Pierwszy w Polsce laser wspomagany sztuczną inteligencją leczy jaskrę w Katowicach


W Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach zainstalowano pierwszy w Polsce, a jeden z nielicznych w Europie, laser wspomagany sztuczną inteligencją do leczenia jaskry. To nowoczesne urządzenie, które znacznie poprawia skuteczność i komfort terapii, zostało już zastosowane u ponad 100 pacjentów.

Przełomowa technologia w leczeniu jaskry

Tradycyjne zabiegi laserowe stosowane w leczeniu jaskry wymagają od lekarza precyzyjnego ustawienia urządzenia i monitorowania pacjenta podczas zabiegu. Proces ten trwa zwykle od 5 do 10 minut, a jego powodzenie w dużej mierze zależy od umiejętności operatora. Nowe urządzenie zrewolucjonizowało ten proces. Dzięki algorytmom sztucznej inteligencji i zaawansowanym technologiom, takim jak system SureTrac śledzący ruchy gałki ocznej, zabieg jest teraz w pełni zautomatyzowany i trwa zaledwie 2-3 sekundy.

Dokładność i bezpieczeństwo

Laser wspomagany sztuczną inteligencją wykorzystuje algorytmy AI do precyzyjnego lokalizowania strefy zabiegu. Specjalny lokalizator monitoruje pozycję oka, co pozwala na dokładne nałożenie wiązki laserowej na odpowiednie miejsce. Dzięki temu możliwe jest skuteczne obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego, głównego czynnika odpowiedzialnego za degradację nerwu wzrokowego.

Opinia ekspertów

Prof. Edward Wylęgała, kierownik Oddziału Klinicznego Okulistyki z Pododdziałem Okulistyki Dziecięcej w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach, podkreśla, że nowy laser to prawdziwy przełom w leczeniu jaskry. „Jest to laser autonomiczny, jak samochód bez kierowcy, sterowany sztuczną inteligencją ze śledzeniem ruchów gałki ocznej. Dzięki temu zabiegi są skuteczniejsze, dokładniejsze i bardziej komfortowe dla pacjentów” – mówi prof. Wylęgała.

Dostępność zabiegów

Procedura jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), a kolejki do zabiegu nie są długie. Najstarsza pacjentka, u której przeprowadzono zabieg, miała 102 lata. Prof. Wylęgała zapowiada, że w ciągu roku szpital będzie mógł pomóc jeszcze kilkuset pacjentom.


 

Źródło: OSK w Katowicach / FB