekstraklasie jest nieoceniona. Jagiellonię wspieramy z racji miejsca zamieszkania, ale teraz będziemy kibicować także pozostałym zespołom. Jak to się mówi piłka łączy ludzi. Wszyscy gramy do jednej bramki. W tym całym nieszczęściu spotyka nas dużo szczęścia, że to akurat Mikołaj uzyska pomoc. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi i wdzięczni – dodaje.
Mikołaj ma 18 miesięcy. Jest Białostoczaninem. Cierpi na SMA. Jedynym ratunkiem dla chłopca jest nowoczesna terapia genowa. Aby walczyć z rdzeniowym zanikiem mięśni, niezbędny jest najdroższy lek na świecie, który należy podać jak najszybciej. Toczy się walka o życie i o 9 milionów złotych, bo tyle kosztuje leczenie.
– Mikołaj jest wesołym dzieckiem i stara się robić dobrą minę do złej gry. Cały czas jednak odczuwa spore zmęczenie. Jeszcze nie tak dawno, zanim dowiedzieliśmy się o chorobie, funkcjonowaliśmy normalnie. Mikołaj chodził do żłobka, co prawda długo to nie trwało, ale już tęskni do innych dzieci. Bardzo je polubił. Tęskni też za taką normalnością. Kiedy tylko się dowiedzieliśmy bardzo zintensyfikowaliśmy nasze działania, żeby poprawić jego zdrowie i jakość życia, bo wiemy z czym wiąże się ta choroba. Mikołaj ma trzy kilogramy zapasu, żeby podać mu bezpiecznie lek. To nam daje trochę czasu, żeby wszystko przygotować – wyjaśnia pani Natalia.
Zachęcamy do wpłat na siepomaga.pl/mikolaj-sma
Koszulki z podpisami piłkarzy będą licytowane na specjalnej grupie na Facebooku – Licytacje Rycerza Mikołaja – facebook.com/groups/299979461279639
