Marthaniel „Marcus” Roberts to postać niezwykle wyjątkowa w świecie muzyki jazzowej. Pianista, kompozytor i pedagog, którego historia życia i kariery jest dowodem na to, że nawet największe przeszkody można przezwyciężyć dzięki pasji, determinacji i talentowi. Urodzony 7 sierpnia 1963 roku w Jacksonville na Florydzie, Roberts stał się jednym z najważniejszych współczesnych pianistów jazzowych, mimo że stracił wzrok w dzieciństwie.
Marcus Roberts urodził się w rodzinie o skromnych warunkach materialnych, ale pełnej miłości i wsparcia. Jego matka, nauczycielka, i ojciec, robotnik budowlany, dostrzegli jego niezwykły talent do muzyki już w młodym wieku. W wieku zaledwie 5 lat Marcus stracił wzrok w wyniku komplikacji związanych z jaskrą i zaćmą. Choć strata wzroku była ogromnym wyzwaniem, młody Marcus szybko znalazł w muzyce sposób na wyrażenie siebie i zbudowanie swojej tożsamości.
Pierwsze kroki w muzyce stawiał w kościele, gdzie uczył się gry na pianinie, zafascynowany gospel i muzyką sakralną. Jego talent został szybko dostrzeżony, a dzięki wsparciu rodziny i społeczności mógł rozwijać swoje umiejętności.
Kategoria: Zaraź się kulturą!
„Pogwarki Jarka” – Święty Hubert
W kolejnym odcinku „Pogwarek Jarka” zanurzymy się w średniowieczne knieje i świątobliwe opowieści o świętym Hubercie – człowieku, który z rozrywkowego hulaki zmienił się w patrona myśliwych, leśników i sportowców!
Czy rzeczywiście polowanie może być drogą do oświecenia? Czy za wielkim rogiem jelenia może kryć się nie tylko obiad, ale i… boskie objawienie? Jarek odkryje przed Wami nieznane fakty o królewskich polowaniach i obecnych sporach między myśliwymi a ekologami. Spodziewajcie się zarówno gawędy o szlachetnej roli myśliwych w podtrzymywaniu równowagi przyrody, jak i całkiem świeżych polemik, czy gazy są bardziej humanitarne niż naboje. Będzie historycznie, przyrodniczo i… jak zawsze z przymrużeniem oka!
„Pogwarki Jarka” – Kleszcze
Już jutro będziemy obchodzić Halloween i choć tym razem nie będzie o zombie, to w kolejnym odcinku „Pogwarek Jarka” tematem przewodnim będą… kleszcze! Jarek Zajączkowski, jak zwykle z przymrużeniem oka, przybliży nam te maleńkie, ale wyjątkowo zdeterminowane „potworki”, które niczym miniaturowe wampiry są gotowe do ataku w miejskim parku i na leśnych ścieżkach. Zapomnijcie o skaczących kleszczach z drzew – te sprytne pajęczaki czekają na was w trawie i dobrze wiedzą, jak się przyczepić! Jarek obali kilka mitów, opowie o miłosnych zamiarach samców, którzy zamiast krwi szukają… partnerki, i przypomni, że jasne stroje nie odstraszą tych małych intruzów. Gotowi na nowe „wampirze” ciekawostki i solidną porcję śmiechu?
„Pogwarki Jarka” – Co by tu zjeść?
Cześć, siema, siemanko! Czy zdarzyło Wam się kiedyś, że bez powodu nachodzi Was ochota na coś tak dziwnego, że aż trudno w to uwierzyć? Torty, steki, a może… tynk ze ściany? W najnowszym odcinku Pogwarek Jarka zanurzymy się w fascynujący świat smakowych zachcianek, które czasem sprawiają, że czujemy się jak bohaterowie kulinarnych komedii! Czy nasz organizm robi sobie z nas żarty, gdy każe nam jeść bryłki węgla? A może po prostu czasem potrzebujemy trochę więcej humoru i magnezu? Smacznego życzy Jarek „Pogwarek” Zajączkowski!
Aleja gwiazd – Teresa Fay Gibbs
Terri Gibbs (właściwie Teresa Fay Gibbs) to amerykańska piosenkarka country, muzyki pop oraz gospel, której twórczość w latach 80. zyskała szerokie uznanie. Jest jedną z niewielu artystek, które, pomimo niepełnosprawności, osiągnęły tak spektakularny sukces w branży muzycznej. Jej historia inspiruje nie tylko fanów muzyki, ale również osoby zmagające się z różnymi przeciwnościami losu. W artykule przyjrzymy się bliżej karierze Terri, jej życiu prywatnemu, oraz wpływowi, jaki miała na rozwój muzyki country i gospel.
„Pogwarki Jarka” – zajęcia ruchowe
Nadeszła pora na kolejny odcinek „Pogwarek Jarka” i choć wakacje za nami, nie ma co się martwić! Jak sam Jarek mówi: „Na niektóre rzeczy czas minął, ale na rower z dziadkami – nigdy!”. W najnowszej audycji dowiecie się, dlaczego wspólne wycieczki rowerowe to nie tylko zdrowy sposób na spędzanie czasu, ale i szansa na… no cóż, zawstydzenie sąsiadów! Co zrobić, by dziadkowie odłożyli komputer, jak sprawić, by dzieci pokochały kamizelki odblaskowe, i dlaczego warto pilnować dziadkowskiego kółka różańcowego online? O tym wszystkim – i nie tylko – już w tym odcinku. Rozkręćcie rowery i humor na pełne obroty razem z Jarkiem Zajączkowskim!
„Pogwarki Jarka” – Igrzyska w Paryżu
Przed nami kolejny odcinek cyklu „Pogwarki Jarka”! Tym razem Jarek zabierze nas na post-olimpijską wycieczkę, gdzie zamiast złotych medali, rozdaje się fragmenty wieży Eiffla, a kucharze walczą o prawo do grillowanego steku w imię sportowca! Usłyszymy o ekologicznych innowacjach z Paryża, w tym o historycznym skoku na główkę… do Sekwany. Spokojnie, mer Paryża przeżyła, choć sportowcy woleli cola coli niż coli w Sekwanie. Będzie o bieżniach z recyklingu i o tym, dlaczego brytyjscy sportowcy wożą ze sobą kucharzy. Jarek jak zwykle bez ogródek i z humorem – zaprasza Jarosław Zajączkowski!
Kryminalny sierpień – Pierwszy niewidomy stracony na krześle elektrycznym
W czwartek wieczorem, 5 grudnia 2019 roku, w stanie Tennessee dokonano egzekucji Lee Halla Jr., który został skazany na karę śmierci za brutalne morderstwo swojej byłej dziewczyny, Traci Crozier.
W wyniku egzekucji Hall stał się 138. osobą, którą stracono w tym stanie od 1916 roku, oraz szóstym skazanym, który został stracony od wznowienia stosowania kary śmierci w Tennessee w sierpniu 2018 roku.
Hall, który urodził się 28 października 1966 roku, został skazany na śmierć za morderstwo pierwszego stopnia oraz podpalenie z premedytacją. W dniu 17 kwietnia 1991 roku, Hall oblał benzyną swoją 22-letnią byłą dziewczynę, Traci Crozier, gdy siedziała w samochodzie, a następnie podpalił ją. Crozier doznała poparzeń trzeciego stopnia na ponad 90% ciała i zmarła kilka godzin później. Hall został aresztowany tego samego dnia.
Pomimo wcześniejszych prób wykonania egzekucji w 1998 i 2016 roku, które zostały wstrzymane z powodu opóźnień prawnych, Hall został ostatecznie stracony. W czasie egzekucji, przeprowadzonej na krześle elektrycznym, Hall miał 53 lata. Jego zgon został ogłoszony o godzinie 19:26 czasu centralnego. Świadkowie opisywali, że z jego głowy unosił się ledwo widoczny, biały dym za każdym razem, gdy prąd elektryczny przepływał przez jego ciało. Jeden ze świadków zauważył również kroplę krwi na białej koszuli Halla, kiedy zastosowano drugi impuls elektryczny.
Pojawiły się kontrowersje dotyczące samego przebiegu egzekucji. Adwokat federalny Kelley Henry, który reprezentuje wielu skazanych na karę śmierci, sugerował, że dym może świadczyć o torturze. Henry uważa, że mogło to być spowodowane niewystarczającą ilością roztworu soli używanego do przewodzenia prądu lub roztopieniem gąbki przymocowanej do głowy Halla. Z kolei rzecznik Departamentu Sprawiedliwości Dorinda Carter zapewniła, że para była „małą ilością pary wodnej, a nie dymem”, co jest naturalnym efektem połączenia roztworu i ciepła.
Hall był również jedynym skazanym na śmierć, który w czasie egzekucji był prawnie niewidomy. W 2010 roku zdiagnozowano u niego jaskrę zamkniętego kąta, co doprowadziło do znacznego pogorszenia wzroku. Jego prawnicy argumentowali, że więzienie nie przestrzegało zaleceń lekarskich, co ostatecznie spowodowało całkowitą utratę wzroku Halla.
W 1993 roku, Hall został uznany winnym morderstwa pierwszego stopnia i podpalenia przez ławę przysięgłych w hrabstwie Hamilton, a jego egzekucja stanowi kontynuację smutnej rutyny wykonania kar śmierci w Tennessee od wznowienia tej praktyki.
Kryminalny sierpień – Ślepy Maks
Nasz mini cykl rozpoczynamy na rodzimym podwórku. Przedstawimy historię Menachema Bornsztajna, znanego pod przydomkiem Ślepy Maks? Skąd ten przydomek? O tym za chwilę.
Menachem Bornsztajn, znany szerzej jako „Ślepy Maks”, urodził się 15 stycznia 1890 roku w Łęczycy. Jego rodzice, Benjamin Bornsztajn i Masza Nagórska, również pochodzili z tego miasta. Wkrótce po narodzinach Maksa, rodzina przeniosła się do Łodzi, gdzie zamieszkała przy nieistniejącej już dziś ulicy Wąskiej na Bałutach, w pobliżu dzisiejszej ulicy Stefana.
Benjamin Bornsztajn zajmował się ostrzeniem narzędzi, jednak tragicznie zmarł w wyniku pobicia przez stójkowego. Po śmierci ojca, młody Menachem musiał radzić sobie sam, żebrząc przed kościołem. Tam zwrócił na siebie uwagę legendarnego pasera Natana Księdza, który wprowadził go do swojej szajki trudniącej się drobnymi kradzieżami. To właśnie wtedy Menachem spotkał stójkowego odpowiedzialnego za śmierć jego ojca. Spotkanie zakończyło się tragicznie – stójkowy zginął, a Menachem stracił oko, co przyniosło mu przydomek „Ślepy Maks”.
Jeszcze przed I wojną światową, Bornsztajn ożenił się z Gołdą, córką swojego konkurenta Arona Goldberga, co pozwoliło mu przejąć kontrolę nad przestępczym półświatkiem północnej Łodzi. Dzięki swojej posturze – był wysokim i postawnym mężczyzną – oraz nieprzejednanemu charakterowi, Maks szybko zyskał reputację i wpływy. Po ślubie, para zamieszkała najpierw przy ulicy Nowomiejskiej, a następnie przy ulicy Sienkiewicza 9, gdzie Maks otworzył Biuro Próśb i Podań „Obrona”. Biuro to zyskało dużą popularność, ponieważ ludzie wierzyli, że Bornsztajn potrafił szybko odzyskać skradzione przedmioty.
Podczas I wojny światowej Menachem wyjechał do Niemiec, gdzie pracował jako subiekt handlowy, ale według niektórych źródeł, zajmował się również okradaniem transportów kolejowych. W 1921 roku wrócił do Łodzi i kontynuował swoją przestępczą działalność.
W 1928 roku Bornsztajn założył stowarzyszenie „Bratnia Pomoc” (Ezras Achim), które miało na celu niesienie pomocy biednej ludności żydowskiej. Przy stowarzyszeniu powstał sąd rozjemczy, zwany dintojrą, gdzie Menachem pełnił kluczową rolę. „Bratnia Pomoc” była znana z egzekwowania należności i rozstrzygania sporów siłą.
W 1929 roku, podczas kłótni, Ślepy Maks zabił swojego współpracownika Srula Kalmę Balbermana przed piwiarnią „Kokolewole” przy ul. Pomorskiej. W procesie z 1930 roku sąd uniewinnił go, uznając, że działał w obronie koniecznej, co jeszcze bardziej ugruntowało jego legendę i wpływy.
W 1933 roku do łódzkiej policji zaczęły napływać skargi na Bornsztajna za prześladowanie, szantaż, wymuszenia, groźby oraz pobicia. W 1935 roku został skazany na trzy i pół roku więzienia.
Jego losy podczas II wojny światowej są niejasne, jednak prawdopodobnie uciekł do Kazachstanu. W 1946 roku wrócił do Łodzi, gdzie mieszkał przy ul. Gdańskiej 26. W 1958 roku poślubił Alicję, młodszą od siebie o czterdzieści dwa lata. Pracował jako portier w odzieżowej Spółdzielni Pracy, ale podobno miał również małą tkalnię i handlował złotem.
Menachem Bornsztajn zmarł 18 maja 1960 roku w Łodzi i został pochowany na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Brackiej. Jego postać obrosła w wiele mitów i legend, a jego życie stało się inspiracją dla kilku książek i filmów, w tym m.in. „Ballada o Ślepym Maksie” Arnolda Mostowicza, „Perkalowy dybuk” Konrada Lewandowskiego oraz „Ślepy Maks. Historia łódzkiego Ala Capone” Remigiusza Piotrowskiego.
Menachem Bornsztajn, znany jako Ślepy Maks, pozostaje jedną z najbardziej barwnych postaci łódzkiego półświatka, który swoją działalnością i legendą na stałe zapisał się w historii miasta.
Aleja gwiazd – Japońska melodia: Fascynująca opowieść o Nobuyuki Tsujii, niewidomym geniuszu fortepianu
Wspaniały talent japońskiego pianisty i kompozytora Nobuyuki Tsujii, znanego również jako Nobu Tsujii, budzi podziw na całym świecie. Mimo urodzenia z mikroftalmią, co sprawiło, że jest niewidomy, Tsujii zdobywa uznanie za swoje unikalne umiejętności muzyczne i techniki wykonawcze.
Nobuyuki Tsujii urodził się 13 września 1988 roku w Tokio. Od dzieciństwa cierpiał na mikroftalmię (małoocze), ale już od wczesnych lat życia wykazywał wyjątkowy talent muzyczny. Już w wieku dwóch lat zaczął odtwarzać melodię „Do Re Mi” na zabawkowym pianinie, inspirując się śpiewem matki. Jego formalna nauka gry na fortepianie rozpoczęła się w wieku czterech lat, a w wieku siedmiu lat zdobył pierwszą nagrodę na Ogólnokrajowym Konkursie Muzycznym Niewidomych Uczniów.
W ciągu swojej kariery Tsujii zaimponował światu swoimi osiągnięciami. W wieku 12 lat dał swój pierwszy recital fortepianowy w małej sali Suntory Hall w Tokio, a następnie zadebiutował za granicą, zdobywając uznanie publiczności w Stanach Zjednoczonych, Francji i Rosji. Jego talent został doceniony również na międzynarodowej scenie, gdzie w 2005 roku dotarł do półfinału i zdobył Nagrodę Krytyków na prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Fortepianowym im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Po ukończeniu studiów muzycznych na Uniwersytecie Ueno Gakuen w 2011 roku, Tsujii kontynuował swoją karierę, zdobywając złoty medal podczas Międzynarodowego Konkursu Fortepianowego im. Van Cliburna w 2009 roku, dzieląc go z Haochenem Zhangiem. Jego wykonanie wszystkich dwunastu Etiud Chopina w ramach preeliminacji zachwyciło publiczność i jurorów.
Jako kompozytor Tsujii również odnosi sukcesy, prezentując swoje własne kompozycje, takie jak „Street Corner of Vienna”, które wykonał już w wieku 12 lat. Jego zdolności kompozytorskie zostały docenione nagrodą Japońskiego Towarzystwa Krytyków Filmowych w 2011 roku za muzykę filmową.