Niezwykle romantyczny gest uczynił starszy Japończyk sadząc morze kwiatów dla swojej niewidomej żony, po to tylko, by wywołać uśmiech na jej twarzy.
Minęło 30 lat od zawarcia związku małżeńskiego państwa Kuroki, gdy zdiagnozowano u niej cukrzycę. Zaledwiem tydzień później pani Kuroki straciła wzrok z powodu powikłań chorobowych.
Nie widząc już, wpadła w depresję i nawet nie chciała wychodzić z domu. Jej oddany mąż postanowił, że jego misją będzie ponowne ujrzenie pięknego uśmiechu żony. To właśnie wtedy zaczął sadzić pachnące kwiaty.
Sadził i sadził, aż wyrosły tysiące kwiatów. Spędził dwa lata w ogrodzie na swojej farmie mleczarskiej w japońskim mieście Shintomi Town dopóki nie wyrosło 7000 małych różowych kwiatków shibazakura.
Stopniowo pani Kuroki zaczęła wychodzić z domu, by cieszyć się kwiatami, które zasadził jej mąż i w końcu znów zaczęła się uśmiechać. Teraz codziennie spaceruje po ogrodzie.
Kwiaty przyniosły niezliczone uśmiechy także innym
Kwiaty kwitną od końca marca do kwietnia, a tysiące turystów przybywajć, by zobaczyć Państwa Kuroki i ich słynny ogród.
Źródło: nedhardy.com