W piątek 13 września w godzinach 11:00 – 18:00 odbędzie się na Starym Rynku piknik bez barier, czyli wydarzenie dla osób z niepełnosprawnościami i ich najbliższych.
W piknik zaangażowanych jest ponad 30 wystawców – instytucji państwowych, organizacji pozarządowych oraz firm działających na rzecz osób z niepełnosprawnością. Podczas wydarzenia goście będą mogli uzyskać informację o ulgach, uprawnieniach, benefitach, ofertach pracy i projektach dedykowanych osobom z niepełnosprawnościami oraz wziąć udział w warsztatach artystycznych, muzykoterapeutycznych, języka migowego, skorzystać z masażu biurowego i skosztować specjałów przygotowanych przez podmioty ekonomii społecznej. Wystawcy zaprezentują również ofertę technologii asystującej.
Dla uczestników przygotowano bezpłatną kawę, herbatę, lemoniadę oraz gorącą czekoladę.
Autor: Fundacja Mir
Z ostatniej chwili: Nie będzie drugiej waloryzacji rent i emerytur. Rada Ministrów podjęła decyzję
Rada Ministrów omówiła dziś projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Projekt spełnił oczekiwania członków rządu.
Rada Ministrów powróci do procedowania projektu, jeżeli pojawi się ryzyko przekroczenia 5% inflacji. Na razie Ministerstwo Finansów nie przewiduje jednak takiego wzrostu. Mechanizm dodatkowej waloryzacji jest opracowany, a dalsze procedowanie projektu ustawy może zostać podjęte w każdym momencie, jeżeli będzie taka konieczność.
Podstawowa waloryzacja emerytur i rent pozostaje bez zmian, co oznacza, że emeryci i renciści otrzymają wyższe świadczenia w marcu przyszłego roku.
Rośnie ryzyko wzrostu skali bezdomności wśród uchodźców z Ukrainy. W najtrudniejszej sytuacji są osoby z niepełnosprawnościami
Nowe przepisy o pomocy uchodźcom z Ukrainy zlikwidowały rekompensatę 40 zł dziennie dla właścicieli domów prywatnych oraz ośrodków do 10 osób. Na koniec I kwartału 2024 roku z takiego wsparcia korzystało ok. 50 tys. osób, z czego ponad połowę stanowiły osoby z grup szczególnie wrażliwych – z niepełnosprawnościami, przewlekłymi chorobami, starsze czy rodziny wielodzietne. – Widzimy zagrożenie kryzysem bezdomności wśród tej grupy i apelujemy, aby rządzący podjęli skoordynowane, kompleksowe, międzyresortowe działania, aby im pomóc – mówi Aleksandra Krugły, p.o. dyrektorki ds. rzecznictwa w Fundacji Habitat for Humanity Poland.
Od 1 lipca 2024 roku, zgodnie ze zmianami w specustawie, wygasły wypłaty z programu 40+. Było to świadczenie pieniężne za zakwaterowanie i wyżywienie w wysokości 40 zł za każdy dzień pomocy dla właścicieli domów prywatnych oraz ośrodków do 10 osób. Zgodnie z przepisami osoby nadal potrzebujące wsparcia mogą znaleźć pomoc w miejscach zbiorowego zakwaterowania.
– Osoby w najtrudniejszej sytuacji, zwłaszcza z chorobami, z niepełnosprawnościami, samotni rodzice z dziećmi, wpadają w luki systemu. Rozwiązania, które są teraz dla nich dostępne, nie odpowiadają ich potrzebom i sytuacji, bo na przykład dla osób z ciężkimi chorobami czy w kryzysie zdrowia psychicznego, które mieszkały w mieszkaniach w ramach tego programu, przeprowadzka do miejsca zbiorowego zakwaterowania może być wtórnie traumatyzująca – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Aleksandra Krugły.
Z danych MSWiA, na które powołuje się Fundacja, wynika, że ze wsparcia finansowego w ramach programu 40+ na koniec I kwartału br. korzystało ok. 50 tys., z czego ok. 30 tys. w ramach przedłużonej formy wsparcia, co oznacza, że należą do jednej z grup wrażliwych określonych w ustawie – osoby z niepełnosprawnościami, przewlekle chore, starsze, czy rodziny wielodzietne, które mogą mieć trudności w zmienieniu swojego miejsca pobytu oraz w dostępie do informacji na temat możliwych form wsparcia.
Organizacje pozarządowe alarmują, że zlikwidowanie rekompensat bez odpowiedniego wsparcia dla osób z grup wrażliwych, może doprowadzić do pogorszenia warunków życia tych uchodźców, których sytuacja i tak była szczególnie trudna.
– Nadal otrzymujemy sygnały, że rodziny w najtrudniejszej sytuacji mają problem ze znalezieniem mieszkań. W Polsce mamy około miliona osób z PESEL-em „UKR”, czyli uchodźców wojennych z Ukrainy. Te osoby, które sobie lepiej radzą, nie mają niepełnosprawności czy innych problemów, już sobie poradziły, współtworzą nasze PKB, pracują, natomiast pozostaje kwestia osób w najtrudniejszej sytuacji – wyjaśnia ekspertka Fundacji Habitat for Humanity Poland.
Przebywanie w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania lub ich przymusowe zmienianie na inne lokalizacje nie jest rozwiązaniem. Jak podkreślają eksperci Ogólnopolskiej Federacji na rzecz Rozwiązywania Problemu Bezdomności, ośrodki te są często niedostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Wielu chorych ze względu np. na przewlekłe choroby i obniżoną odporność nie może się tam udać
Według stanu na kwiecień 2024 roku w ośrodkach zbiorowych przebywało około 40 tys. uchodźców. Były to przede wszystkim osoby o szczególnych potrzebach oraz osoby z grup mniejszościowych, w tym uchodźcy należący do społeczności romskiej. To właśnie Romowie z Ukrainy są w wyjątkowo ciężkiej sytuacji. Z szacunków Unii Europejskiej z 2022 roku wynika, że z Ukrainy uciekło co najmniej 100 tys. Romów. Przed wojną mieszkało tam, według różnych szacunków, od 200 do 400 tys. W naszym kraju schronienie znalazło 50–70 tys.
– Często są to osoby z najbiedniejszych rejonów, na przykład z Zakarpacia, społeczność romska, która nawet nie posługuje się językiem ukraińskim czy rosyjskim, ale węgierskim. Organizacje alarmują, że mamy wielkie wyzwanie związane z tym, że dla tych osób nie ma pomysłu, nie odnajdują się też w centrach zbiorowego zakwaterowania, jest ryzyko, że będą tworzyć koczowiska. Zgłaszane są przypadki, że polskie placówki, w związku z tym, że te osoby nie miały dokumentów, nie przyjmowały na przykład matki z piątką dzieci – wskazuje Aleksandra Krugły.
Fundacja Habitat for Humanity Poland, powołując się na badania UNHCR z września 2022 roku, wskazuje, że potrzeba bezpiecznego i godnego zakwaterowania została uznana przez osoby uchodźcze za najbardziej palącą. Wygaszanie świadczeń bez odpowiednio wdrożonego procesu przygotowawczego, obejmującego analizę grupy docelowej i skali zmian oraz szeroko zakrojoną kampanię informacyjną na temat alternatywnych ścieżek wsparcia mieszkaniowego, może zmusić część uchodźców do powrotu do Ukrainy, a osoby, które nie mogą wrócić, szczególnie osoby starsze, w traumie czy bezrobotne, mogą być szczególnie narażone na kryzys bezdomności.
– Osoby, które mieszkają w centrach zbiorowego zakwaterowania, zgodnie z polskim prawem spełniają przesłanki osoby w kryzysie bezdomności. Nie są nigdzie zameldowane na pobyt stały ani też nie przebywają w mieszkaniu, natomiast w dyskursie publicznym, również wśród decydentów, unika się nazywania tej sytuacji bezdomnością. Rodzi to trudności praktyczne z dostępem tych osób do wsparcia, które jest oferowane osobom w kryzysie bezdomności. Również organizacje z naszej federacji, które bezpośrednio pracują z osobami w kryzysie bezdomności, nie otrzymują wsparcia, aby tą grupą uchodźców w szczególnie trudnej sytuacji się zająć – tłumaczy ekspertka.
Bez zewnętrznego wsparcia organizacje pomocowe nie są w stanie zapewnić dodatkowych miejsc noclegowych, a tym bardziej mieszkań dla rodzin z niepełnosprawnościami. Jak podkreślają przedstawiciele fundacji, to nie tylko zwiększa ryzyko bezdomności wśród tej grupy, ale też zmniejsza szansę na integrację z polskim społeczeństwem.
– Jako federacja wystosowaliśmy stanowiska, zarówno do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które zajmuje się osobami w najtrudniejszej sytuacji, jak i do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które odpowiada za uchodźców i za kwestie związane z miejscami zbiorowego zakwaterowania, z apelem, aby zadbać szczególnie o te osoby w najtrudniejszej sytuacji – mówi Aleksandra Krugły. – 12 września odbędzie się posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. zakończenia bezdomności. Mamy nadzieję, że zgromadzi decydentów i po naszych spotkaniach, które odbyły się już kilka tygodni temu, przyjdą oni z informacją, że się nawzajem koordynują. Jesteśmy przed zimą, w Ukrainie sytuacja się wcale nie polepsza, nie wiemy, czy nie będzie nowych osób, które będą zmuszone uciekać ze swojego kraju. Apelujemy, aby rządzący podjęli skoordynowane, kompleksowe, międzyresortowe działania, aby im pomóc.
23 razy na podium, czyli 16. miejsce w tabeli medalowej reprezentacji Polski na igrzyskach w Paryżu
23 medale zdobyła reprezentacja Polski na XVII Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Paryżu. O jeden mniej niż w Tokio, za to więcej o jedno złoto, co dało wyższą pozycję w tabeli medalowej. Polacy zdobyli 8 złotych, 6 srebrnych i 9 brązowych krążków.
„Ta ostatnia niedziela…” czyli dwie ostatnie szanse medalowe Polaków w Paryżu
W niedzielę na Igrzyskach Paraolimpijskich będziemy świadkami emocjonujących występów polskich zawodniczek, które będą rywalizować w dwóch różnych dyscyplinach. Kibice z niecierpliwością wyczekują startów Katarzyny Kozikowskiej w parakajakarstwie oraz Marzeny Zięby w parapodnoszeniu ciężarów.
O godzinie 10:49 Katarzyna Kozikowska wystartuje w półfinale KL3. Jeżeli uda się jej zakwalifikować, będzie miała szansę powalczyć w finale. Finał B zaplanowany jest na 12:07, a o medale w finale A zawodniczki zmierzą się już o 12:15.
Popołudniu o 14:00 rozpocznie się finał kategorii wagowej +86 kg w parapodnoszeniu ciężarów. Polka Marzena Zięba, mająca na swoim koncie srebro z Rio i brąz z Tokio, będzie walczyć o kolejne cenne trofeum, starając się potwierdzić swoją doskonałą formę na tych igrzyskach.
Obie zawodniczki mają przed sobą trudne zadanie, jednak ich dotychczasowe osiągnięcia dają powody do optymizmu. Polscy kibice z pewnością będą trzymać kciuki za sukcesy naszych reprezentantek.
Dwa medale Polaków w przedostatnim dniu Igrzysk w Paryżu
Reprezentacja Polski zdobyła dwa medale w przedostatnim dniu igrzysk paraolimpijskich w Paryżu. Karolina Pęk wywalczyła złoty medal w singlu paratenisa stołowego (klasa WS9), a Renata Śliwińska sięgnęła po srebro w pchnięciu kulą (klasa F40). Ostatni dzień zawodów także przyniesie szanse na kolejne sukcesy.
Paryż 2024: Polska na 15 miejscu w klasyfikacji medalowej! Jakie starty w sobotę?
Dziś Polacy biorący udział w Igrzyskach Paraolimpijskich mają przed sobą wyjątkowo intensywny dzień, pełen startów w różnych dyscyplinach. Kibice mogą liczyć na emocje już od wczesnych godzin porannych, gdyż nasi reprezentanci będą rywalizować o medale w kolarstwie, pływaniu, lekkiej atletyce, parakajakarstwie, szermierce, paratenisie stołowym i parapodnoszeniu ciężarów.
O godzinie 9:30 na trasę wyścigu kolarskiego ze startu wspólnego (C1-3) wyruszy Zbigniew Maciejewski, który już wcześniej zdobył brązowy medal w jeździe indywidualnej na czas (C1). W tym samym czasie rozpoczną się eliminacje na 200 metrów stylem zmiennym (SM10), w których wystartuje Alan Ogorzałek, a także Oliwia Jabłońska o 9:45. Finały tych wyścigów zaplanowano odpowiednio na godziny 17:30 i 17:38.
Kolejnym pływackim akcentem będzie start Michała Golusa w eliminacjach na 100 metrów stylem motylkowym (S8) o 10:09, a jego ewentualny finał odbędzie się o 18:00. O 11:04 na pływalni zobaczymy Krzysztofa Lechniaka, który powalczy w eliminacjach na 200 metrów stylem dowolnym (S3). Jeśli awansuje, finał czeka go o 19:56.
Równolegle do pływania, o 10:04 rozpocznie się finał pchnięcia kulą (F34), w którym rywalizować będzie Tomasz Paulinski. Krótko po tym, o 10:43 na stadionie Stade de France, w finale biegu na 200 metrów (T37) wystartuje Michał Kotkowski. Kolejny finał w pchnięciu kulą (F40) zaplanowano na 11:51, a na stadionie pojawi się Renata Śliwińska, broniąca tytułu mistrzyni paraolimpijskiej z Tokio.
W sportach drużynowych w szpadzie, o 11:30 polskie szpadzistki – Kinga Dróżdż, Marta Fidrych i Jadwiga Pacek – zmierzą się w ćwierćfinale. Ich przeciwniczki zostaną wyłonione po spotkaniu Ukraina-Włochy. W przypadku awansu, półfinał odbędzie się o 14:10, a walki o medale zaplanowano na godziny 17:30 i 20:00. Z kolei męska drużyna szpadzistów, w składzie Michał Dąbrowski, Michał Nalewajek i Dariusz Pender, o 12:40 stoczy ćwierćfinałowy bój z Ukrainą. Jeśli Polacy przejdą dalej, półfinał czeka ich o 14:10, a walka o medale – odpowiednio o 18:45 i 21:15.
Parakajakarstwo to kolejna dyscyplina, w której Polacy będą walczyć o finały. O 10:42 Mateusz Surwiło wystartuje w półfinale (KL3), z nadzieją na awans do finału A o 12:10. O 10:56 na wodzie pojawi się Monika Kukla (VL3). Finał B zaplanowano na 12:28, a finał A na 12:36.
W samo południe Karolina Pęk powalczy w półfinale paratenisa stołowego klasy WS9. Jej rywalką będzie Alexa Szvitacs z Węgier, a jeśli Pęk awansuje, finał odbędzie się o 20:15.
Na zakończenie dnia, o 13:35 w parapodnoszeniu ciężarów wystartuje Wawrzyniec Latus w kategorii do 88 kg, walcząc o jak najlepszy wynik.
Sobota zapowiada się na pełną emocji, a każdy z tych startów może przynieść Polsce kolejne medale!
Znakomity dzień polskich paraolimpijczyków w Paryżu: złote medale Bieganowskiej-Zając i Kucharczyk oraz brąz Lepiato i Dąbrowskiego
Piątek na igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu przyniósł polskim sportowcom kolejne sukcesy. Reprezentanci Polski zdobyli aż cztery medale: dwa złote, jeden brązowy w lekkiej atletyce i jeden brązowy w szermierce. Bohaterami dnia zostali Barbara Bieganowska-Zając, Karolina Kucharczyk, Maciej Lepiato oraz Michał Dąbrowski.
Nowe pióro przekształcające Braille’a na tekst angielski: Przełom w nauce i dostępności
Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu stworzyli innowacyjne pióro, które zamienia tekst zapisany alfabetem Braille’a na tekst w języku angielskim, oferując nowe możliwości dla osób niewidomych i niedowidzących. Pomimo rosnącego zainteresowania nauką Braille’a, umiejętność ta często zanika, głównie z powodu ograniczonego dostępu do materiałów edukacyjnych, zwłaszcza w małych miejscowościach.
Nowe urządzenie, znane jako Braille-tip, to ręczne narzędzie z wbudowanym sensorem o długości jednego centymetra i 19 kanałami, które umożliwiają dokładne odczytywanie Braille’a. Wstępne testy wykazały wysoką precyzję działania tego urządzenia.
Dr George Jenkinson, główny autor projektu, podkreśla: „Braille-tip został zaprojektowany, aby pomóc w samodzielnej nauce i przyczynić się do wzrostu umiejętności czytania Braille’a. Mam nadzieję, że urządzenie umożliwi ludziom korzystanie z dobrodziejstw czytania i pisania.”
Braille-tip to mały, miękki sensor dotykowy, który można zamontować na zwykłym długopisie. Jego głównym celem jest wspomaganie nauki i czytania alfabetu Braille’a poprzez dynamiczne dostosowywanie się do potrzeb użytkownika. Urządzenie analizuje dotykowe informacje (wypukłe punkty Braille’a) i przetwarza je na tekst w języku angielskim, osiągając 84,5% skuteczności w testach ręcznych.
Dzięki algorytmowi działającemu w czasie rzeczywistym, Braille-tip nie wymaga skomplikowanego treningu czy głębokiego uczenia. Jest łatwy w obsłudze, przenośny i można go dostosować do innych sensorów dotykowych, co czyni go praktycznym narzędziem w nauce.
Urządzenie wykorzystuje różne techniki czytania Braille’a, a jego celem jest ułatwienie nauki i wsparcie osób, które uczą się tego alfabetu. Zespół planuje dalszy rozwój urządzenia, aby zwiększyć jego dokładność i funkcjonalność.
Braille-tip ma potencjał, aby poprawić dostępność i umożliwić osobom niewidomym samodzielną naukę i korzystanie z przestrzeni publicznych, takich jak węzły komunikacyjne czy bankomaty, które często są wyposażone w oznaczenia brajlowskie. To innowacyjne urządzenie może znacząco wpłynąć na życie osób niewidomych, ułatwiając im interakcję z otaczającym światem.
Polscy sportowcy na Igrzyskach Paraolimpijskich: piątkowe starty
W piątek polscy paraolimpijczycy przystępują do licznych konkurencji, w których będą walczyć o kolejne medale. Zmagania rozpoczną się od turnieju szpady i szabli, gdzie reprezentanci Polski staną do walki z przeciwnikami z całego świata.