Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 22 tys. 464 osób. Zmarło 626 chorych – podało w piątek Ministerstwo Zdrowia. Łącznie od początku epidemii wykryto ponad 800 tys. przypadków COVID-19.
Nowe przypadki pochodzą z województw: mazowieckiego (2679), śląskiego (2666), wielkopolskiego (2258), małopolskiego (1999), dolnośląskiego (1626), pomorskiego (1551), łódzkiego (1472), kujawsko-pomorskiego (1431), zachodniopomorskiego (1276), warmińsko-mazurskiego (1055), świętokrzyskiego (860), podkarpackiego (840), opolskiego (792), podlaskiego (722), lubelskiego (675), lubuskiego (562).
Na COVID-19 zmarło 149 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 477 osób.
Do tej pory najwyższą liczbę zgonów zaraportowano w czwartek – zmarło wówczas 637 osób. Z kolei o największej liczbie wykrytych przypadków SARS-CoV-2 poinformowano 7 listopada – było to 27 tys. 875.
Od początku epidemii potwierdzono zakażenie u 819 tys. 262 osób. Zmarło 12 tys. 714 chorych.
Autor: Fundacja Mir
RPO: Osoba z niepełnosprawnością nie musi zwracać pieniędzy na działalność gospodarczą
Skarżący ponad 10 lat temu złożył wniosek do Państwowego Urzędu Pracy o dofinansowanie do działalności gospodarczej, które otrzymał. Kilka lat później miał poważny wypadek samochodowy. Obecnie porusza się na wózku. Już jako osoba z niepełnosprawnością wystąpił o dofinansowanie do nowej działalności gospodarczej, tym razem ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dotację otrzymał.
PUP wystąpił jednak o zwrot dotacji, zawiadomił również prokuraturę o podejrzeniu wyłudzenia środków. Z obawy przed wyegzekwowaniem należności, skarżący zwrócił część żądanej kwoty. Prokuratura umorzyła dochodzenie z braku znamion czynu zabronionego.
Z uwagi na prawa osób niepełnosprawnych zagwarantowane w Konstytucji oraz Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych w Biurze Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu wszczęto postępowanie wyjaśniające.
Decyzja o przyznaniu środków pieniężnych z PFRON na podjęcie działalności gospodarczej podejmowana jest na podstawie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Zgodnie z art. 1 ustawy, dotyczy ona osób, których niepełnosprawność została potwierdzona orzeczeniem:
• o zakwalifikowaniu przez organy orzekające do jednego z trzech stopni niepełnosprawności określonych w art. 3 lub
• o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy na podstawie odrębnych przepisów, lub
• o niepełnosprawności, wydanym przed ukończeniem 16 roku życia – zwanych dalej „osobami niepełnosprawnymi”.
Oznacza to, że wszelkie regulacje i rozwiązania niniejszej ustawy kierowane są do osób z niepełnosprawnościami i tylko do nich.
W myśl art. 11 ust. 1 osoba niepełnosprawna zarejestrowana w powiatowym urzędzie pracy jako bezrobotna albo poszukująca pracy niepozostająca w zatrudnieniu ma prawo korzystać z usług lub instrumentów rynku pracy na zasadach określonych w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Jednocześnie, zgodnie z art. 12a ust. 1 ustawy o rehabilitacji, osoba niepełnosprawna, o której mowa w art. 11 ust. 1, może otrzymać ze środków Funduszu jednorazowo środki na podjęcie działalności gospodarczej, rolniczej albo na wniesienie wkładu do spółdzielni socjalnej w wysokości określonej w umowie zawartej ze starostą, nie więcej jednak niż do wysokości piętnastokrotnego przeciętnego wynagrodzenia, jeżeli nie otrzymała bezzwrotnych środków publicznych na ten cel.
Warunkiem pomocy jest zatem, aby osoba niepełnosprawna, tj. legitymująca się stosownym orzeczeniem, o którym mowa w art. 1 ustawy o rehabilitacji, nie otrzymała środków publicznych na ten cel, czyli na podjęcie działalności gospodarczej. Umiejscowienie tego przepisu w ustawie kierowanej wyłącznie do osób niepełnosprawnych wskazuje jednoznacznie, że art. 12a musi być interpretowany ściśle w odniesieniu do podstawowego celu tej ustawy, jakim jest aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych.
Przytoczony przepis nie wskazuje w sposób jasny, czy warunkiem przyznania dotacji z PFRON jest, aby wnioskodawca nie otrzymywał w przeszłości bezzwrotnych środków publicznych na podjęcie działalności gospodarczej jako osoba niepełnosprawna, czy też dotyczy wszelkich możliwych wsparć finansowych w związku z podejmowaną działalnością gospodarczą. Ze względu na cel ustawy przepis ten powinien odnosić się tylko i wyłącznie do sytuacji, gdy osoba z niepełnosprawnością nie otrzymała wcześniej środków publicznych na podjęcie działalności gospodarczej.
Określenie ustawy „środki publiczne na ten cel” powinno być rozumiane jako środki publiczne na podjęcie działalności gospodarczej po raz pierwszy przez osobę niepełnosprawną. Nie może natomiast dotyczyć podjęcia działalności gospodarczej w ogóle.
Odmienna interpretacja tego przepisu prowadziłaby bowiem do wniosku, że z uprawnień wynikających z art. 12a nie mogłaby skorzystać osoba, która stała się niepełnosprawna, a wcześniej jako osoba bez niepełnosprawności korzystała z jakiejś formy publicznej pomocy na podjęcie działalności gospodarczej, a którą to działalność zmuszona była zlikwidować (tak jak w przypadku skarżącego), z uwagi np. na wypadek i długotrwałą rehabilitację.
Taka wykładnia i stosowanie przepisów ustawy o rehabilitacji stoi w oczywistej sprzeczności z celami i zadaniami wskazanej ustawy, jakimi są udzielanie wszelkiej, możliwej pomocy w aktywizacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych, jak również motywowanie osób z niepełnosprawnościami pozostających bez pracy do podejmowania działalności gospodarczej i promowanie samodzielnego tworzenia miejsc pracy.
Również w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 17 października 2007 r. w sprawie przyznania osobie niepełnosprawnej środków na podjęcie działalności gospodarczej, rolniczej albo na wniesienie wkładu do spółdzielni socjalnej wydanym w oparciu o delegację ustawową zawartą w art. 12 a ust. 3 ww. ustawy, w istotny sposób poszerzono możliwość uzyskania środków na podjęcie działalności gospodarczej przez osobę niepełnosprawną. Zgodnie z § 2 pkt 3 rozporządzenia osoba niepełnosprawna może nie tylko otrzymać środki na podjęcie działalności gospodarczej po raz pierwszy, ale może również otrzymać środki na ponowne podjęcie działalności gospodarczej, jeżeli zgodnie z jej oświadczeniem upłynęło co najmniej 12 miesięcy od zaprzestania prowadzenia tej działalności.
Skoro zatem przepisy dopuszczają możliwość ponownego ubiegania się o dotację przez osobę niepełnosprawną, która wcześniej już takie bezzwrotne środki otrzymała, te same regulacje nie mogą pozbawiać możliwości przyznania środków na podjęcie działalności osobie niepełnosprawnej, która w przeszłości (tutaj – niemal 9 lat wcześniej) skorzystała z formy bezzwrotnej pomocy na podjęcie działalności, ale jako osoba nieposiadająca orzeczenia o niepełnosprawności. Przeciwna interpretacja stałaby w sprzeczności z zasadami racjonalnego ustawodawstwa oraz spójności systemu prawnego.
PUP nie zgodził się z takim stanowiskiem i w oparciu o złożone przy zawarciu umowy o dotację notarialne oświadczenie o poddaniu się egzekucji, wszczął postępowanie egzekucyjne wobec skarżącego co do kwoty, której jeszcze nie zwrócił.
Skarżący pozwał PUP o zwrot zwróconej uprzednio części dotacji. W postępowaniu powoływano się na stanowisko RPO.
Postępowanie egzekucyjne zostało zawieszone, a sąd I instancji wydał korzystne dla skarżącego orzeczenie. Wyrok został zaskarżony przez PUP, jednak Sąd Okręgowy oddalił apelację. W konsekwencji PUP wniósł o umorzenie postępowania egzekucyjnego.
Müller: najpóźniej w poniedziałek premier przedstawi plan działań w związku z epidemią i obostrzeniami
Najpóźniej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawi plan działań, kolejne etapy dotyczące obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa; jeśli sytuacja epidemiczna się nie zmieni możemy liczyć na pewne zmniejszenie obostrzeń – przekazał w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller był pytany w TVN24, kiedy zostanie ogłoszona mapa drogowa wychodzenia z obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Obecne obostrzenia obowiązują do 29 listopada.
Rzecznik rządu powiedział, że w tej chwili na ukończeniu jest „matryca działań dotycząca poszczególnych etapów, ale bardzo szczegółowa, czyli pokazująca na jakim etapie, co będzie dokładnie robione”.
„I to zostanie pokazane przez premiera najpóźniej w poniedziałek, być może w weekend; dajemy sobie termin poniedziałkowy, żeby pokazać to na tydzień przed tym, jak kończą się aktualne obostrzenia” – powiedział rzecznik rządu.
Pytany, czy zmiany będą zmierzać w kierunku złagodzenia obostrzeń, Müller zastrzegł, że jeżeli sytuacja epidemiczna się nie zmieni to „możemy liczyć na pewne zmniejszenie obostrzeń”.
W związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem i wprowadzeniem przez rząd nowych ograniczeń w stanie epidemii, część sklepów w galeriach, centrach i parkach handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. jest zamknięta do 29 listopada. Otwarte są w nich sklepy z żywnością, produktami kosmetycznymi, artykułami toaletowymi, środkami czystości, produktami leczniczymi, w tym apteki, wyrobami medycznymi, środkami spożywczymi specjalnego przeznaczenia żywieniowego, gazetami lub książkami, artykułami budowlano-remontowymi, artykułami dla zwierząt domowych, usługami telekomunikacyjnymi, częściami i akcesoriami do samochodów lub motocykli, paliw.
Niedzielski dla „Super Expressu”: będę rekomendował, abyśmy spędzili święta w domach
Jako minister zdrowia, który odpowiada za zabezpieczenie zdrowia Polaków, będę rekomendował, abyśmy spędzili święta w domach z najbliższą rodziną, ale bez dalszych znajomych – zapowiedział w wywiadzie dla piątkowego „Super Expressu” minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski w wywiadzie dla „SE” zaznaczył, że to okres wakacji oraz przykład czeski szybko zdejmowanych obostrzeń „dały nam nauczkę, że zbyt szybkie +luzowanie+ przekłada się na wysoką liczbę chorych”.
„Nawet jeśli liczba zachorowań wkrótce się zmniejszy, zniesienie obostrzeń byłoby przedwczesne. Niestety te święta Bożego Narodzenia będą przypominały tegoroczną Wielkanoc, którą świętowaliśmy w gronie najbliższych” – powiedział Niedzielski.
Szef resortu zdrowia zapytany o ryzyko wprowadzenia kwarantanny narodowej zaznaczył, że cały czas jest ono dość duże i „powinno towarzyszyć naszej świadomości”. „Liczba dziennych zachorowań stabilizuje się, ale wciąż mamy w granicach 20 tys. i powyżej nowych zakażeń. W Większości oznacza to 20 tys. przypadków chorych dziennie. W szpitalach wciąż przebywają chorzy, którzy zakazili się w październiku, a naszą rolą jest zadbanie o wydolność naszych placówek ochrony zdrowia” – ocenił. Dodał, że mówienie, że nie ma ryzyka lockdownu, „nie byłoby prawdą”.
Pytany o to, kiedy na konta pracowników służby zdrowia trafi tzw. dodatek covidowy zaznaczył, że 1 listopada wydał prezesowi NFZ „polecenie wypłacenia każdemu lekarzowi, który leczy chorych na Covid-19 w szpitalach II i III poziomu, czyli tych ukierunkowanych na leczenie Covid-19, dodatku w wysokości 100 proc. jego wynagrodzenia”.
„NFZ jest w trakcie procesu aneksowania umów ze szpitalami, które będą przekazywały środki do pracowników. Niezależnie od tego, kiedy ta tzw. papierologia zostanie doprecyzowana, dodatek naliczany będzie od 1 listopada. Dodatkowo zdecydowałem, że zwiększone świadczenie będą mieli również ratownicy medyczni i laboranci z laboratoriów szpitalnych” – powiedział.
Przeglądarka 94/20.11.2020
NIEWIDOMY, SAMOTNY SENIOR A FORMALNOŚCI W ZUS-IE – PRZYPADEK TRUDNY, ALE CZY BEZNADZIEJNY?
Ma 87 lat, jest niewidomy, samotny i… nie jest w stanie załatwić prostej sprawy w ZUS-ie. Pan Marian, mieszkaniec Krakowa, od dwóch tygodni stara się zmienić swój numer konta. Sprawa okazuje się niemożliwa do załatwienia dla seniora. Czy ZUS w pandemicznych procedurach przewidział miejsce na trudne przypadki?
Czytaj całość na Radiokrakow.pl
Covid-raport: 23 975 nowych zakażeń koronawirusem; zmarło 637 osób – najwięcej od początku epidemii
Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 23 975 osób. Zmarło 637 chorych, najwięcej od początku epidemii – podało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. Na czele województw z największą liczbą zakażeń są Śląsk, Mazowsze i Wielkopolska.
W woj. śląskim stwierdzono 4377 zakażeń, w mazowieckim 3041, a w wielkopolskim 2153.
Poniżej 2 tys. przypadków zanotowano w województwach: dolnośląskim (1808), małopolskim (1670), pomorskim (1499), łódzkim (1288), zachodniopomorskim (1185), lubelskim (1108), podkarpackim (1096), warmińsko-mazurskim (1025), świętokrzyskim (945), kujawsko-pomorskim (940), opolskim (682), lubuskim (641), podlaskim (517).
Z powodu COVID-19 zmarły 124 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 513 osób. Łącznie to 637 ofiar śmiertelnych, najwięcej od początku epidemii.
Do tej pory najwyższą liczbę zgonów zaraportowano w środę – zmarły wówczas 603 osoby. O największej liczbie wykrytych przypadków SARS-CoV-2 poinformowano 7 listopada – było to 27 875.
W środę stwierdzono 19 883 przypadków.
Od początku epidemii potwierdzono zakażenie u 796 798 osób. Zmarło 12 088 chorych.
Ekspert: wśród zmarłych z powodu COVID-19 jedna trzecia to pacjenci z cukrzycą
Aż jedna trzecia zmarłych z powodu COVID-19 to pacjenci z cukrzycą – ostrzega prof. Grzegorz Dzida z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Jego zdaniem może to wiązać się z faktem, że cukrzyca często występuje u seniorów.
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 bardziej narażone są osoby starsze, szczególnie z tzw. chorobami współistniejącymi. Często są to osoby z nadwagą i otyłe, z takimi schorzeniami jak choroby sercowo-naczyniowe i cukrzyca.
Prof. Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie podkreśla jednak, że sama cukrzyca nie zwiększa ryzyka zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Prawdą jest natomiast, że może ona wiązać się z cięższym przebiegiem choroby COVID-19.
„Wśród zmarłych z powodu tej choroby jedna trzecia to pacjenci z cukrzycą. Może to mieć jednak związek również z wiekiem, ponieważ po 65. roku życia nawet co piąta osoba ma cukrzycę” – wyjaśnia.
Chodzi głównie o cukrzycę typu 2, nazywaną też cukrzycą dorosłych, rozwijającą się wraz z wiekiem, najczęściej u osób po 50. roku życia. W Polsce cierpi na nią około 3 mln osób oraz 463 mln na świecie.
Specjalista uspokaja, że decydujące znaczenie ma dobre wyrównanie poziomu glukozy we krwi. „Cukrzyca typu 1 nie zwiększa ryzyka SARS-CoV-2, nie pogarsza przebiegu, jeśli oczywiście jest dobrze wyrównana. Rokowania pogarsza cukrzyca z hemoglobiną powyżej 10 proc., a także długi czas trwania tej choroby” – dodaje.
Chodzi o to, że im dłużej występuje cukrzyca, tym większe jest ryzyko jej powikłań, takich jak choroba sercowo-naczyniowa czy przewlekła niewydolność nerek. „Ostre powikłania takie jak kwasica ketonowa pojawiają się tak samo często u pacjentów SARS-CoV-2 dodatnich jak i ujemnych. Wskazują na to obserwacje w USA i Europie, głównie z pierwszego okresu pandemii” – podkreśla prof. Dzida.
Pandemia i izolacja społeczna zmieniły radykalnie styl życia osób z cukrzycą. Wielu chorych zmieniło rytm życia i pory spożywania posiłków, choć mieli oni też więcej czasu, żeby bardziej dbać o glikemię. Niestety, u niektórych pacjentów pojawiły się objawy rezygnacji, zaczęli nawet odstawiać leki przepisane przez lekarza, a zamiast nich poza kontrolą sięgali po preparaty dostępne bez recepty.
„Wynika to z tego, że pacjenci otrzymują lawinę nowych informacji, czytają w internecie o epidemii, a przy okazji o ukrytych w tych doniesieniach fake newsach, o budzących dużo wątpliwości terapiach. Najczęściej ukazują się one pod hasłem jak szybko i prawidłowo leczyć cukrzycę” – ostrzega diabetolog.
Najczęściej propagowane są „innowacyjne leki według technologii amerykańskiej”. Jeden z nich ma np. pobudzać komórki wytwarzające insulinę i natychmiast obniżać poziom cukru do normy, obiecuje też, że w ciągu trzech miesięcy zostanie przywrócona prawidłowa praca trzustki. W jego składzie jest m.in. cynamon. „To nonsens, ale na takie fake newsy są narażeni pacjenci z cukrzycą. Mniej atrakcyjne stają się dla nich leki kupowane na receptę, co odbywa się z dużą szkodą dla ich zdrowia” – alarmuje prof. Dzida.
Zdaniem specjalisty, niepokojący jest wciąż występujący strach przed szpitalem, bo można się zakazić koronawirusem. Z tego powodu część diabetyków nie zgłasza swych dolegliwości, takich jak bóle za mostkiem (świadczące o chorobie wieńcowej), lekkie niedowłady kończyn, bolące stopy czy spuchnięty paluch.
„W przyszłości zatem będziemy mieli z tym problem. Już widzimy pacjentów zgłaszających się z martwicą stóp” – dodaje.
Diabetolog przypomina, że należy stosować jedynie leki zlecone przez lekarza, bezpieczne w użyciu i o potwierdzonej badaniami skuteczności. Warto mieć zapas leków, ale na niezbyt długi czas; co trzy, cztery miesięcy potrzebna jest wizyta u lekarza. Należy częściej sprawdzać poziom glukozy, unikać hiperglikemii (zbyt dużego poziomu glukozy we krwi), dbać o dobre nawodnienie organizmu i utrzymywać odpowiednią dietę.
W razie wątpliwości warto skontaktować się z lekarzem za pomocą teleporady. „Teleporada w diabetologii dobrze się zagościła i już z niej nie zrezygnujemy, jest przydatna szczególnie wtedy, gdy osobista obecność pacjenta nie jest konieczna. Mamy dowody, że ogranicza ona ryzyko zakażenia i zwiększa skuteczność opieki diabetologicznej, a jednocześnie zmniejsza kolejki w przychodniach” – podkreśla prof. Dzida.
Z lekarzem warto się skontaktować w razie infekcji, nawet gdy jest to jedynie przeziębienie. Przyjmowanie paracetamolu na zbicie gorączki czasami może powodować fałszywie zawyżony odczyt poziomu glukozy. Leki nowej generacji, takie jak flozyny, wymagają dobrego nawodnienia organizmu, tymczasem w czasie infekcji nierzadko zmniejszamy przyjmowanie płynów.
Specjalista zapewnia, że inne leki nowej grupy, takie jak inhibitory SGLT2 oraz inhibitory DPP4, mogą być bezpiecznie stosowane, ponieważ nie zwiększają ryzyka zachorowania na COVID-19. Jeden z najstarszych leków przeciwcukrzycowych – metformina jest raczej przeciwskazaniem przy saturacji (utlenowaniu) krwi poniżej 80 proc., ale zmniejsza śmiertelność u chorych na COVID-19.
„Problemy zaczynają się, gdy pacjent z cukrzycą trafia do szpitala” – podkreśla specjalista. Przypomina zatem, że gorączka u tych chorych nie musi oznaczać, że to COVID-19, lecz jedynie związany z cukrzycą stan ropny, np. ropowica stopy, albo zakażenie układu moczowego. Z kolei burzy cytokinowej może towarzyszyć tzw. hiperglikemia stresowa.
W szpitalu jest gorszy dostęp do napojów, tymczasem u chorego ważne jest odpowiednie nawodnienie. „Pacjent nie zawsze ma dostęp do napojów, jeden kubek herbaty na śniadanie, a potem jakiś płyn na obiad nie wystarczy” – zwraca uwagę prof. Dzida.
Ostrzega, że każda hiperglikemia to pogorszenie rokowania w szpitalu. Z kolei unikanie w szpitalu hipoglikemii (zbyt małego poziomu glukozy we krwi) poza ryzykiem dla pacjenta bardzo angażuje personel medyczny, co jest bardzo trudne w czasie pandemii.
Kielce: Ruszył projekt „Sąsiedzkiej tablicy wsparcia”
Instytut Dizajnu w Kielcach udostępnił projekt ”Sąsiedzkiej tablicy wsparcia” dla wszystkich zainteresowanych.
Projekt autorstwa Julii Piwowarskiej, zdobył główną nagrodę w konkursie ”Przestrzeń publiczna w czasach zarazy”. Pomysłodawcą konkursu był Instytut Dizajnu, a partnerami Europejskie Centrum Solidarności, Zamek Cieszyn & magazyn autoportret.
Pomysł tej inicjatywy jest prosty – na tablicach swoje ogłoszenia wraz z kontaktem i oczekiwaną pomocą mogą zamieszczać np. seniorzy czy osoby bez dostępu do Internetu, chore bez możliwości odwiedzin osób bliskich, dzieci. Wystarczy podać numer telefonu, albo numer mieszkania.
Tablice stają się ważnym elementem budowania wspólnoty sąsiedzkiej – kluczowej zarówno w czasach pandemii jak i po jej wygaśnięciu.
Pierwsze tablice zrealizowane w Instytucie Dizajnu – według projektu Julii Piwowarskiej – trafiły do Osiedlowego Klubu Polonez (ul. Pocieszka 17) oraz Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej (ul. Kujawska 26). Kolejna tablica zawisła w siedzibie Administracji Osiedla Sady przy ul. Wojewódzkiej 2.
Siemianowice Śląskie: Nawet rok więzienia za gnębienie niepełnosprawnego kolegi
35-letni mężczyzna usłyszał zarzuty za wielokrotne naruszanie miru domowego swojemu znajomemu. Pokrzywdzony był osobą niepełnosprawną i cały czas leżał w łóżku. Pomimo kierowanych żądań opuszczenia jego mieszkania, 35-latek stale w nim przebywał. Posunął się nawet do tego, że próbował wynieść mu telewizor, a gdy schorowany mężczyzna próbował wezwać telefonicznie pomoc, wyrwał mu komórkę z ręki. Na szczęście policjanci zostali o tym powiadomieni i 35-latek został zatrzymany.
61-letni siemianowiczanin, który był osobą w takim stanie zdrowotnym, że na stale leżał w łóżku, potrzebował pomocy mundurowych. Jego 35-letni kolega wbrew jego woli przebywał ciągle w jego mieszkaniu i pomimo żądań opuszczenia go, nie robił tego. Posunął się nawet do tego, że zaprosił swojego znajomego, z którym spożywał tam alkohol. Na oczach 61-latka chciał wynieść 40 calowy telewizor, co jednak mu się nie udało. Gdy pokrzywdzony próbował wezwać pomoc, 35-latek wyrwał mu z ręki telefon komórkowy. Na całe szczęście zostali o tym powiadomieni policjanci. 35-latek został zatrzymany na klatce schodowej. Był tym całkowicie zaskoczony, ponieważ kajdanki założył mu na ręce nieumundurowany policjant. Podejrzany usłyszał zarzuty za naruszenie miru domowego 61-latkowi. Grozi mu za to nawet rok więzienia.
Uniwersytet Łódzki: Medal dla projektu „Widzę, bo słyszę: audiodeskrypcja – współczesne wsparcie osób z dysfunkcją wzroku w kontakcie ze sztuką” na INTARG 2020
Projekt „Widzę, bo słyszę: audiodeskrypcja – współczesne wsparcie osób z dysfunkcją wzroku w kontakcie ze sztuką”, którym kieruje prof. Aneta Pawłowska (Instytut Historii Sztuki UŁ), zdobył srebrny medal na Międzynarodowych Targach Innowacji Gospodarczych i Naukowych INTARG 2020 online. Myślą przewodnią Edycji Specjalnej INTARG było hasło „Innowacje społeczne w służbie wspólnego dobra”.
Podczas targów zaprezentowano rozmaite prospołeczne innowacje z wielu krajów, branż i dziedzin. Jedną z nich są opracowywane przez zespół naukowców z UŁ audiodeskrypcje, czyli werbalne opisy dzieł sztuki, których użycie zwiększa szanse osób z niepełnosprawnością wzroku w dostępie do dóbr kultury. Dzięki audiodeskrypcji osoby niewidome lub słabowidzące mogą zapoznać się np. z obrazami w przestrzeni muzealnej. Opisy audiodeskrypcyjne wykonywane są na potrzeby kolejnych placówek muzealnych, w tym Muzeum Sztuki, Muzeum Miasta Łodzi czy Muzeum Fabryki.
Uniwersytet Łódzki to jedna z największych polskich uczelni. Misją UŁ jest kształcenie wysokiej klasy naukowców i specjalistów w wielu dziedzinach humanistyki, nauk społecznych, przyrodniczych, ścisłych, nawet medycznych. UŁ współpracuje z biznesem, zarówno na poziomie kadrowym, zapewniając wykwalifikowanych pracowników, jak i naukowym, oferując swoje know-how przedsiębiorstwom z różnych gałęzi gospodarki. Uniwersytet Łódzki jest uczelnią otwartą na świat – wciąż rośnie liczba uczących się tutaj studentów z zagranicy, a polscy studenci, dzięki programom wymiany, poznają Europę, Azję, wyjeżdżają za Ocean. Uniwersytet jest częścią Łodzi, działa wspólnie z łodzianami i dla łodzian, angażując się w wiele projektów społeczno-kulturalnych.