Od kilku dni cała Polska śledzi zdrowotne doniesienia z województwa podkarpackiego, gdzie rośnie liczba zakażonych bakterią Legionella pneumophila. Hospitalizowano z tego powodu już ponad setkę osób, a media donoszą o pojawieniu się nowych zakażeń w kolejnych województwach, czyli w lubelskiem i małopolskiem.
Bakteria Legionella występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Legionellę pneumophila wykrywano dotychczas w instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa, w urządzeniach medycznych. By się namnażać, wymagają jedynie odpowiedniej temperatury (między 20°C a 50°C) i obecności w wodzie zanieczyszczeń i osadów (takich jak rdza, glony, kamień wapienny), które wykorzystują jako źródło substancji odżywczych.
Jest groźna, gdy dostanie się do płuc
Do zakażenia może dochodzić poprzez wdychanie powietrza, w którym znajduje się aerozol skażonej bakteriami wody (mgła wodna powstała w wyniku rozprysku wody). Podczas oddychania kropelki aerozolu dostają się do naszych dróg oddechowych i osadzają na błonach śluzowych nosa lub płucach.
Legionella nie przenosi się natomiast drogą pokarmową, co oznacza, że gdy trafi do układu pokarmowego wraz ze spożytą wodą nie jest dla nas niebezpieczna. Podczas picia wody do zakażenia może dojść jedynie w przypadku zakrztuszenia się i aspiracji płynu do dróg oddechowych.
Większość zdrowych osób narażonych na kontakt z bakteriami legionella nie zachoruje. Najbardziej podatne na zachorowanie są osoby starsze, z wielochorobowością, w szczególności z chorobami płuc, z chorobami kardiologicznymi oraz osoby, u których układ odpornościowy jest osłabiony przez leczenie onkologiczne, immunosupresyjne czy autoimmunologiczne.
Legionelloza jest nazywana także „chorobą legionistów”, gdyż pierwsze przypadki zachorowania zdiagnozowano właśnie w grupie weteranów jednego z amerykańskich legionów. Jak podaje portal legionella.pl, spotkali się oni na zjeździe w Filadelfii w 1976 roku. Zachorowało wówczas 186 osób, które mieszkały w jednym z hoteli w Filadelfii. Na ostre zapalenie płuc zmarły 34 osoby, w tym pięcioro z obsługi hotelu. W tym samym roku Joseph MacDade po intensywnych badaniach stwierdził, że przyczyną choroby była nowa, nieopisana wcześniej bakteria.
Niezbyt charakterystyczne objawy
U zakażonych początkowo występują niespecyficzne objawy grypopodobne np.: uczucie ogólnego rozbicia, ból głowy, szybko narastająca gorączka (temperatura 38°C i powyżej), dreszcze, bóle mięśni. Następnie, w ciągu jednego dnia, pojawiają się objawy zapalenia płuc: kaszel, zwykle na początku suchy, duszność, ból w klatce piersiowej. Mogą wystąpić również zaburzenia orientacji i splątanie. Często (u około jednej trzeciej chorych) występują objawy ze strony przewodu pokarmowego: wymioty, wodnista biegunka, ból brzucha.
Większość chorych wymaga hospitalizacji i leczenia antybiotykami. Do rozpoznania choroby konieczne jest wykonanie specjalnych testów laboratoryjnych.
– Od zakażenia do pełnoobjawowej choroby mija średnio 5-6 dni, jednak maksymalny okres trwa od 2 do 10 dni, czyli możemy jeszcze spodziewać się nowych zachorowań w Rzeszowie, bo część osób może być jeszcze w okresie wylęgania się tej choroby – mówiła w czwartek rano (24.08) w radiu TOK FM prof. Anna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Postacie pozapłucne, zwykle łagodne (najczęściej jako tzw. gorączka Pontiac) przebiegają z objawami rzekomo-grypowymi – wzrostem ciepłoty ciała, dreszczami, bólami głowy i mięśni, zakażeniem górnych dróg oddechowych. Wyzdrowienie następuje samoistnie po kilku dniach.
Co roku w Europie odnotowuje się ponad 1000 przypadków legionellozowego zapalenia płuc u osób, które uległy zakażeniu w różnych obiektach zakwaterowania turystycznego, takich jak np. hotele, pensjonaty czy kempingi. Dlatego „jeżeli w okresie dwóch tygodni przed wystąpieniem objawów wyjeżdżałeś poza miejsce zamieszkania, spędziłeś noc w hotelu, korzystałeś z wanny z hydromasażem poinformuj lekarza” – ostrzegają specjaliści na stronach stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Najczęściej odnotowywane są pojedyncze zachorowania, których źródłem są budynki użyteczności publicznej czy oddziały szpitalne, zazwyczaj szybko identyfikowane.
– Obecnie na Podkarpaciu mamy duże ognisko – liczba zakażonych przekroczyła 70 osób, kilka osób zmarło, a liczba zakażeń na pewno jest niedoszacowana. Z niecierpliwością czekam na dochodzenie, co było źródłem zakażeń, bo tylko w ten sposób możemy zahamować rozprzestrzenianie się bakterii i wyciągnąć wnioski na przyszłość – mówiła prof. Zajkowska we wspomnianym wywiadzie radiowym.
Przy tak gorącym lecie systemy nawilżające: klimatyzacje, fontanny, kurtyny wodne są intensywnie używane. Ale równie dobrze bakterie mogą znajdować się w rurach doprowadzających wodę, które nagrzewają się z powodu temperatur jakie mamy tego lata.
Jak zredukować ryzyko zakażenia?
- Jeżeli możesz, zachowaj temperaturę wody w urządzeniach grzewczych na poziomie 60°C.
- Regularnie czyść i dezynfekuj urządzenia natryskowe w domu (głowice prysznicowe, nawilżacze powietrza, wanny z hydromasażem) zgodnie z zaleceniami producenta.
- Po nieużywaniu kranu ponad dwa tygodnie, odkręć wodę na przynajmniej dwie minuty, zanim zaczniesz z niej korzystać.
- Okresowo opróżniaj i przepłukuj urządzenia grzewcze, zgodnie z zaleceniami producenta, aby zredukować osiadające na dnie i ściankach zanieczyszczenia.
Jak zapobiegać legionellozowemu zapaleniu płuc?
Przeciw legionellozowemu zapaleniu płuc nie można się zaszczepić, dlatego w zapobieganiu ważne jest unikanie sytuacji, w których może dojść do zakażenia.
Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób publikuje dane adresowe hoteli, które nie wdrożyły satysfakcjonującego planu przeciwdziałania i zapobiegania występowania bakterii Legionella pomimo stwierdzenia przypadków legionelozowego zapalenia płuc wśród swoich gości. Warto sprawdzić, czy hotel, w którym masz zamieszkać, nie figuruje na liście hoteli o podwyższonym ryzyku zakażenia: https://ecdc.europa.eu/en/legionnaires-disease/threats-and-outbreaks/accommodation-site
Co jeszcze?
- sprawdź czy w zajmowanym pokoju hotelowym ciepła woda ma odpowiednio wysoką temperaturę (50°C – 60°C, tj. zbyt gorąca, aby włożyć do niej ręce na dłużej niż kilka sekund), a woda zimna ma odpowiednio niską temperaturę (<20°C)
- jeżeli zajmujesz pokój, który nie był wcześniej użytkowany, przed pierwszym użyciem prysznica, można odkręcić na kilka minut kran, aby przepuścić przez niego wodę (do osiągnięcia przez nią temperatury podanej powyżej)
- osoby w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia, np. z niedoborami odporności, powinny unikać
sytuacji, w których mogą powstawać skażone aerozole np. korzystania z wanny typu whirlpool, etc.
Na stronie internetowej ELDSNet* można znaleźć dodatkowe informacje i link do „Technical Guidelines for the Investigation, Control and Prevention of Travel Associated Legionnaires’ Disease” („Wskazówki techniczne dotyczące prowadzenia badań, zwalczania i zapobiegania legionellozy związanej z turystyką”) Europejskiej Grupy Badawczej ds. Zakażeń Legionellozą (European Study Group on Legionella Infections, ESGLI).
Źródło: Zdrowie.pap.pl / Monika Wysocka