W lokalnym inspektoracie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Wieluniu wykryto ognisko koronawirusa. Potwierdzono tam 5 przypadków SARS – CoV-2. Nie ma niebezpieczeństwa dla petentów – zapewniła we wtorek PAP dyrektor wieluńskiego Sanepidu Barbara Sułkowska.
Liczba zakażonych kwalifikuje te przypadki jako tzw. mniejsze ognisko epidemii. „Według definicji epidemiologicznej, przynajmniej dwie powiązane ze sobą osoby, to już ognisko” – powiedziała PAP dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wieluniu Barbara Sułkowska.
Dodała, że nie ma bezpośredniego niebezpieczeństwa dla petentów wieluńskiego inspektoratu ZUS. „Nie ma zagrożenia, bo już wcześniej ZUS dostosował się do sytuacji epidemiologicznej. Tak jak w każdym zakładzie pracy, w naszym inspektoracie też stosuje się specjalne zalecenia sanitarne” – zapewniła Sułkowska.
Na stronie wieluńskiego ZUS od kilku dni widoczne jest ogłoszenie związane z obsługą petentów: „Od 13 sierpnia br., do odwołania – w związku z sytuacją epidemiczną – bezpośrednia obsługa klientów w siedzibie Inspektoratu ZUS w Wieluniu jest niedostępna” – napisano w komunikacie.
Na terenie powiatu wieluńskiego – jak mówiła szefowa lokalnego Sanepidu – pojawiają się pojedyncze przypadki koronawirusa, ale ogólnie, po stopniowym wygaszaniu dużego ogniska w zakładach produkcji naczep samochodowych Wielton, zdaniem dyrektor Sułkowskiej, sytuacja w powiecie się normalizuje. Od początku lipca przebadano największe ognisko SARS – CoV-2. Na ok. 1200 osób stanowiących załogę z Wieltonu, koronawirusa potwierdzono u 78 pracowników.
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa powiedział PAP, że powiat wieluński objęty od 8 sierpnia tzw. czerwoną strefą, jest codziennie wnikliwie kontrolowany.
„Wieluńska policja stara się bardziej edukować mieszkańców niż ich karać. Są też kontrole funkcjonariuszy z Łodzi, którzy również starają się wyegzekwować m.in. nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej” – podkreślił burmistrz.
Na 48 nowych przypadków SARS–CoV-2, które w dobowym raporcie podały we wtorek służby prasowe wojewody łódzkiego, 6 to zakażenia w powiecie wieluńskim.
Teraz jest 216 tzw. aktywnych przypadków koronawirusa, a od początku epidemii w powiecie wieluńskim potwierdzono 530 zakażenia groźnym patogenem. 296 osób wyzdrowiało, 10 mieszkańców powiatu wieluńskiego zmarło. Kwarantannie podlegają teraz 218 osoby, a 46 mieszkańców poddano nadzorowi sanitarnemu – podano w wieluńskim Sanepidzie.
Powiat wieluński – zamieszkały przez ponad 76 tys. osób – leży na południowym zachodzie regionu łódzkiego. Graniczy z Śląskim i Opolskim.
Wieluński jest jedynym powiatem w województwie łódzkim, w którym wprowadzono tzw. czerwoną strefę i przywrócono najbardziej restrykcyjne przepisy sanitarne obowiązujące na początku epidemii koronawirusa.
W regionie, oprócz wieluńskiego, obostrzeniami, ale ze tzw. strefy żółtej, objęto także, liczący ponad 42 tysiące mieszkańców, powiat wieruszowski, również leżący w południowo-zachodniej części Łódzkiego.
Kategoria: Artykuły
Stanisław Schubert otrzyma Odznakę Honorową Rzecznika Praw Obywatelskich
Odznaki honorowe Rzecznika Praw Obywatelskich za zasługi dla ochrony praw człowieka przyznawane są od 2009 r. Prezydent Lech Kaczyński ustanowił odznakę na wniosek rzecznika praw obywatelskich V kadencji Janusza Kochanowskiego.
Wśród dotychczasowych laureatów są m.in.: s. Małgorzata Chmielewska, Jerzy Owsiak, Piotr Pawłowski, Władysław Bartoszewski, Piotr M. Cywiński, Marian Turski, Halina Bortnowska, Olga Krzyżanowska, Anna Bogucka-Skowrońska, Jacek Taylor, Rafał Pankowski, Marek Michalak, „Lekarki Nadziei” – Stanisława Łukasik, Róża Czempas, Krystyna Stopczyńska i Janina Gałwa, prof. Andras Sajo, Urszula Nowakowska, Ewa Ewart, Szymon Modrzejewski.
W dniu jutrzejszym Odznaka Honorowa RPO zostanie wręczona przez Adama Bodnara podczas konferencji „Góry otwarte dla wszystkich” organizowanej przez Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych Stanisławowi Schubertowi.
Przeglądarka 67/19.08.2020
Terapia genowa uratowała myszom wzrok
Nowego typu terapia genowa pozwoliła zachować wzrok myszom z prowadzącą do ślepoty, wrodzoną chorobą Battena. Naukowcy do komórek siatkówki gryzoni wprowadzili ludzką, działającą wersję uszkodzonego w chorobie genu.
Spielmeyera-Vogta-Sjögrena, inaczej choroba Battena albo ceroidolipofuscynoza neuronalna typu 3 (CLN3) to rzadkie, genetyczne schorzenie, w którym między 4. a 10. rokiem życia pojawia się prowadzące do ślepoty zwyrodnienie siatkówki i zanik nerwu wzrokowego.
Jej przyczyna to mutacja w genie o oznaczeniu CLN3. Niestety, obecnie nie ma na nią lekarstwa.
Biotechnolodzy z University of Massachusetts Medical School (USA) wyhodowali myszy z tą chorobą. Następnie do uszkadzanych w schorzeniu komórek dwubiegunowych w siatkówkach gryzoni wprowadzili prawidłową, ludzką formę genu CLN3. Posłużyli się do tego specjalnym wirusem.
Komórki zwykle uszkadzane przez mutację w dużej mierze przeżyły, a siatkówki zwierząt zachowały swoje funkcje.
Czytaj całość na naukawpolsce.pap.pl
Jesteś niepełnosprawnym maturzystą? Zostań stypendystą „Indeksów marzeń”
„Indeksy Marzeń” czekają na osoby niepełnosprawne, które chcą się kształcić i odważnie realizować swoje życiowe plany. Dotychczasowi stypendyści wielokrotnie udowodnili już, że niepełnosprawność nie musi ani odbierać marzeń, ani niweczyć ambicji.
Tegoroczna edycja „Indeksu Marzeń” Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” ruszyła 17 sierpnia. W konkursie mogą wziąć udział osoby niepełnosprawne z całego kraju, które zdały maturę z dobrym wynikiem (65% ze wszystkich przedmiotów) lub zaliczyły rok studiów z dobrym wynikiem (średnia 4,0), posiadają orzeczenie o niepełnosprawności, napiszą list motywacyjny (strona A4) odpowiadający na pytanie: „Dlaczego to ja powinienem otrzymać stypendium Akademii Odnalezionych Nadziei?” oraz dostarczą zaświadczenie o przyjęciu na studia lub o zaliczonym roku studiów.
9 laureatów konkursu otrzyma – dziewięciomiesięczne – stypendia w każdorazowej wysokości 1000 złotych (brutto).
Łódź: Bezpłatne zabiegi rehabilitacyjne dostępne od ręki
Bezpłatna rehabilitacja dostępna od ręki. Nawet późnym popołudniem dla osób pracujących. Wszystko zaś na nowoczesnym, właśnie kupionym sprzęcie. W miejskich poradniach na Górnej oraz na Polesiu są wolne miejsca na zabiegi rehabilitacyjne.
W przychodni przy ul. Felińskiego 7 należącej do Miejskiego Centrum Medycznego „Górna” realizowane są zabiegi rehabilitacyjne finansowane ze środków Budżetu Obywatelskiego. Przeznaczono na ten cel 620 tys. zł. -z czego 550 tysięcy na porady i zabiegi rehabilitacyjne oraz 70 tysięcy na sprzęt rehabilitacyjny.
Singapur: Dzięki temu wynalazkowi osoby z protezami górnych kończyn będą mogły czytać brajlem
Zespół naukowców z National University of Singapore wynalazł nowy rodzaj sztucznej skóry naszpikowanej maleńkimi czujnikami, które pozwalają osobom z protezami rąk wyczuwać obiekty pod palcami.
W ostatnich dziesięcioleciach nastąpiły ogromne postępy w protetyce, zwłaszcza w dziedzinie robotyki, co pozwala na kontrolowanie sztucznej kończyny niemalże jak prawdziwej ręki. Niemniej jednak naukowcy i lekarze mają jeszcze dużo do zrobienia, by poprawić komfort życia osób, które nacodzień noszą protezy.
Wynalazek o roboczej nazwie ACES, co jest skrótem od Asynchronous Coded Electric Skin, to elektroniczna skóra podzielona na kwadraciki o powierzchni jednego centymetra kwadratowego. Każdy z kwadracików wyposażony jest w sto specjalnych czujników, które w niezwykle szybki sposób mogą przekazywać informacje na temat wykrytego dotykiem obiektu.
Jak donosi Reuters, wczesne testy elektronicznej skóry pokazały, że może ona wykrywać litery alfabetu Braille’a z ponad 90% dokładnością, co jest niesamowicie imponujące, jeśli weźmie się pod uwagę, że sygnały, które wytwarza elektroniczna skóra przekazuje dane szybciej niż ludzki układ nerwowy.
Kolejną fajną cechą skóry jest to, że przynajmniej w przypadku czytania alfabetu Braille’a wystarczy jeden dotyk, aby system odczytał litery. Ludzie zazwyczaj muszą przesuwać palcami po kropkach, aby zrozumieć ich układ, ale ponieważ każdy kwadrat elektronicznej skóry ma tak wiele indywidualnych czynników, zwykle wystarczy jeden dotyk.
Czujniki mogą również mierzyć temperaturę, co poza wyczuwaniem tekstury danego przedmiotu umożliwia odróżnić, czy jest on ciepły, czy zimny.
MFiPR: Dostępność Plus z koroną Polski
Czy najwyższy szczyt Bieszczad jest dostępny dla osób o szczególnych potrzebach? Może być! Udowodnili to przewodnicy Bieszczadzkiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy prowadzili uczestników projektu „28 marzeń – niepełnosprawni w drodze na szczyt”. Z grupą zdobywców, po ich powrocie z Tarnicy spotkała się Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej. Ministerstwo koordynuje wdrażanie rządowego programu Dostępność Plus.
Szefowa MFiPR przypominała, że 2 lata programu Dostępność Plus, to zauważalna w wielu już miejscach zmiana w dostępności w aspekcie architektonicznym, cyfrowym i informacyjno-komunikacyjnym. Wprowadzane ułatwienia w usługach publicznych, nowe usługi „bez barier”, umożliwiają korzystanie z nich przez osoby z niepełnosprawnościami, starsze, czy z innych względów potrzebujące doraźnej pomocy.
– 7 mld zł już pracujących w programie Dostępność Plus to środki na inwestycje w 150 szkołach podstawowych, ponad 100 uczelniach, 125 placówkach służby zdrowia, kilkuset urzędach i instytucjach samorządowych, na blisko 200 dworcach kolejowych, czy w przestrzeni publicznej kilkudziesięciu miast. Uruchomiliśmy Fundusz Dostępności, z którego możliwe jest otrzymanie atrakcyjnych pożyczek na poprawę dostępności w budynkach wielorodzinnych. Opracowujemy standardy dostępności w wielu obszarach. Szkolimy architektów w zakresie projektowania uniwersalnego, urzędników w tematyce dostępności cyfrowej i planowania przestrzennego, pracowników organizacji pozarządowych w zakresie audytowania dostępności, pracowników transportu w kwestii obsługi osób z niepełnosprawnościami. Organizujemy konkursy dla przedsiębiorców, w których zachęcamy do uniwersalnego projektowania usług i produktów przyjaznych ludziom starszym i z niepełnosprawnościami – wylicza Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej.
Spotkanie w Bieszczadach z uczestnikami projektu „28 marzeń” było okazją do przypomnienia, że ważnym elementem programu Dostępność Plus jest równy dostęp do uczestnictwa osób z niepełnosprawnością w życiu społecznym. Turystyka społeczna może liczyć na wsparcie resortu funduszy i polityki regionalnej, który koordynuje program Dostępność Plus.
– W nowej perspektywie finansowej pojawią się możliwości finansowania kolejnych zadań związanych z dostępnością. Chcemy, by znalazło się wśród nich wsparcie dla służb ratowniczych i porządkowych, w tym m.in. jednostek takich jak TOPR, WOPR, GOPR na zakup wyposażenia, dostosowania środków transportu i budynków, pod kątem poprawy ich dostępności. Mogę obiecać, że będziemy starać się o to, aby turystyka społeczna miała szanse rozwijać się dzięki działaniom zaplanowanym w programach operacyjnych na nową perspektywę finansową – zapowiedziała Jarosińska-Jedynak.
Resort Rodziny proponuje zmiany w regulaminach DPS-ów w związku z Covid-19
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przesłało do uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 23 sierpnia 2012 roku w sprawie domów pomocy społecznej. Zmiany mają m.in. na celu wdrożenie i stosowanie w domach pomocy społecznej procedur zapewniających ochronę przed zakażeniami chorobami zakaźnymi.
Biorąc pod uwagę obowiązujący stan epidemii uznano, że w celu minimalizacji ryzyka zakażenia koronawirusem konieczne jest wprowadzenie szczególnych regulacji mających na celu zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych oraz przeciwdziałanie negatywnym skutkom w tym zakresie.
W projekcie nowelizacji zaproponowano uzupełnienie regulacji dotyczącej opracowania regulaminu organizacyjnego domu pomocy społecznej. Zgodnie z przepisami zawartymi w obowiązującym rozporządzeniu, strukturę organizacyjną i szczegółowy zakres zadań poszczególnych typów domów określa opracowany przez dyrektora domu regulamin organizacyjny, przyjęty przez zarząd jednostki samorządu terytorialnego, a w przypadku domu gminnego – przez wójta, burmistrza lub prezydenta. W przypadku, gdy prowadzącym dom jest podmiot niepubliczny, regulamin organizacyjny ustala ten podmiot.
Zgodnie z proponowanymi zmianami zostałby wprowadzony wymóg sporządzania do regulaminu organizacyjnego w formie załącznika – procedur dotyczących postępowania w okresie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Szczególnie dotyczyłyby one postępowania w przypadku podejrzenia zarażenia lub zarażenia, kwestii świadczenia usług opiekuńczych i bytowych, funkcjonowania domu i przyjmowania nowych mieszkańców, przeprowadzania instruktażu dla personelu domu, a także przekazywania mieszkańcom domu niezbędnych informacji.
Ponadto projekt zakłada, że dyrektor domu lub osoba przez niego wyznaczona utrzymuje bezpośredni kontakt z właściwymi ze względu na siedzibę domu służbami i organami w celu wymiany informacji o sytuacji epidemiologicznej w domu oraz na obszarze, na którym dom się znajduje, informuje personel i mieszkańców domu o aktualnych przepisach oraz zaleceniach, poleceniach, nakazach i zakazach odpowiednich służb i organów, a także monitoruje zaopatrzenie domu w niezbędne środki ochrony osobistej i podejmuje odpowiednie działania w celu ich niezbędnego uzupełnienia.
Przeglądarka 66/17.08.2020
Już prawie nic nie widziałam, ale skakałam ze spadochronu, pracowałam w korporacji. Rodzice mówili mi, że mam dawać sobie radę
Rodzice postawili mi wysoko poprzeczkę: musiałam zrobić maturę, skończyć studia. Wiele lat pracowałam w korporacji, choć już nie rozpoznawałam twarzy. Rozmowa z Moniką Zarębą, trenerką w Fundacji Szansa dla Niewidomych
ANNA KSIĄŻEK: Skąd wiedziałaś, że kelner podaje ci łyżeczkę?
MONIKA ZARĘBA: Słyszałam jego kroki, odczekałam chwilę i wyciągnęłam rękę w kierunku, z którego spodziewam się, że przyszedł.
(Usiadłyśmy w kawiarni, zamówiłyśmy kawę. Nikt się nie zorientował, że jest niewidoma).
Nie wiem dokładnie, kiedy zaczęłam tracić wzrok. Gdy miałam 10 lat, rodzice zauważyli, że coś jest nie tak. Na początku były awantury, krzyczeli na mnie, że co ja robię na tych lekcjach, jeżeli z tablicy jakieś bzdury spisuję. A do mnie jako dziecka nie docierało, że słabo widzę. Zaczęły się badania. To był rok 1984, ale ostateczną diagnozę dostałam dopiero w 1997, jak miałam 24 lata: choroba Stargardta – zrogowacenie siatkówki i plamki żółtej. Z roku na rok widziałam coraz gorzej, ale następowało to stopniowo, więc nie odczuwałam wielkiej straty. Myślę, że mój mózg zatrzymał się na pewnym etapie i wydaje mu się, że widzi.
Czytaj całość na wyborcza.pl
Nawet z cukrzycą można zostać mistrzem świata
Team Novo Nordisk, zespół zawodowych kolarzy chorych na cukrzycę typu 1, był gwiazdą konferencji zorganizowanej przez ambasadę Królestwa Danii oraz inicjatorów ogólnopolskiej kampanii „Razem ścigamy się z cukrzycą” z okazji 77. finału Tour de Pologne.