Przeglądarka 34/04.05.2020

Jest projekt regulujący przesyłki w głosowaniu korespondencyjnym

Projekt rozporządzenia ministra infrastruktury dotyczy trybu doręczania i odbierania pakietów wyborczych osobom, które mają do tego prawo obecnie, czyli niepełnosprawnym i seniorom oraz osobom w kwarantannie i izolacji. Będą dostarczane do drzwi osób w kwarantannie, a seniorom i niepełnosprawnym – jeśli to zgłoszą przy otrzymaniu pakietu.
Ministerstwo Infrastruktury zamieściło na stronach Rządowego Centrum Legislacji projekt rozporządzenia w sprawie przesyłek w głosowaniu korespondencyjnym. Podstawą prawną jest Kodeks wyborczy.
Projekt dotyczy grup wyborców
Rozporządzenie określa szczegółowy sposób doręczania pakietów wyborczych wyborcom podlegającym w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Dotyczy też odbierania kopert zwrotnych od wyborców niepełnosprawnych, wyborców, którzy najpóźniej w dniu głosowania kończą 60 lat oraz wyborców podlegających w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz dostarczania ich do obwodowych komisji wyborczych do spraw przeprowadzenia głosowania w obwodzie.
Czytaj całość na prawo.pl

Potrafi zamontować w Tesli urządzenia dla niepełnosprawnych. „To klienci tacy, jak my wszyscy”

Stojąc na światłach i spoglądając na kierowcę w samochodzie obok, nawet nie zauważysz, że jego sposób prowadzenia pojazdu różni się od twojego. Nie zdradzi go nawet dyskretna naklejka informująca o niepełnosprawności, przyklejona na szybie samochodu. Tymczasem takich aut jest na polskich drogach niemało, zaś przystosowywaniem ich do potrzeb osób z dysfunkcjami ruchowymi zajmuje się Robert Politowski.
– Osoby niepełnosprawne są takimi samymi klientami jak my wszyscy – tłumaczy w rozmowie z INNPoland.pl Robert Politowski z zakładu Efektor, oferującego montaż urządzeń dla niepełnosprawnych ruchowo kierowców i pasażerów.
Firma umożliwia dostosowanie każdego rodzaju pojazdu do wszystkich typów dysfunkcji. Nie ma znaczenia marka ani model samochodu – Politowski wraz ze współpracownikami montował już urządzenia zarówno w kilkunastoletnim Tico, jak i w autach typu Tesla czy Maserati.
Czytaj całość na innpoland.pl

„Każdy z nas jest pisarzem swojej własnej książki”. O grze w blind tennis i życiu z pasją

Sączę poranną, sobotnią kawę. Spoglądam w okno na horyzont. Odczuwam niepohamowaną chęć podróży ku przeszłości ostatnich dwóch lat. Zaczynam od rachunku tego, co udało mi się zrobić i tego, czego najbardziej żałuję. Powraca echo nieopublikowanego z powodu zbyt dużych komplikacji technicznych i organizacyjnych reportażu w formie video. To historia o dwóch młodych kobietach świata parasportu, które podarowały mi zupełnie odmienną perspektywę codzienności. Nie działa na moje sumienie argument własnej, czarnej serii zdarzeń w moim życiu, której apogeum przypadało na rok 2019. Nawet ówczesna choroba odbierająca siły nie jest dla mnie usprawiedliwieniem. Nie mogę pozostawić tamtych treści bez publikacji, one muszą ujrzeć światło dzienne.
Pierwsze spotkanie
Jest styczeń 2018, spotykam się na hali sportowej z reprezentantką zarządu Blind Tennis. Przedstawiam wizję materiału. Wizerunek parasportowca – bohatera przeżywa fazę wypalenia. Chcę go obalić, przedstawić zawodników nie jako przykład nadzwyczajności a raczej sztuki codzienności. Pojawia się wstępna aprobata. Przedstawiciele stowarzyszenia opowiadają mi o trzech kluczowych zawodniczkach, z tym, że pod znakiem zapytania stoi dostępność jednej z nich. Przez chwilę rozmawiam z poznaną reprezentantką o jej historii zawodowej. Opowiada o tym, jak wiele lat spędzonych w korporacji doprowadziło ją do poważnej choroby. Dało jej to odwagę do zamknięcia rozdziału i przebranżowienia ku czemuś prospołecznemu. Jeszcze nie zdaję sobie sprawy, że jej historia wkrótce ziści się w mojej przyszłości. Moment później mam okazję osobiście poznać bohaterki materiału – dwie Moniki. Monika Dubiel – długowłosa brunetka, od której z daleka bije entuzjazm i energia do działania oraz towarzysząca jej blondynka – Monika Woźnialis, w której twarzy daje się dostrzec dar do zdrowego dystansu i poczucia humoru.
Czytaj całość na parasportowcy.pl

Postrzeganie pozazmysłowe jednak istnieje [mamy dowody]

Mamy w radiu taki system do wpisywania danych o autorach, który służy – w najogólniejszym sensie – do tego, żeby mogli później dostać pieniądze za emisje swoich utworów. Jest tam wiele przydatnych rubryk, takich jak „autor tekstu”, „kompozytor”, „solista”, „kierownik muzyczny” albo „autor opracowania”. Ale parę dni temu zdałem sobie sprawę, że brakuje jeszcze jednej: tłumacza. Wyobrażam sobie teraz protesty. No bo jak to: tłumacza?!? Przecież muzyka jest – wiadomo – uniwersalnym, powszechnie zrozumiałym językiem. Można dopisać polską wersję tekstu (i dopisać tłumacza do rubryki autorskiej), ale po co tłumaczyć? Już odpowiadam: dokładnie po to, żeby udowodnić, że muzyka może być jeszcze bardziej uniwersalnym, powszechnie zrozumiałym językiem. Jeśli kogoś zaintrygowałem, zapraszam dalej. A jeśli nie, to muszę uderzyć w stylu bardziej bezpośrednim: dziś będzie o muzyce, którą niesłyszący stworzyli wspólnie z niewidomymi.
Czytaj całość na polityka.pl