Termin i miejsce wydarzenia:
03.10.2019 (czwartek), godz. 11:00
Muzeum Śląskie w Katowicach
ul. T. Dobrowolskiego 1
40-005 Katowice, Centrum Scenografii Polskiej
Wstęp: 1 zł.
Obowiązują zapisy:
E-mail: dostepnosc@muzeumslaskie.pl
Tel. (32) 213-08-55
Powstańcy, niezależnie od czasu wydarzeń, są zawsze grupą bardzo zmaskulinizowaną. Kiedy mówimy o powstańcach śląskich, również mamy na myśli głównie mężczyzn. Do dnia dzisiejszego tak naprawdę nie wiemy, ilu ich było. Według różnych danych szacuje się, że od około 40 do 60 tysięcy. Należy jednak przyjąć raczej tę ostatnią liczbę (siły frontowe i zaplecze łącznie). Wśród nich tylko niewielki odsetek stanowiły kobiety – najnowsze badania dowodzą, że było to około 2–3 procent.
Wydawać by się mogło, że stanowiły one większość sił sanitarnych, ale tę grupę zasilali przede wszystkim mężczyźni, którzy praktykę w tej służbie zdobywali w czasie działań wojennych w latach 1914–1918 na różnych frontach. To samo dotyczy kurierów (głównie chłopcy i młodzieńcy), telegrafistów i telefonistów, weteranów wojennych posiadających specjalne wykształcenie wojskowe w tej dziedzinie. Także w sztabach formacji powstańczych (frontowych i zaplecza) siły kancelaryjne tworzone były przez mężczyzn. Poprzez służbę wojskową i pracę zawodową lepiej niż kobiety władali językiem niemieckim (chodzi oczywiście o tych, u których w domach posługiwano się wyłącznie gwarową formą języka polskiego). W kontaktach z Francuzami często brali udział hallerczycy posługujący się, przynajmniej w stopniu podstawowym, językiem francuskim. Tak naprawdę nie wiadomo, gdzie kobiety stanowiły większość, z pewnością wśród sióstr Polskiego Czerwonego Krzyża (wyłącznie), wśród szyjących opaski, praczek, sprzątaczek, maszynistek (choć byli również mężczyźni piszący na maszynie) czy kucharek, chociaż zdaje się, że powstańczych kuchni polowych nie obsługiwały, że była to domena mężczyzn.
A jednak w każdej z form działalności powstańczej i plebiscytowej odnajdujemy kobiety. Walczyły z bronią w ręku – chociaż to zjawisko marginalne i epizodyczne, czasem chyba nawet legendarne – kopały okopy, opatrywały rannych i opiekowały się nimi, wykonywały szeroko rozumiane prace biurowe, były kurierkami, obsługiwały telefony i telegrafy, prały, gotowały, sprzątały, szyły opaski, były tłumaczkami.
Dały się poznać jako grupa niezwykle oddana, odpowiedzialna, karna i zdyscyplinowana, a pod ich adresem kierowano wiele pochwał. Należy podkreślić, że autorami tych opinii byli przede wszystkim mężczyźni, gdyż to oni byli głównie ich przełożonymi, zasiadali w komisjach odznaczeniowych i zarządach organizacji powstańczych. Trzeba również pamiętać o żonach, matkach i siostrach, faktycznie odpowiadających za opiekę nad rodzinami i ich utrzymanie, kiedy mężczyźni byli w pracy, w powstaniach, a w późniejszym okresie, w czasie II wojny światowej, na tułaczce, w więzieniach i obozach koncentracyjnych. To właśnie o tych kobietach opowiada ta wystawa. Prezentowane na niej obiekty pochodzą przede wszystkim ze zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach, a także innych placówek muzealnych w regionie (Chorzów, Gliwice, Katowice, Racibórz, Ruda Śląska, Rybnik i Zabrze) oraz ze zbiorów prywatnych potomków powstańców śląskich.