Przeglądarka 37/12.05.2020

Wzruszający gest mistrza F1 dla niepełnosprawnej fanki! Łzy same cisną się do oczu

Podobno prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Wiele legend sportu stara się włączać w akcje pomocowe dla potrzebujących, ale ilu z nich rzeczywiście interesuje się ich losem? O wspaniałym sercu mistrza świata Formuły 1 z 2016 roku przekonaliśmy się dzięki wpisowi jego niepełnosprawnej fanki. Takiego gestu z jego strony nie spodziewała się nawet sama Laura!
W dobie pandemii koronawirusa bardzo ważnym jest pomagać osobom, które cierpią z powodu różnych chorób. Należy do nich także Laura, fanka sportów motorowych, która o swoich problemach napisała na Twitterze. Jej niezdiagnozowana jeszcze choroba neurologiczna znacząco utrudnia chodzenie. O przyniesieniu samemu zakupów nie może być więc mowy!
Wtedy do akcji włączył się jej idol, Nico Rosberg. Niemiec napisał na Twitterze prywatną wiadomość, w której poinformował o wsparciu w wysokości 500 euro na zrobienie zakupów online. Mistrz świata z 2016 roku dopytał także, czy jakaś firma będzie w stanie dostarczyć jedzenie do jej mieszkania.
Czytaj całość na se.pl

Chciał po prostu zrobić zakupy w ALDI. Został wyrzucony wraz z partnerką

Niewidomy Christy Lynch został poproszony o opuszczenie sklepu Aldi w Thornton w Merseyside. Powód? Robił zakupy ze swoją partnerką w okresie lockdownu i obowiązujących zasadach związanych z „social distancing”.
Jak czytamy na łamach portalu „Metro” 54-letni Lynch został „uprzejmie” poproszony o opuszczenie sklepu należącego do sieci Aldi, co w praktyce równało się po prostu wyrzuceniu go. Powód? Robił zakupy wraz ze swoją partnerką. Mężczyzna jest w praktyce niewidomy – na jedno oko nie widzi w ogóle, a w drugim ma bardzo ograniczone widzenie. Jak można przypuszczać robienie zakupów nie jest dla niego łatwe. W dodatku, wybrał się do swojego lokalnego sklepu, w którym zakupy robi regularnie, aby uzupełnić zapasy dla swoich starszych sąsiadów.
Czytaj całość na polishexpress.co.uk

Niewidoma Magdalena Orłoś realizuje kucharską pasję: „Robię to w miarę swoich możliwości”

Magdalena Orłoś nie widzi od 12 lat. Straciła wzrok w wyniku komplikacji po przeszczepie szpiku. Nie przeszkadza jej to jednak w realizacji kuchennej pasji i dzieleniu się nią z innymi. W sieci możemy znaleźć realizowany przez nią cykl „Gotowanie w ciemno”. O swojej kulinarno-internetowej działalności opowiedziała Robertowi Stockingerowi.
Czytaj całość na dziendobry.tvn.pl

Czy na pewno widzimy oczami?

To co widzimy, to po prostu obraz powstający w naszych oczach. Uczymy się, że ten obraz oznacza krzesło, drzwi, rodziców, kolegów, wreszcie siebie. Patrzymy od razu, ale widzimy dopiero po pewnym czasie.
Ale może to nieprawda. Są tacy, co twierdzą, że to, co widzimy, to nie jest obraz widziany oczami, tylko obraz tworzony w mózgu. Wszystko, co widzimy, jest generowane przez mózg, to nie jest żadne odbicie światła.
Czy takie stwierdzenia mogą mieć sens praktyczny, jakiś rzeczywisty oprócz filozofowania? Otóż… okazuje się, że właściwie to mogą. Jaki?
Otóż jeśli weźmiemy osobę, która straciła wzrok i jeśli obraz, to co widzimy, jest generowany w mózgu, to gdyby dostarczyć do mózgu informacje pozwalające na wytworzenie obrazu otoczenia, to mózg by ten obraz mógł wytworzyć i te informacje wcale nie musiałyby pochodzić z oczu. Niewidomi – mogliby odzyskać wzrok.
Czytaj całość na salon24.pl

Niepełnosprawny pedofil chciał ponownego procesu. Wyrok w apelacji zapadł błyskawicznie

Skazany na 12 lat więzienia 31-latek ze Świdnicy chciał uchylenia wyroku i ponownego procesu. Tomasz Ł. w 2016 roku wykorzystał seksualnie 5-letniego chłopca, a w popełnieniu przestępstwa nie przeszkodziła mu ciężka choroba. Dzisiaj Sąd Okręgowy w Świdnicy podczas jednej rozprawy rozpatrzył apelację od wyroku sądu pierwszej instancji.
Cierpiący na stwardnienie rozsiane Tomasz Ł. wpadł w ręce wymiaru sprawiedliwości podczas europejskiej akcji skierowanej przeciwko pedofilom w 2016 roku. Wśród licznych filmów pornograficznych z udziałem dzieci policjanci odkryli nagranie wykonane przez mężczyznę, na którym zarejestrował akt seksualny z małym chłopcem. Jak się okazało, ze względu na swój stan zdrowia Tomasz Ł. w tym czasie miał przerwę w odbywaniu kary więzienia za inne czyny pedofilskie. W związku z chorobą – stwardnieniem rozsianym – wymiar sprawiedliwości miał problemy z umieszczeniem Tomasza Ł. w placówce karnej i zorganizowanie samego procesu. Początkowo Tomasz Ł. przebywał w Gdańsku, później trafił do Zakładu Karnego w Łodzi. Dopiero po trzech latach od aktu oskarżenia udało się ostatecznie wskazać Sąd Rejonowy w Świdnicy jako właściwy do przeprowadzenia procesu.
Czytaj całość na swidnica24.pl