Gdańsk: Projekt domu dla niewidomych studentek z Akademii Sztuk Pięknych nagrodzony w międzynarodowym konkursie

Konkurs „Home for The Blind” jest częścią serii konkursów Bee Breeders Competition skoncentrowanych na architekturze dostępnej. Poszukuje projektów domu w zabudowie bliźniaczej dla jednej osoby niewidomej z podstawowymi udogodnieniami, takimi jak kuchnia, sypialnia, salon, łazienka, a także małym dziedzińcem. W konkursie postawiono pytania: Jak architektura może wpływać na sposób poruszania się człowieka w domu? Jak może pomóc ludziom czuć się bezpiecznie, komfortowo i niezależnie? Uczestnicy konkursu mieli za zadanie przedstawić koncepcję takiego domu z perspektywy własnego kraju. Czytaj dalej →

Klasyka polskiego filmu dostępna z audiodeskrypcją na specjalnej platformie streamingowej

Polski Instytut Sztuki filmowej przy współpracy z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych oraz wsparciu funduszy europejskich dokonał rekonstrukcji cyfrowej i przeprowadził digitalizację wielu filmów z klasyki polskiego kina.
Równie ważne jest to, że dzięki temu, filmy stają się dostępne także dla osób niewidomych i niesłyszących. Powstała platforma streamingowa 35mm.online, która działa podobnie jak inne serwisy. Filmy są dostępne dla każdego i można je obejrzeć zarówno w przeglądarce internetowej, jak i na tablecie. Platforma działa zgodnie z najnowszymi standardami projektowymi stron internetowych. Prezentowane materiały spełniają wymogi WCAG 2.0. Posiadają audiodeskrypcje dla osób niewidomych oraz napisy w wersji polskiej i angielskiej. Czytaj dalej →

Dostępność miejsc użytku publicznego w Polsce dla osób z niepełnosprawnościami

Wizyta w urzędzie, ośrodku zdrowia czy placówce kulturalnej nie dla każdego wygląda tak samo. Kupienie biletu na dworcu, rozmowa z urzędnikiem, czy obejrzenie filmu w kinie to dla osób z niepełnosprawnościami wyzwania życia codziennego. Na szczęście coraz więcej miejsc użytku publicznego w Polsce jest dostosowanych do osób z różnymi potrzebami. Jak wypadamy pod względem dostępności na tle innych krajów Europy? I z jakich państw warto brać przykład, aby Polska była bardziej przyjazna dla osób z niepełnosprawnościami?
W Polsce z każdym rokiem wzrasta liczba osób ze szczególnymi potrzebami. Niepełnosprawności ruchowe najczęściej występują u osób starszych, a w naszym kraju sukcesywnie od 25 lat przybywa seniorów. Według prognoz GUS, w 2030 roku osoby w wieku powyżej 60 lat będą stanowiły prawie 30 proc. ludności Polski. Według Eurostatu ⅓ sześćdziesięciolatków i połowa siedemdziesięciolatków to osoby z niepełnosprawnościami. Proces starzenia wpływa głównie na problemy ze sprawnością ruchową.
Należy wziąć również pod uwagę, że w Polsce żyje około 2 miliony osób niewidomych i niedowidzących oraz około pół miliona osób niesłyszących. Przestrzeń publiczna powinna być zatem dostosowana do osób o różnych potrzebach, czyli seniorów, dzieci, osób niedowidzących, niedosłyszących, osób z niepełnosprawnością umysłową czy ruchową. Wszyscy powinni móc poruszać się po chodnikach, ulicach, budynkach, a także korzystać z informacji, usług i udogodnień na takich samych zasadach jak osoby pełnosprawne. Czytaj dalej →

Luksus niepełnosprawności, czyli ile kosztuje życie

Ponieważ Państwo Oczkowscy od ponad dwóch dekad obserwują, jak się zmienia system wspierający podobne rodziny i doskonale wiedzą, ile kosztuje niepełnosprawność w naszym kraju, zapytaliśmy ich, czy trzeba być bogatym, by opiekować się dziećmi z dysfunkcjami.
Ewa choruje od urodzenia na galaktozemię, która spowodowała u niej nieodwracalne zmiany neurologiczne, Franek urodził się bez prawego przedramienia, cierpi na cukrzycę typu 1 oraz odkryto u niego guza podwzgórza mózgu, a Jaś po dwukrotnym przeżyciu sepsy, od blisko 10 lat jest dzieckiem leżącym i funkcjonującym jedynie dzięki respiratorowi podtrzymującemu oddech.
Agnieszko, Tomku, ponieważ nikt lepiej niż Wy – rodzice trójki dzieci z niepełnosprawnościami, nie zna tego tematu, zacznę od przewrotnego pytania, czy Waszym zdaniem niepełnosprawność w Polsce jest luksusem?
Agnieszka: No wiesz… zaskoczyłaś mnie trochę. To bardzo ciekawie postawiona teza i jednocześnie niesamowicie trudne pytanie. Oczywiście niepełnosprawność, która wymaga wielu trudów i wyrzeczeń, absolutnie nie jest żadnym luksusem, który jednak kojarzy się z przyjemnością. Ale fakt – niepełnosprawność wymaga też pieniędzy, czasem ogromnej sumy, którą codziennie trzeba skądś wziąć – rodzice dzieci chorych naprawdę stają czasem na głowach, by wyczarować niebotyczne kwoty na specjalistyczne terapie, leki, rehabilitacje.
Tomasz: Zamurowałaś mnie tym pytaniem! Luksus kojarzy mi się przede wszystkim z wygodą i odpoczynkiem, czyli z rzeczami, których w niepełnosprawności w polskich realiach zupełnie nie ma.
Luksus kojarzy się wprawdzie z czymś przyjemnym, ale też z pieniędzmi, a tak, jak wspomniała Agnieszka, niepełnosprawność wiele kosztuje. Gdybyście mogli ze swojej perspektywy zdradzić, ile? Jak te koszty się zmieniają na przestrzeni lat? Co kosztuje najwięcej?
Agnieszka: Niepełnosprawność kosztuje ogromne pieniądze i ogromne emocje. Są to dwie bardzo ważne sfery, które musimy wziąć pod uwagę. W przypadku mojej rodziny do tej pory szacowałam, że niepełnosprawność moich dzieci kosztuje minimalnie 6000 zł miesięcznie – chodzi o same koszty leczenia. W tym roku niestety nie jestem w stanie tego ocenić, dlatego że ogólna drożyzna, która dotyka wszystkich Polaków, dotyka także nas, rodziców dzieci z niepełnosprawnościami i bezpośrednio ludzi nimi dotkniętych. Drożeje po prostu wszystko: sprzęt leczniczy, usługi rehabilitacyjne, leki. Drożeje zwykłe życie – np. produkty spożywcze, które w naszym przypadku trzeba starannie dobierać, czy koszt wizyty u specjalisty, co u nas jest często wpisywane w tygodniowy grafik.
Tomasz: Prawda jest taka, że leczenie niepełnosprawności w Polsce skupia się właściwie w 80% na sektorze prywatnym. Przynajmniej tak to jest w naszej rodzinie, a mamy trójkę dzieci, z których każde ma zupełnie inną niepełnosprawność. Praktycznie w 80% musimy pokrywać koszty ich leczenia samodzielnie i z pomocą ludzi, którzy nam pomagają.
Jak to jest możliwe, skoro tak dużo ostatnio mówi się o tym, że Polska staje się państwem opiekuńczym, a system coraz mocniej wspiera rodziny. Czy to nie dotyczy rodzin zmagających się z niepełnosprawnością dzieci?
Agnieszka: Niestety z żalem muszę powiedzieć, że chyba nas system nie dotyczy. Wydaje się, jakby takie rodziny jak nasza po prostu nie zostały wzięte pod uwagę… A wynika to po prostu z faktów, które mogę przytoczyć. Na przykład świadczenie pielęgnacyjne, które dotąd wynosiło około 1900 zł, w tej chwili wynosi niespełna trochę ponad 2000 – 2100 zdaje się – więc podwyższono je o jakieś 100 zł. Cieszymy się z podwyżki, ale każdy wie, że jest ona absolutnie nieproporcjonalna do podwyżek cen. Poza tym zmiany w systemie prawa, które ostatnio nastąpiły, też zupełnie nie wzięły pod uwagę ludzi niepełnosprawnych. Mam tu na myśli wyższą kwotę wolną od podatku, która na pierwszy rzut oka również mnie wydawała się jedynym dobrym rozwiązaniem. Bo ta kwota wolna od podatku będzie od nowego roku wynosiła 30 tys. zł zamiast 8 tys. zł.
Ale to też okazało się złym rozwiązaniem dla osób niepełnosprawnych, bo one leczą się, rehabilitują w ogromnej mierze głównie z 1% podatku. Przez tę zmianę zniknie ogromna grupa osób, która z racji podniesienia kwoty wolnej od podatku nie będzie podatku płaciła w ogóle.
Tomasz: Nie krytykując wprowadzania kwoty wyższej wolnej od podatku, należy powiedzieć, że państwo opiekuńcze mogło pomyśleć i zwiększyć 1% na np. 1,5% albo chociaż na 1,2% i w ten sposób zrekompensować starty, które odczują najbardziej potrzebujący. Wtedy organizacje pozarządowe, ludzie chorzy, niepełnosprawni, którzy zbierają pieniądze w ten sposób na swoje leczenie, może poczuliby choć odrobinę zaopiekowania… A tak… po prostu wiemy, że znowu zapomniano o rodzinach takich jak nasza…
Jak zatem Wy jako rodzice radzicie sobie z gromadzeniem co miesiąc ogromnej kwoty na leczenie i rehabilitację waszych dzieci? Co robicie, żeby przetrwać?
Agnieszka: Żeby przetrwać, po prostu prosimy ludzi dobrych serc o pomoc. To jest właściwie jedyna droga, którą możemy iść. Ja od wielu lat w to się angażuję, wiem, że muszę to robić. Prowadzę stronę trojedzieci.org i profil na Facebook, na którym przedstawiam historie moich dzieci, pokazuję nasz dzień codzienny i proszę o przekazywanie 1% podatku na potrzeby moich dzieci. Innej drogi nie ma. Systemowych rozwiązań nie ma wcale.
Tomasz: Ja pracuję na kilku etatach, praktycznie bez przerwy.
Ale czy Ty Agnieszko nie mogłabyś podjąć jakiejś dodatkowej pracy, żeby po prostu wesprzeć budżet rodzinny?
Agnieszka: Nie, nie pozwala mi system i to jest właśnie kolejne kuriozum. Otóż osoby, które pobierają świadczenie pielęgnacyjne, muszą pozostawać bierne zawodowo. Tak to brzmi w zapisach – bierne zawodowo. Według mnie to po prostu uwłaczające dla opiekunów niepełnosprawnych dzieci. Wyklucza z życia w społeczeństwie. Ja nie mówię, że mogłabym pracować na etacie w pełnym wymiarze czasu pracy. Ale może mogłabym zrobić cokolwiek. Możemy przecież dzisiaj pracować zdalnie. Są różne możliwości. Rodzice takich chorych osób mają przeróżne zawody. Są grafikami, projektantami, ja jestem prawniczką… I nie wolno nam podjąć legalnie pracy! A przecież niepełnosprawność może dotknąć naprawdę każdego z nas, dlaczego więc zabiera się tożsamość osobistą przez jakiś kuriozalny przepis.
Czyli właściwie pozostaje proszenie o pomoc…Rozumiem, że robisz to, co roku w czasie okresu rozliczeniowego i podczas akcji zbierania środków na konkretny cel przez fundacje takie jak siepomaga.pl, itp.? To musi być wyczerpujące… Co by było, gdybyś się poddała? Gdybyś po prostu nie miała już sił. Gdybyś nie miała już pomysłu… Czy bylibyście w stanie jako rodzina utrzymać się za te zasiłki, które uzyskacie od państwa?
Agnieszka: Absolutnie nie bylibyśmy w stanie się utrzymać, ponieważ zasiłki są zupełnie nieproporcjonalne do cen sprzętu medycznego. Wózek dla osoby niepełnosprawnej kosztuje około 14-15 tysięcy zł. Świadczenie pielęgnacyjne wynosi nieco ponad 2000 zł miesięcznie. Musi starczyć na wszystko. Musi starczyć na utrzymanie osoby, która opiekuje się dzieckiem / dziećmi i na potrzeby dziecka / dzieci.
Tomasz: W tej chwili system nie bierze pod uwagę, że w jednej rodzinie może być więcej dzieci
z niepełnosprawnościami. Dla trójki naszych dzieci należy się więc tylko jedno takie świadczenie zamiast trzech.
Agnieszka: Miesięczny koszt pampersów dla Jasia to ponad 600 zł. I one są w jakiejś części podobno refundowane. Nawet nie wiem, w jakiej części. 650 zł to jest to, co ja muszę realnie tylko dopłacić do pampersów. A gdzie sprzęt specjalistyczny związany z respiratorem? Gdzie potrzeby kolejnych dzieci? Gdzie pieniądze na protezy Franka? Gdzie pompa insulinowa? Cały do niej osprzęt… Gdybyśmy się poddali, nie chcę nawet myśleć, co by się stało.
Tomasz: Mówiąc obrazowo, Jaś na pewno już by nie żył. Mogę to powiedzieć z całą stanowczością
i odpowiedzialnością. Jasia by już po prostu z nami nie było. Ewa byłaby ciężko uszkodzonym człowiekiem bez szans na pracę, na życie osobiste. Franek prawdopodobnie byłby smutnym chłopcem bez ręki, słabo leczonym cukrzykiem, bo nie miałby szans na nowoczesne leczenie pompą insulinową z systemem monitorowania glikemii.
Agnieszka: Zmieńmy temat, po prostu nie chcę nawet o tym myśleć.
Co powinno się zmienić w naszym kraju? Co moglibyście zaproponować, żeby rodzinom takim jak wasza żyło się w Polsce lepiej?
Agnieszka: Przede wszystkim powinien powstać system informacji dla rodziców, którzy rodzą chore dziecko albo ich dziecko w jakimś momencie życia ciężko zachoruje. Zanim my znaleźliśmy drogę odpowiedniego leczenia dla Jasia, minęło kilka lat. Wszystkiego dowiedzieliśmy się sami metodą szeptaną, jeden rodzic od drugiego, przeszukiwaliśmy strony internetowe, szukaliśmy różnych możliwości.
Tomasz: Powinno być tyle świadczeń, ile jest dzieci z potrzebami. Powinna być możliwość podjęcia dodatkowej pracy bez ryzyka utraty świadczenia. Przecież to nie są pieniądze na luksusy – to tak a ‘propos tematu naszej rozmowy…
Jest wiele rzeczy do zmiany, ale czy z perspektywy ponad dwudziestu lat, odkąd urodziła się Wasza pierwsza córka, możecie w ogóle powiedzieć coś optymistycznego? Czy coś się zmienia chociaż odrobinę na lepsze, jeżeli chodzi o wsparcie państwa?
Agnieszka: Na lepsze zmienia się wiele, ale niestety nie dzięki państwu. Na lepsze świat niepełnosprawnych zmieniają różnego rodzaju fundacje, które wprowadzają nowoczesne metody terapeutyczne znane na świecie. Fundacje, które pomagają w znajdowaniu lekarzy specjalistów chociażby poza granicami Polski. Ja życzyłabym sobie jako rodzic, żeby to robiło państwo, a nie tylko organizacje pozarządowe. A jeśli robią to organizacje pozarządowe, to, na Boga, wspierajmy je!
Tomasz: Jesteśmy obywatelami tego państwa, płacimy podatki i po prostu oczekujemy, że ktoś pomoże nam w potrzebie. Każdy może mieć taką sytuację, bo każdy musi urodzić dziecko z wadą – obojętnie, czy chce, czy nie – niezależnie od światopoglądu. W trakcie życia też może wydarzyć się wypadek lub inne nieszczęście, które uniemożliwi nam pracę zawodową i normalne funkcjonowanie. Czy musi to oznaczać automatyczną biedę oraz wykluczenie społeczne?
Agnieszka: Na szczęście są ludzie, którzy pomagają, których i w tym roku z całego serca proszę o 1%. Wszystkie potrzebne dane znajdziecie na stronie www.trojedzieci.org. Znajdziecie tam numer KRS fundacji, której podopiecznymi są nasze dzieci. Znajdziecie cel szczegółowy, który koniecznie trzeba zaznaczyć w formularzu, żeby te pieniądze przypadły właśnie na leczenie Jasia, Franka i Ewy. Bardzo Państwa o to proszę. Nie wiem, dlaczego mielibyście wybrać właśnie naszą rodzinę, ale po prostu o tym marzę.
Dane dla podatników, którzy chcą wesprzeć 1% rodzinę Oczkowskich
KRS 0000037904
Cel szczegółowy 1%   12729 Oczkowski Jan Franciszek Ewa
Na stronie www.trojedzieci.org oprócz   wskazanych wyżej danych znajduje się też prosta instrukcja, jak zrobić wszystko krok po kroku. Czytaj dalej →

Min. Wdówik na Global Disability Summit

Wiceminister rodziny i polityki społecznej, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Paweł Wdówik wziął udział online w Global Disability Summit, zorganizowanym przez rząd Norwegii, Ghany i Międzynarodowy Sojusz na rzecz Osób Niepełnosprawnych.
Pierwsze takie wydarzenie odbyło się w Londynie w 2018 roku. Tegoroczny Szczyt nawiązuje do wyników osiągniętych dotychczas i stawia sobie za cel przyspieszenie postępów w realizacji praw osób z niepełnosprawnościami na całym świecie.
Uczestnicy postulowali zmobilizowanie wysiłków na rzecz wdrożenia „Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych”, zasady „Leave No One Behind” oraz  pełniejsze włączenie społeczne osób z niepełnosprawnościami  w odniesieniu do sytuacji pandemicznej, z jaką obecnie zmaga się świat.
Szczyt jest także okazją do wskazania na konkretne zobowiązania polityczne, które przyniosą rzeczywistą zmianę osobom z niepełnosprawnościami, zwalczą nierówności i wzmocnią integrację społeczną i zawodową.
Wiceminister Paweł Wdówik zwrócił uwagę, że Polska w ostatnim czasie podejmuje działania strategiczne, programowe i legislacyjne zmierzające do pełniejszego wdrożenia postanowień „Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych” do polskiego porządku prawnego. Czytaj dalej →

Specjalne krople do oczu mogą zastąpić okulary osobom starszym. Na kilka godzin poprawią widzenie z bliska

Już niedługo zamiast okularów mogą wystarczyć krople do oczu. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) niedawno zatwierdziła do użycia krople do oczu z pilokarpiną, które poprawiają ostrość wzroku u osób ze starczowzrocznością. 15 minut po aplikacji krople zwężają źrenice, dzięki czemu możliwe staje się czytanie z bliska lub praca na laptopie. Jednocześnie, według FDA, nie pogarszają one widzenia do dali. Efekt działania utrzymuje się nawet do 10 godzin.
– Wprowadzana na rynek substancja, która zawiera pilokarpinę w bardzo niskich stężeniach, jest pewną odpowiedzią na starzenie się społeczeństwa, proces presbiopii, czyli starczowzroczności. Wszyscy po 40. roku życia powoli zaczynamy mieć potrzebę korekcji, żeby czytać druk, korzystać ze smartfona, laptopa, tam, gdzie jest mała czcionka. Procesy fizjologiczne indukowane przez pilokarpinę, które zwężają źrenicę, pozwalają na czytanie z bliska bez okularów – mówi agencji Newseria Innowacje prof. dr hab. n. med. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej i Katedry Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Starczowzroczność jest częstym zaburzeniem widzenia. Z wiekiem zmniejsza się elastyczność soczewki, która twardnieje i trudniej zmienia kształt, to zaś zmniejsza zdolność oka do akomodacji. Według GoodRX Health ze starczowzrocznością żyje ok. 1,8 mld ludzi na całym świecie, czyli blisko 85 proc. osób w wieku powyżej 40 lat. Dla większości z nich specjalistyczne okulary lub soczewki są najprostszym sposobem leczenia starczowzroczności. Dużo jednak wskazuje na to, że niedługo zamiast okularów wystarczą krople do oczu z pilokarpiną. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła niedawno do użycia krople Vuity, które poprawiają ostrość wzroku u osób ze starczowzrocznością.
– Pilokarpina była od wielu lat stosowana w jaskrze, poprawiała odpływ cieczy wodnistej i obniżała ciśnienie wewnątrzgałkowe. Teraz mamy drugie zastosowanie, właśnie w presbiopii. Substancja ta zwęża źrenice i w tym mechanizmie rzeczywiście powoduje to ostre widzenie z bliska. Pilokarpina w tak niskich stężeniach jak zastosowana w tym preparacie nie pogarsza widzenia do dali, nie obserwowano żadnych innych działań ubocznych – tłumaczy prof. Robert Rejdak.
Badania wykazały, że krople najbardziej skuteczne są u osób w wieku 40–55 lat. W testach wzięło udział 750 osób ze starczowzrocznością. Połowa otrzymała krople Vuity, a reszta placebo. Ci, którzy faktycznie otrzymywali lek, mogli odczytać dodatkowe trzy linie na wykresie do badania ostrości wzroku.
– Preparat może być użyteczny dla osób we wczesnej fazie starczowzroczności, czyli do 55.–60. roku życia. Potem ze względu na procesy fizjologiczne w oku, czyli twardnienie soczewki, cały aparat odpowiedzialny za układ refrakcji oka u osób dużo starszych, może się zdarzyć, że ten preparat nie zadziała – wskazuje kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej i Katedry Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Krople zaczynają działać już po 15 minutach – zwężają źrenice i poprawiają widzenie do bliży. Efekt działania utrzymuje się przez 6–10 godzin.
– Zamierzam sam wykorzystywać ten preparat do wystąpień publicznych, gdzie czasami właśnie trzeba zmieniać okulary albo sytuacja wymaga okularów progresywnych, przy odczytach, publicznych wystąpieniach. Wystarczy sobie zapuścić kropelkę i przez kilka godzin można widzieć wyraźnie druk i czytać bez okularów. Tak samo ułatwi to pracę w biurze – mówi prof. Robert Rejdak. – Natomiast co do tego, po jakim czasie preparat przestaje działać i jak wygląda np. prowadzenie samochodu, będziemy wszyscy czekać na dodatkowe informacje.
To pierwszy tego typu lek dla osób z problemami ze wzrokiem. Kilka lat temu głośno było o kroplach do oczu opracowanych przez izraelskich naukowców. Zawarte w nich nanocząsteczki miały zastąpić soczewki korekcyjne i skorygować krótkowzroczność lub dalekowzroczność. Krople trafiły do badań klinicznych, na rynku jednak wciąż się nie pojawiły. Krople Vuity są już dostępne w USA, a 30-dniowy zapas kosztuje ok. 80 dol. Czytaj dalej →

Radom: Powiatowy Urząd Pracy opracował przewodnik dla interesantów z niepełnosprawnościami

To przewodniki ułatwiające poruszanie się po Powiatowym Urzędzie Pracy  w Radomiu. Stanowią  kompendium wiedzy o tym co i  gdzie  załatwić. Multimedia informują na co mogą liczyć osoby bezrobotne, pracodawcy czy przedsiębiorcy.  Np. gdzie starać się o staż, szkolenie czy pieniądze na działalność gospodarczą. Przygotowane filmy przypominają także jakie sprawy załatwimy nie wychodząc z domu, telefonicznie czy przez internet.
Osoby głuche, niedosłyszące oraz niewidome dowiedzą się, z jakich udogodnień mogą skorzystać, by załatwić sprawę. Np. jak można umówić się na wizytę z udziałem tłumacza języka migowego.
Film został opracowany w kilku wersjach, m.in. z tłumaczeniem na polski język migowy oraz z lektorem dla osób niewidomych. Czytaj dalej →

Warszawa: Ratusz wprowadza dodatkowe ułatwienia w miejskich budynkach dla osób niewidomych i słabowidzących

W miejskich budynkach trwa montaż tabliczek informacyjnych, które ułatwią poruszanie się po warszawskich obiektach osobom niewidomym i słabowidzącym. Czytaj dalej →

Mazowieckie: 240 umów na kwotę prawie 67,5 mln zł w ramach programów „Opieka wytchnieniowa” i „Asystent osobisty osoby niepełnosprawnej”

Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł, w poniedziałek 14 lutego br., podpisał umowy w ramach tegorocznej edycji programów „Opieka wytchnieniowa” i „Asystent osobisty osoby niepełnosprawnej”. Do mazowieckich samorządów trafi łącznie prawie 67,5 mln zł. Czytaj dalej →

Przeglądarka 151/15.02.2022

Ulga rehabilitacyjna 2022. Kto straci, a kto zyska? Od 2022 ważne zmiany dla niepełnosprawnych i ich opiekunów

Polski Ład zmieniając ustawę podatkową, zmienił także zasady rozliczania ulgi rehabilitacyjnej. Według nowych zasad z ulgi nie skorzystają już osoby mieszczące się w kwocie wolnej od podatku. Ulga zostaje rozszerzona o zakupy pieluchomajtek i pieluch autonomicznych. W ramach ulgi opiekun wybierze się z niepełnosprawnym dzieckiem do sanatorium. Sprawdź, co jeszcze się zmienia.
Czytaj całość na Strefabiznesu.pl Czytaj dalej →