Kamień Krajeński: Mroczne tajemnice kościoła. Zakonnice podejrzane o znęcanie się nad dziećmi

Ostrzeżenie Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych dotyczące skandalu w Kościele świętych Piotra i Pawła w Kamieniu Krajeńskim wstrząsnęło społecznością lokalną. Według zgłoszenia, zakonnice miały wykorzystywać dzieci, w tym osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi, do przymusowej pracy przy sprzątaniu kościoła.
Sprawa wyszła na jaw dzięki zamontowanej kamerze, która transmitowała obrazy z nabożeństw, ale również działała przez cały czas między mszami. Mieszkańcy mieli możliwość obserwowania, jak dzieci z pobliskiego Domu Pomocy Społecznej pracują na kolanach, szorując posadzkę i przygotowując kościół do nabożeństw. Nagrania ujawniły, że praca niewolnicza to tylko część problemu, a dzieci były również bite i znieważane.
Prokuratura natychmiast wszczęła śledztwo po tym, jak specjaliści z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Bydgoszczy zgłosili sprawę. Jedno z dzieci, które miało być adoptowane, trafiło do rodziny, co doprowadziło do przeprowadzenia szczegółowych badań psychologicznych. W trakcie tych badań dziecko zaczęło opowiadać o traumach doświadczanych w DPS-ie.
Dyrektor Ośrodka Adopcyjnego, Anna Sobiesiak, podkreśliła, że decyzja o poinformowaniu prokuratury była nieunikniona ze względu na dobro dziecka. Jednakże zaznaczyła, że ośrodek zna relację tylko jednego dziecka, podczas gdy większość podopiecznych DPS może nigdy nie mieć szansy trafić do adopcji i spotkać się z psychologami.
Główną postacią w sprawie jest siostra Tobiasza, która miała dopuszczać się czynów badanych przez prokuraturę. Pojawiły się oskarżenia o znęcanie się nad podopiecznymi, co skutkowało jej zwolnieniem i przeniesieniem. Jednak miejsce, gdzie obecnie przebywa, jest nieznane. Istnieją podejrzenia, że siostra Tobiasza mogła zostać wytypowana do wzięcia na siebie oskarżeń, ale dochodzenie wskazuje, że proceder wykorzystywania dzieci do pracy niewolniczej nie mógł być zorganizowany przez jedną osobę.
Śledztwo w sprawie trwa, a już teraz wiadomo, że liczba pokrzywdzonych dzieci może być znacznie większa niż początkowo zakładano. Społeczność oczekuje pełnego wyjaśnienia i sprawiedliwości dla ofiar tego szokującego skandalu w miejscu, które powinno być miejscem bezpiecznym i świętym dla wszystkich.


 

Źródło: OMZRiK