Audiodeskrypcja #11 numeru magazynu “redakcjaBB” już dostępna!

Projekt redakcjaBB skupiający osoby młode z Bielska-Białej i okolic jak zwykle podniósł sobie poprzeczkę! Ich działania to już nie tylko sprawa lokalna, to już nie tylko dobra etyka dziennikarska i świetny zmysł estetyczny. Poprzez projekt wyrównują szanse, wspierają, ale także docierają do wszystkich, a mówiąc wszystkich, naprawdę mają to na myśli.
Projekt redakcjaBB zdecydowanie wie jak radzić sobie z przeciwnościami losu. Początki każdego przedsięwzięcia są trudne, szczególnie jeśli są to rzeczy całkowicie nowe i wyjątkowe, które dopiero muszą udowodnić swoją wartość, zwłaszcza w czasie pandemii. Nie spoczywają jednak na laurach, bo każdy wydany przez młodzież magazyn wiążę się z nowatorskimi rozwiązaniami i kolejnymi pomysłami, dzięki którym, jak sami twierdzą, starają się docierać do coraz większej ilości odbiorców.
Powołując się na zasady inkluzywności po premierze #11 numeru magazynu “redakcjaBB”, która miała miejsce w przestrzeni online w dniu 27 czerwca br., rozpoczęto intensywne prace nad stworzeniem audiodeskrypcji wszystkich treści tego numeru, przygotowanych przez redakcyjną młodzież. To już nie tylko czytanie tekstów, które przygotowują młodzi dziennikarze, dziennikarki, poetki lub poeci, ale także dokładny opis grafik, zdjęć, layoutu i okładki, stworzonych przez młodych fotografów i grafików, dzięki czemu każdy, w tym też osoby słabowidzące czy niewidome będą mogły w pełni cieszyć się zawartością magazynu.
Młodzi autorzy i autorki, uczestnicy projektu, mieli za zadanie przygotować opisanie magazynu w taki sposób, by osoby z niepełnosprawnością wzrokową w równym stopniu co inni, mogły poznać tworzone treści. Nie jest to zwykły audiobook – to materiał, dzięki któremu ludzie, którzy nie mogą magazynu przeczytać, po przesłuchaniu materiału będą wiedziały jak jest on ułożony na stronie czy też jakie są detale graficzne towarzyszące tekstom i wierszom.
Jak mówi uczestniczka projektu Martyna Drobczyk, która brała udział w tworzeniu audiodeskrypcji: praca nad tym projektem pokazała mi, jak wiele umyka oku. Do tej pory nie zwracałam uwagi na część ilustracji, na oprawę graficzną czy na małe detale, takie jak kolor pioruna pod leadem! Postawienie się w miejscu osoby słabowidzącej lub niewidomej uświadomiło mi jak dobrze się mam, że posiadam dobry wzrok, ale też pokazało, jak wiele rzeczy ignoruję i nie dostrzegam.
Dzięki dofinansowaniu z Narodowego Centrum Kultury programu Kultura w Sieci, który wspiera realizację projektów i sektor kultury w czasach pandemii, młodzież dowiedziała się m.in., na czym polega audiodeskrypcja, czym różni się od zwyczajnego audiobooka, a także udoskonaliła swoje umiejętności w samodzielnym przygotowywaniu i nagrywaniu treści, ćwicząc przy okazji swoje zdolności lektorskie! Cały proces tworzenia audiodeskrypcji był koordynowany zdalnie i po godzinach warsztatów, nagrań i montażu powstał ten wyjątkowy materiał, do przesłuchania którego młodzież projektu redakcjaBB serdecznie zaprasza.
Audiodeskrypcja magazynu jest dostępna dla wszystkich chętnych na stronie projektu https://redakcjabb.pl/magazyn/11-wiosna-lato-2020, a także na redakcyjnym kanale youtube: https://www.youtube.com/user/redakcjaBB Czytaj dalej →

Wynagrodzenie minimalne i przeciętne – kto i jak je wylicza?

Minimalne wynagrodzenie za pracę ma w przyszłym roku wynosić 2800 zł brutto. Przeciętne wynagrodzenie według prognoz ma być na poziomie 5452 zł brutto. Kto i jak wylicza te kwoty?
Najprościej rzecz ujmując, minimalne wynagrodzenie za pracę (potocznie płaca minimalna albo najniższa krajowa) to najniższe dopuszczone przepisami wynagrodzenie – nikt zatrudniony na etacie nie może zarobić mniej. Zgodnie bowiem z zapisami ustawowymi (Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę) wysokość wynagrodzenia pracownika zatrudnionego w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy nie może być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia.
Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę określana jest corocznie. Do 15 czerwca Rada Ministrów przedstawia swoją propozycję wysokości płacy minimalnej w roku następnym Radzie Dialogu Społecznego. Przedstawiciele pracowników, pracodawców i rządu na rozmowy i wypracowanie wspólnego stanowiska mają 30 dni. Ustalona w tym gronie wysokość minimalnego wynagrodzenia jest następnie do 15 września ogłaszana w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” jako obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów.
Jeżeli jednak Rada Dialogu Społecznego (RDS) nie uzgodni minimalnego wynagrodzenia w terminie, rząd ustala je w drodze rozporządzenia Rady Ministrów, a to do 15 września ogłaszane jest w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.
W tym roku ze względu na epidemię koronawirusa i zawirowania, jakie wprowadziła w gospodarce, terminy dotyczące prac nad ustaleniem wysokości płacy minimalnej zostały zmodyfikowane. Tzw. ustawą covidową rząd wydłużył czas na przedstawienie swojej propozycji przyszłorocznej płacy minimalnej do 31 lipca. Z kolei Rada Dialogu Społecznego miała na negocjacje tylko 10 dni. Ostatecznie wysokość minimalnego wynagrodzenia określił rząd (ostatni raz minimalną płacę udało się uzgodnić z RDS w 2010 r.).
Niezależnie od trybu ustalania (RDS i obwieszczenie czy ostatecznie rząd i rozporządzenie), wysokość płacy minimalnej ustalana jest w taki sposób, aby przeciętna wysokość minimalnego wynagrodzenia w danym roku wzrastała w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wskaźnik cen.
W 2020 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi zgodnie z rozporządzeniem 2600 zł brutto;(z uwzględnieniem prognozowanego w czasie negocjacji wskaźnika cen powinna wynosić co najmniej 2345,60 zł). Od stycznia 2021 r. minimalna płaca wzrośnie o 7,7 proc. i będzie wynosić 2800 zł (powinna wynosić co najmniej 2716,10 zł).
Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z nowym rokiem podwyżkę dostanie około 1,7 mln osób. Tak liczna jest bowiem według rządowych danych grupa pracowników otrzymujących wynagrodzenie na poziomie obecnego minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jednocześnie zmiana ta dotknie około 2 mln pracodawców, którzy będą musieli ponieść zwiększone koszty zatrudnienia pracowników. Takie wyliczenia znalazły się w przygotowanej przez MRPiPS Ocenie Skutków Regulacji do projektu rozporządzenia.
Zgodnie z ustawą, minimalne wynagrodzenie za pracę nie ma charakteru jedynie wynagrodzenia zasadniczego. Jest to łączny przychód pracownika za nominalny czas pracy w danym miesiącu. Dlatego poza wynagrodzeniem zasadniczym obejmuje również inne składniki wynagrodzenia i świadczenia pracownicze. Nie obejmuje natomiast: nagrody jubileuszowej, odprawy emerytalnej lub rentowej, wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, dodatku do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej, dodatku za staż pracy.
Z myślą o tych, którzy nie mają umowy o pracę, co roku określana jest także minimalna stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych. W tym roku wynosi ona 16 zł brutto, w przyszłym roku będzie to 18,30 zł brutto.
Przeciętne wynagrodzenie
Z kolei przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej (potocznie średnie wynagrodzenie) to wartość statystyczna. Ogłaszane jest przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” jako komunikat.
Do 7. roboczego dnia lutego każdego roku GUS ma obowiązek podać kwotę przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym. Do 7. roboczego dnia drugiego miesiąca po kwartale publikowany jest komunikat o przeciętnym wynagrodzeniu w poprzednim kwartale. Takie terminy nakłada „Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych”, ale GUS publikuje też szereg innych komunikatów dotyczących wynagrodzeń np. o przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw.
Zgodnie z komunikatami GUS przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2019 r. wyniosło 4918,17 zł brutto. W drugim kwartale 2020 r. wyniosło 5024,48 zł i przy porównaniu danych rok do roku było wyższe o 3,8 proc. (kwartał do kwartału spadło o 5,8 proc.).
Jak jest wyliczane? GUS wyjaśnia, że jest to stosunek sumy wynagrodzeń osobowych brutto (także honorariów wypłaconych niektórym grupom pracowników za prace wynikające z umowy o pracę, wypłat z tytułu udziału w zysku lub w nadwyżce bilansowej w spółdzielniach oraz dodatkowych wynagrodzeń rocznych dla pracowników jednostek sfery budżetowej) do przeciętnej liczby zatrudnionych w danym okresie (bez osób zatrudnionych za granicą i wykonujących pracę nakładczą, tj. pośrednią między stosunkiem pracy a umową o dzieło).
Dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej pozwala prognozować wysokość konsumpcji i wpływów z podatków, jest to więc ważny wskaźnik makroekonomiczny przy projektowaniu budżetu państwa. Ale nie tylko. Do przeciętnego wynagrodzenia odnosi się kilkadziesiąt ustaw i rozporządzeń, uzależniając od niego wysokość wynagrodzeń (np. członków komisji egzaminującej pośredników kredytu hipotecznego), opłat (np. za odpis dokumentacji medycznej), świadczeń (np. do ustalenia podstawy wymiaru emerytury), a nawet kar.
W projekcie ustawy budżetowej na 2021 rok Rada Ministrów przyjęła, że prognozowane przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2021 roku 5452 zł brutto. Według prognoz w 2021 roku minimalne wynagrodzenie za pracę będzie stanowiło 53,2 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Czytaj dalej →

ZUS: od poniedziałku można się ubiegać o dodatkowy zasiłek opiekuńczy

Od 9 do 29 listopada ponownie przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Można się o niego starać m.in. w razie zamknięcia z powodu COVID-19 żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, szkoły lub innej placówki, do której uczęszcza dziecko – przypomina Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
ZUS w komunikacie przesłanym PAP zwraca uwagę, że dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje również w przypadku, gdy te placówki nie są w stanie zapewnić opieki z powodu ich ograniczonego funkcjonowania w czasie trwania COVID-19. Chodzi np. o sytuację, gdy część dzieci uczy się stacjonarnie, a część zdalnie.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przeznaczony jest zarówno na opiekę nad dziećmi do lat 8, jak i starszymi dziećmi z odpowiednim orzeczeniem o niepełnosprawności. Przysługuje ubezpieczonym rodzicom dzieci do 16 lat, które mają orzeczenie o niepełnosprawności; do 18 lat, które mają orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, oraz do 24 lat, które mają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.
Dodatkowy zasiłek przysługuje także w przypadku braku możliwości sprawowania opieki przez nianię, z którą rodzic ma zawartą umowę uaktywniającą lub w przypadku braku możliwości sprawowania opieki przez opiekuna dziennego z powodu COVID-19.
Do zasiłku uprawnieni są również rodzice lub opiekunowie pełnoletnich osób niepełnosprawnych zwolnionych od wykonywania pracy z powodu konieczności zapewnienia opieki nad taką osobą w przypadku zamknięcia z powodu COVID-19 placówki, do której uczęszcza dorosła osoba niepełnosprawna.
W tym przypadku chodzi o szkoły, ośrodki rewalidacyjno-wychowawcze, ośrodki wsparcia, warsztaty terapii zajęciowej lub inne placówki pobytu dziennego o podobnym charakterze.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje również w przypadku, gdy placówka jest otwarta, ale nie może zapewnić opieki dorosłej osobie niepełnosprawnej, np. ze względu na ograniczenie w liczbie podopiecznych.
ZUS zaznacza, że rodzic nabywa prawo do zasiłku opiekuńczego bez okresu wyczekiwania, jeśli jest objęty ubezpieczeniem chorobowym (np. z umowy o pracę, umowy zlecenia, działalności gospodarczej).
Oświadczenie o sprawowaniu opieki należy złożyć u swojego płatnika składek, na przykład pracodawcy czy zleceniodawcy. Oświadczenie to jest jednocześnie wnioskiem o dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Osoby prowadzące działalność pozarolniczą składają oświadczenie w ZUS, można to zrobić drogą elektroniczną przez Platformę Usług Elektronicznych.
Dodatkowego zasiłku opiekuńczego nie wlicza się do limitu 60 dni zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym przyznawanego na tzw. ogólnych zasadach.
ZUS przypomina, że świadczenie nie przysługuje, jeśli drugi z rodziców dziecka może zapewnić dziecku opiekę (np. jest bezrobotny, korzysta z urlopu rodzicielskiego czy urlopu wychowawczego). Zasiłku nie otrzymają również rodzice, którzy pomimo otwarcia placówki podejmą decyzję o pozostawieniu dziecka w domu. Czytaj dalej →

Aplikacja STOP COVID pomaga w zapisaniu się na test bez kontaktu z lekarzem POZ

Użytkownicy aplikacji STOP COVID, po otrzymaniu powiadomienia o kontakcie z koronawirusem, będą mogli zapisać się na test bez konieczności kontaktu z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, jeśli wynik dostępnego w aplikacji testu oceny ryzyka będzie niepokojący.
Z aplikacji STOP COVID w Polsce korzysta ok. 1,5 mln. obywateli. Jej celem jest pomoc w zahamowaniu rozprzestrzeniania się pandemii.
Do sklepów z aplikacjami – Google Play i App Store – trafiła najnowsza wersja apki. Daje ona możliwość zapisania się na test, bez konieczności kontaktu z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej. Będą mogły z niej skorzystać wszystkie osoby, które aplikacja powiadomiła o kontakcie z koronawirusem i których wynik dostępnego w aplikacji testu oceny ryzyka, będzie niepokojący.
Informacja o możliwości zapisu na test na COVID-19 wyświetla się na ekranie użytkownika telefonu po wykonaniu testu oceny ryzyka.
Zapewniono, że aplikacja jest całkowicie bezpieczna i nie ma potrzeby podawania żadnych swoich danych. Została przygotowana we współpracy z Komisją Europejską i największymi światowymi firmami technologicznymi – Google i Apple. Nie śledzi ona lokalizacji użytkownika i nie ma dostępu do jakichkolwiek danych i plików, które są w telefonie. Identyczne rozwiązanie wprowadziły m.in. takie kraje jak Niemcy.
Prace nad aplikacją od początku są prowadzone transparentnie (jej kod źródłowy jest ogólnie dostępny), współpraca prowadzona jest z niezależnymi ekspertami. Ponadto aplikacja przeszła zaawansowane testy bezpieczeństwa (ich wyniki są dostępne na gov.pl/stopcovid).
Działanie aplikacji jest oparte o system Bluetooth. Pozwala on np. parować telefon z samochodowymi zestawami głośnomówiącymi. Dzięki niemu szuka on w otoczeniu innych telefonów, na których jest zainstalowana. Jeśli znajdzie takie urządzenie w odległości maksymalnie 2 metrów, a spotkanie będzie dłuższe niż 15 minut – zapamięta je na 14 dni. Jeśli w tym czasie osoba, z której urządzeniem spotkało się, zachoruje – wówczas użytkownik dostaje powiadomienie.
Powiadomienie jest w pełni anonimowe, a jego otrzymanie nie oznacza, że osoba, która je otrzymała jest chora na koronawirusa, ani że musi iść na kwarantannę. „To tylko ostrzeżenie o kontakcie z wirusem. Wraz z powiadomieniem użytkownik aplikacji dostaje praktyczne informacje i wskazówki, co w takiej sytuacji zrobić” – wyjaśniono.
Do każdej osoby, która odbiera pozytywny wynik testu na COVID-19 dzwonią pracownicy Centrum Kontaktu pytając m.in. o stan zdrowia oraz dane osoby korzystającej z aplikacji STOP COVID. Wynika to z tego, że nie mają informacji, kto korzysta z apki. Po otrzymaniu potwierdzenia wyników testu przekazują choremu unikalny numer PIN instruując, gdzie w aplikacji trzeba go wprowadzić.
Jeśli osoba wprowadzi ten numer – najpóźniej w ciągu doby, na ekranach urządzeń innych użytkowników aplikacji, z którymi miał kontakt w trakcie ostatnich 14 dni (chory nie wie, kim są), wyświetla się odpowiednie powiadomienie wraz ze wskazówkami, co w takiej sytuacji zrobić.
Aplikacja jest bezpłatna i dobrowolna. Czytaj dalej →

Prawo.pl: Jak zapewnić dostępność osobom ze szczególnymi potrzebami?

Portal Prawo.pl informuje:
Wprowadzenie dla podmiotów publicznych obowiązku likwidacji barier dla niepełnosprawnych i seniorów ma ułatwić życie osobom ze szczególnymi potrzebami. Jednak wdrożenie dostępności we wszystkich obszarach to duże obciążenie finansowe i czasowe, zwłaszcza dla małych samorządów. Tymczasem dzieci na wózkach napotykają schody w szkołach, interesanci w urzędach, a osoby głuche nie mają dostępu do informacji.
O problemach z dostępnością urzędów i placówek publicznych dla osób niepełnosprawnych lub starszych wszyscy wiedzą, ale zawsze „szkoda pieniędzy”, „brakuje edukacji na ten temat”, „najgorsze, że się o tym nie mówi, albo mówi bardzo mało… ten głos nie jest słyszalny” – mówią nam samorządowcy.
Ustawa o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami nakłada nowe obowiązki na samorządy. Przepisy mają na celu stworzyć osobom ze szczególnymi potrzebami – z niepełnosprawnościami czy seniorom – warunki do bardziej samodzielnego i komfortowego korzystania z budynków i usług administracji publicznej i innych podmiotów publicznych – szkół, instytucji kultury, placówek służby zdrowia, pływalni. Czytaj dalej →

Małopolskie: Pamiętając o potrzebujących

W Święta nikt nie powinien być sam. Pomimo trwającej epidemii i wyzwań z nią związanych pamiętamy o potrzebujących. Właśnie został rozstrzygnięty konkurs ogłoszony przez wojewodę Łukasza Kmitę na realizację projektów, które niosą pomoc Małopolanom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej.
Wśród podmiotów, które uzyskały dofinansowanie, znajdują się m.in.: Zgromadzenie Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim z Wadowic i Krakowa, Olkuskie Stowarzyszenie PROGRES, Caritas Archidiecezji Krakowskiej, Dzieło Pomocy św. Ojca Pio czy Fundacja Kromka Chleba.
Pomoc trafi do osób skrajnie ubogich, dzieci i młodzieży z rodzin dysfunkcyjnych, osób z niepełnosprawnością lub w podeszłym wieku. Przyjmie ona formę nie tylko paczek żywnościowych i rzeczowych, ale umożliwi także zapewnienie schronienia i doraźnej pomocy tym, którzy jej potrzebują. Szczególnym jej wymiarem będzie organizacja wieczerzy wigilijnej – w myśl dewizy, która jest tytułem jednego z projektów: „Ważni są Ci, którzy żyją obok nas”.
Rozstrzygnięty konkurs jest już drugim w tym roku konkursem Wojewody Małopolskiego na realizację zadania publicznego z zakresu pomocy społecznej. Na początku roku przekazano już uprawnionym podmiotom łącznie 497 260 zł na pomoc potrzebującym. Właśnie zakończył się II otwarty konkurs, na który wpłynęło 27 ofert, z czego 22 spełniły wymogi formalne i po ocenie merytorycznej otrzymały wsparcie z budżetu Wojewody o łącznej wartości 280 056 zł. Łącznie zatem w 2020 roku na współpracę z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie przeznaczono kwotę 777 316 zł. Czytaj dalej →

Sosnowiec: 7 mln złotych na wsparcie niepełnosprawnych

Blisko 7 milionów złotych przeznaczy miasto na programy wsparcia dla mieszkańców Sosnowca z niepełnosprawnościami oraz zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym.
Wsparcie będzie odbywało się w ramach trzech programów. Pierwszy z nich to projekt „Aktywne Centrum – Szansa dla Nas”. To dobrze znany mieszkańcom, prowadzony w centrum Sosnowca, program wsparcia, który jest realizowany od litego 2018 roku. Dzięki 1,4 mln zł dofinansowania sosnowiczanie nadal będą uczestniczyć w warsztatach i szkoleniach m.in. w nauce języka angielskiego czy nauce szycia i uczestniczyć w zajęciach psychologicznych oraz terapeutycznych.
Uczestnicy otrzymają następujące formy pomocy: Czytaj dalej →

Pleszew: Urzędnik dojedzie do domu

Od 4 listopada w Pleszewie działa mobilny urzędnik gminny. Tym samym przedstawiciel magistratu dojedzie do osób potrzebujących i pomoże załatwić sprawy pilne.
Urząd Miasta i Gminy w Pleszewie znalazł się wśród 40 gmin w Polsce, które otrzymały największą ilość punktów i trafiły do pilotażowego programu Mobilny Urzędnik. Projekt realizowany jest we współpracy z Fundacją Partycypacji Społecznej.
Rozwiązanie dedykowane jest dla mieszkańców o specjalnych potrzebach: osób w wieku 65+, osób zależnych 15+, osób niepełnosprawnych, opiekunów faktycznych osób zależnych, opiekunów pieczy zastępczej. Oczywiście dotyczy to wyłącznie spraw pilnych, niecierpiących zwłoki.
Urzędnikiem mobilnym w UMiG została Marta Borkowska. Przedtem przeszła specjalistyczne szkolenie poświęcone komunikacji interpersonalnej,  komunikacji z osobami o szczególnych potrzebach, zagadnień prawnych związanych z tego typu obsługą. Jej zadaniem jest informowanie o zakresie wymagań do załatwienia sprawy, doradztwo, dostarczenie druków/dokumentów i pomoc w wypełnieniu wraz z dostarczaniem gotowych do Urzędu i właściwych wydziałów itp.
Aby skorzystać z pomocy urzędnika mobilnego należy zgłosić się osobiście lub za pomocą członka rodziny lub opiekuna faktycznego wykorzystując podany w lokalnych mediach numer telefonu,  pocztę email lub pocztę tradycyjną.
Nasz portal jest dla Was i blisko Was, dlatego specjalnie dla naszych czytelników zdobyliśmy dane kontaktowe do mobilnego urzędnika w Pleszewie:
e-mail: mborkowska@pleszew.pl
tel. (62) 742-83-44 (zgłoszenia pn – pt w godzinach 12:00 – 13:00) Czytaj dalej →

Covid-raport: 27 tys. 86 nowych zakażeń koronawirusem; zmarło 445 osób – najwięcej od początku epidemii

Zmarło 445 chorych na COVID-19, to największa dzienna liczba zgonów od początku epidemii – podało w piątek Ministerstwo Zdrowia. Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 27 tys. 86 osób.
Najwięcej nowych zakażeń stwierdzono na Śląsku – 3942.
Nowe przypadki potwierdzono także w województwach: mazowieckim (2951), małopolskim (2815), dolnośląskim (2512), wielkopolskim (2063), kujawsko-pomorskim (1952), podkarpackim (1707), łódzkim (1593), lubelskim (1542), pomorskim (1451), świętokrzyskim (1013), zachodniopomorskim (903), warmińsko-mazurskim (826), opolskim (739), podlaskim (580), lubuskim (497).
Z powodu COVID-19 zmarło 58 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 387 osób.
Od początku epidemii potwierdzono zakażenie u 493 tys. 765 osób. 7 tys. 287 chorych zmarło. Czytaj dalej →

Wywiad: Pamiętaj, że nie każdy widzi tak dobrze, jak ty

Mec. Andrzej Kurowski, olsztyński radca prawny, stracił wzrok w młodym wieku, jeszcze przed maturą. Pomimo tego zdał celująco egzamin dojrzałości, a potem uzyskał kompetencje zawodowe, kończąc uniwersyteckie studia prawnicze oraz aplikację. Przy okazji Międzynarodowego Dnia Białej Laski redakcja Olsztyńskiego Portalu Miejskiego zapytała go, jak odnajdują się w naszym świecie osoby, które utraciły zdolność widzenia.
Osoby zaliczane do grupy niewidomych mają zdolność widzenia ograniczoną w różnym stopniu. Jedni nie widzą zupełnie nic, inni dostrzegają jednak zarysy przedmiotów czy postaci. Co jest dla nich wszystkich największym problemem?
– Niestety wciąż bariery architektoniczne. Ulice naszych miast pełne są różnych pułapek czyhających na osoby pozbawione możliwości widzenia. Zdarza się także, że niektóre udogodnienia wprowadzone z myślą o niewidomych, przeszkadzają ludziom w pełni zdrowym. Na przykład sygnał dźwiękowy informujący na przejściu dla pieszych, że oto masz zielone światło. Zdarza się, że na skutek protestów wyłącza się i stoi wtedy taki niewidomy i czeka na zmianę światła, i czeka, i czeka…. A zmiany nie słychać. Poza tym te sygnalizatory dźwiękowe na przejściach dla pieszych nie zawsze są umieszczone w odpowiedni sposób i wtedy osoba niewidoma nie potrafi rozróżnić, czy sygnał dźwiękowy wskazuje akurat jej kierunek ruchu, czy może prostopadły do niego. Dodatkowo mamy w Polsce ruch prawostronny i niewidomi poruszają się zwykle prawą stroną chodnika. Chcąc zatem włączyć przywołanie zielonego światła na przejściu dla pieszych, szukają odpowiedniego przycisku po prawej stronie tego przejścia. A tymczasem przyciski są z reguły umieszczane po lewej stronie. Nie muszę tłumaczyć, jak to utrudnia życie osobom niewidzącym.
Kolejną, naprawdę przy tym niebezpieczną, barierę tworzą stojące na chodnikach słupki ze znakami drogowymi. Są one pomalowane na takie kolory, że nie odróżniają się wcale od tła. Idzie więc osoba słabo widząca i wpada na nie – czasem z rozpędem. Jeżeli ma duży brzuch, to odbije się od słupa w miarę miękko. Nie znaczy to przy tym wcale, że popieram otyłość. Jeżeli jest go jednak pozbawiona, to odbije się od tego słupa własną twarzą. Dlatego niewidomi noszą czasem kapelusze z szerokim rondem. Ono daje pewną ochronę przed taką niespodzianką. Dlaczego nie powiesi się ich nad ulicą? A dwa wózki dziecięce już się tutaj nie wyminą. Na tym tle korzystnie odróżniają się ciemne słupki ustawiane w okolicach skrzyżowań. One są przynajmniej dobrze widoczne na tle betonowych słupów i chodników.
Tutaj pomoże zapewne biała laska, której święto obchodzi się dzisiaj na świecie?
– Proszę pamiętać, że laska pozwala zlokalizować przeszkody na wysokości nóg albo ocenić podłoże, po którym stąpamy. Zwróćmy jednak uwagę, jak wiele przeszkód „czyha“ na wysokości naszych twarzy. Za nisko umieszczone tablice ogłoszeniowe. Przechylone słupki, w które uderzamy. Niezabezpieczone drzewa, gałęzie które mogą uderzyć nas w głowę albo dokonać poważnego uszkodzenia wrażliwych organów naszej twarzy. Możemy także wyrżnąć z rozpędu głową w nisko pochylony pień takiego drzewa, stojącego na chodniku.
A ścieżki rowerowe?
– Kiedy są tylko namalowane, to osoby niewidome także mają kłopot. Bo na przykład na Węgrzech ścieżka dla rowerów jest zawsze kilka centymetrów niżej, niż reszta chodnika i łatwo ją wtedy wyczuć przy pomocy białej laski albo nawet po prostu stopami. W Olsztynie też zaczęły się już takie pojawiać. Ale tam, gdzie są one tylko namalowane, to jak je rozpoznasz przy pomocy białej laski albo stóp? A rowerzysta pędzi taką ścieżką i nie używa przy tym dzwonka, sądząc, że ja go widzę. No i jeżeli nie zdążę zejść ze ścieżki na czas, nie widząc go, to on w pewnym momencie może nie zdążyć wyhamować przede mną. Bo na przykład nie zobaczy z daleka, że trzymam w ręku białą laskę sygnalizującą osobę niewidomą. Albo ścieżka rowerowa wymijająca przystanek. Skąd ten niewidomy ma wiedzieć, że ona tam w ogóle jest?
Przydałoby się jakieś oznaczenie – zgrubienie podłoża wyczuwalne podeszwami butów…
– Spotkałem takie rozwiązanie w Liverpool w Anglii. Kiedy zbliżasz się do przeszkody typu schody – czy to na ulicy, czy na przykład w dużym sklepie – podłoże, po którym stąpasz staje się bardziej „szorstkie“. To sygnał dla ciebie, że za chwilę będziesz szedł w dół albo w górę. Także w Olsztynie niektóre galerie handlowe stosują takie rozwiązania, pozwalające wyczuć, że za chwilę będą na przykład schody. A z drugiej strony czasem ten pasek wyczuwalnego butami chropowatego chodnika jest na ulicy tak wąski, że możesz nawet niechcący przez niego przekroczyć, kiedy go nie widzisz. Kiedy byłem w Liverpoolu, to takie wyczuwalne butami oznaczenie przeszkody terenowej miało szerokość dwóch metrów. Wtedy naprawdę osoba niewidoma ma szansę uniknąć spadnięcia ze schodów albo wpadnięcia pod samochód.
Jest taki punkt w pobliżu mojej kancelarii, kiedy wprost z ulicy schodzi się po schodach w dół do restauracji. Osoba niewidoma może tam niestety spaść, jeżeli nie zauważy w porę, co się dzieje, ponieważ nie ma tam żadnego ostrzeżenia dla niej.
A nie wymaca tych schodów swoją białą laską?
– Wymaca. Gdyby się jednak zagapiła, to poleci wtedy w dół. Laska jest na pewno dla osoby niewidomej wielką pomocą, ale tutaj przydałoby się jednak ostrzeżenie wyczuwalne stopami. Marzy mi się także taki czujnik, jaki włącza się w samochodzie podczas cofania – ostrzegający kierowcę przed przeszkodą. Bo laską wymacasz przeszkodę na poziomie nóg. A przecież mogą się trafić przeszkody usytuowane wyżej, na które możesz, niestety wpaść, jak na przykład pochylone drzewa, o których już rozmawialiśmy.
Spotkałem się też z sytuacją na drodze, kiedy podczas malowania pasów na przejściu dla pieszych rozstawiono przenośne słupki i położono pomiędzy nimi sznurek ostrzegający pieszych, by tam nie wchodzili. A jak miałaby osoba niewidoma wyczuć ten sznurek przy pomocy swojej białej laski? Ostatnio odwiedzałem jeden z zakładów pracy, gdzie w dobie koronawirusa powieszono łańcuch zmuszający do zatrzymania się i zadzwonienia po obsługę, która cię wpuści do środka. Tylko ja nie widząc go, wyrwałem przy okazji „pół ściany“ wpadając na tę niespodziewaną przeszkodę.
Ponieważ, jak słyszę, takie nieoczekiwane bariery utrudniające poruszanie się są niemal codzienną praktyką osób pozbawionych wzroku, czy nie warto by uczyć państwa padów, takich, jakie znają na przykład judocy? To pozwoliłoby uniknąć wielu niepotrzebnych urazów.
– Na pewno nie zaszkodzi. Ja akurat, z racji uprawiania różnych sportów we wczesnej młodości, mam to przerobione i czasem się te umiejętności przydają. Co nie znaczy, że nie zdarzyło mi się wejść na przykład pod samochód. Na przejściach dla pieszych, które nie są wyposażone w dźwiękowe sygnały dla niewidomych, czekamy, aż pojawi się ktoś po tych pasach przechodzący. I tutaj, niestety, zdarza się, że taka osoba przebiega jeszcze na żółtym świetle, a ty – idąc za nią – wchodzisz już na czerwonym. No i, niestety, zostałem już dwa razy potrącony przez samochód.
Wszystkie udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, jak choćby wspomniane wyżej – dające się wyczuć stopami – płyty ostrzegające o zbliżaniu się do schodów, zwiększają koszty inwestycji. Czy można jednak inaczej?
– Jeżeli mówimy o przyjaźni dla zwierząt, to zadbajmy także o ludzi, niezależnie od kosztów. Wszystkie osoby niepełnosprawne i tak mają w życiu mnóstwo trudnych sytuacji spowodowanych swoją ułomnością. I bez tych udogodnień nie zawsze mogą docierać do miejsc, do których osoby pełnosprawne mają nieograniczony dostęp. Nie każdy ma także odwagę zaczepiać ludzi na ulicy i prosić ich o pomoc.
Przydałby się może zatem jakiś sygnalizator, uruchamiany tylko w razie potrzeby, informujący przechodniów, że oto osoba niewidoma zgubiła się i potrzebuje wsparcia?
– Takie rozwiązania funkcjonują już na świecie. Wtedy przechodzień, który ma akurat czas i ochotę, może podejść i zapytać, czy w czym może pomóc.
A szyby w drzwiach do hipermarketów? Czy nie zdarza się czasem osobie niewidomej z nimi zderzyć?
– Niestety, jeżeli się słabo widzi, to może w taką szybę uderzyć i zrobić sobie krzywdę. Gdyby chociaż ktoś jakoś tę przeszkodę oznakował, nalepiając na przykład kolorową folię. Tak samo, jak wspomniane wcześniej słupy stojące na chodnikach powinny być wymalowane tak, żeby odróżniały się od tła. Dla osób z niewielką możliwością widzenia taka kontrastowość jest czymś naprawdę zbawiennym. One nie mają przecież możliwości widzenia trójwymiarowego i szary słup zlewa im sie po prostu z chodnikiem. Kiedy taka osoba widzi wieczorem ciemny kształt na chodniku, to nie wie, czy to jest cień, czy może ktoś tam leży, a może jest to dół wykopany w ziemi?
I wtedy ten wspomniany wcześniej kapelusz z dużym rondem może być bardzo przydatny?
– O tak. Ochroni twarz przed uderzeniem w słup czy też oczy niewidomego przechodnia przed atakującymi je gałęziami. Inny przykład z mojego życia, kiedy nie miałem akurat tego kapelusza na głowie. Duży dźwig samobieżny stanął przed przejściem dla pieszych w taki sposób, że ciężki, stalowy hak zwisał już nad samym przejściem. Potłukłem wtedy dosyć boleśnie swoją twarz i skończyło się na szyciu rozciętego łuku brwiowego.
Niestety nie wszyscy – i chyba nawet raczej mało kto – myślą o potrzebach osoby niewidomej, która może nie zauważyć stworzonej właśnie przez nas przeszkody.
– Tu nie chodzi wyłącznie o osoby niewidome. Ktoś może zapomnieć na przykład okularów i wtedy pewnych rzeczy już nie zobaczy. Idzie znajomą drogą i wpada na coś, czegoś tam wcześniej nie było.
Podam teraz przykład niemieckiego miasta Bielefeld. Pokazywano mi tam wiele lat temu niewielkie urządzenie generujące dźwięk o różnej sile głośności. Głos w słuchawce mówił na przykład: „drzwi, drzwi, drzwi“ albo „schody ruchome, schody ruchome, schody ruchome“ i tak dalej. Kiedy zbliżałem się do schodów do metra, dźwięk stawał się silniejszy, kiedy od nich oddalałem – słabszy. Potem głos prowadził mnie do kasy oraz na peron.
Teraz to można już mieć taką aplikację w telefonie.
– W telefonie to jeszcze jej nie mam, ale dostałem już takie niewielkie urządzonko, które mieści się w kieszeni i które nawiązuje kontakt w sieci bezprzewodowej z nadjeżdżającym autobusem. Kiedy stanie on już na przystanku, słyszymy wtedy komunikat z głośnika autobusowego: „autobus linii takiej to a takiej“. A kiedy skierujesz to urządzonko w stronę elektronicznej tablicy informacyjnej na przystanku, to usłyszysz to, co inni pasażerowie, normalnie widzący, po prostu na niej odczytują. Na przykład za ile minut odjedzie twój autobus i tak dalej.
I gdzie można dostać taką mówiącą maszynkę?
– Trzeba zgłosić się do Polskiego Związku Niewidomych i oni udzielą wszelkich informacji w tej sprawie.
Inny przykład, to odlana z brązu makieta starego miasta ustawiona na rynku obok starego ratusza, opisana także w alfabecie Braille‘a – punktowym piśmie dla niewidomych.
– To fantastyczna wskazówka i tu kłaniam się pomysłodawczyni tej produkcji, pani Elżbiecie Milowicz. Choć nie jest wcale łatwo odnaleźć tę makietę, kiedy nie zna się miasta. Przydałaby się przy Wysokiej Bramie informacja dla niewidomych, zapisana braillem lub nawet dźwiękowa, jak tam trafić. A najlepiej byłoby, gdyby ustawić ten „trójwymiarowy plan starego miasta” po prostu tuż przy Wysokiej Bramie. Wtedy osoba niewidoma miałaby możliwość zapoznania się z jego topografią od razu na wejściu. Kiedyś byłem w Bazylei i tam w punkcie widokowym umieszczono podobną makietę dla osób niewidomych, które mogły dzięki temu także podziwiać panoramę miasta, badając ten obiekt dłońmi i czytając opisy poszczególnych zabytków w alfabecie Braille’a.
Zadbano zatem także o turystów pozbawionych możliwości widzenia.
– Pamiętajmy, że nie wszyscy niewidomi są „stuprocentowcami“. Niektórzy mają na przykład zaćmę. Inni widzą po prostu w ograniczonym stopniu, mając choćby wyczucie światła i kontrastów w obrazie, co ma naprawdę duże znaczenie. Najgorzej jest wtedy w pełnym słońcu albo po deszczu, kiedy te kontury ulegają rozmyciu. Każda niepełnosprawność ma swoje problemy. Wózkowicze na przykład borykają się z podjazdami, schodami albo ciasnymi przejściami, w których nie mogą się zmieścić. Wiele już zrobiono w naszym mieście w celu zniesienia barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych i wiele pozostało jeszcze do zrobienia. Czytaj dalej →

Porozmawiaj z nami