Nowelizacje ustaw o pomocy społecznej i o ochronie zdrowia przyjęte

Najważniejsze zmiany to poprawa bezpieczeństwa oraz warunków pobytu osób starszych i niepełnosprawnych przebywających w placówkach całodobowej opieki, ograniczenie skali nieprawidłowości i poszerzenie katalogu zwalniania z opłat za pobyt w placówkach. W piątek posłowie zdecydowali o przyjęciu nowelizacji ustaw o pomocy społecznej i o ochronie zdrowia publicznego.
– Zmiany mają przede wszystkim ograniczyć nieprawidłowości w placówkach zapewniających całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub w podeszłym wieku. Chodzi o zagwarantowanie poczucia bezpieczeństwa i poprawę warunków życia mieszkańcom tych placówek – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa.
Nowe przepisy zakładają m.in., że podmiot, na który nałożono karę za prowadzenie jednej placówki bez zezwolenia, i który będzie prowadził inną placówkę także bez zezwolenia – otrzyma karę 40 tys. zł (nie dostanie także pozwolenia na prowadzenie działalności przez kolejne 5 lat od ukarania). To duża zmiana. To także obowiązek posiadania przez placówki dźwigu osobowego.
Doprecyzowano też przepisy dotyczące dokumentów wymaganych przy wniosku o uzyskanie zezwolenia na prowadzenie placówki. Z kolei, aby pomóc niewielkim placówkom, w których przebywa do 5 osób, złagodzono niektóre standardy.
– Uzupełniono także dotychczasowe przepisy o dodatkowe wymagania dotyczące zatrudniania personelu opiekuńczego tak, aby opieki nie sprawowały osoby bez podstawowej wiedzy w tym zakresie – zaznacza minister Bożena Borys-Szopa. Jak dodaje, wojewoda będzie mógł kontrolować, czy zatrudnieni pracownicy mają odpowiednie kwalifikacje.
Poszerzono również katalog sytuacji, w których będzie można zwolnić z obowiązku wnoszenia opłat za pobyt w domu pomocy społecznej. Dotyczy to przede wszystkim dzieci, których rodzice zostali umieszczeni w domu pomocy społecznej, a w przeszłości zachowywali się w stosunku do nich wyjątkowo nagannie. – Chodzi o podstawowe poczucie sprawiedliwości – podkreśla szefowa MRPiPS.