Świadczenie wspierające: „Jestem pacjentką onkologiczną i nie wiem, ile czasu mi zostało. Mogę nie dożyć wypłacenia środków”


W zeszłym roku Sejm przyjął ustawę wprowadzającą tzw. świadczenie wspierające, które miało stanowić dodatkową pomoc finansową dla niepełnosprawnych, niezależnie od ich poziomu dochodów. Jednakże, jak donosi portal Wirtualna Polska, procedura przyznawania tego świadczenia napotyka na znaczne opóźnienia, co skutkuje frustracją oraz utrudnia życie osobom z niepełnosprawnościami.
Specjalna komisja, odpowiedzialna za przyznanie świadczenia, zjawia się najczęściej w domu niepełnosprawnego, oceniając jego potrzeby i przyznając odpowiednią liczbę punktów, które determinują wysokość świadczenia. Maksymalnie można otrzymać 100 punktów, co odpowiada największej kwocie pomocy finansowej. Jednakże nawet po przekroczeniu progu 70 punktów, osoby nadal otrzymują wsparcie, choć w mniejszej kwocie.
Portal Wirtualna Polska przytacza historię Pani Magdy z Bydgoszczy, która złożyła wniosek o świadczenie wspierające na początku stycznia, spodziewając się jego rozpatrzenia w ciągu trzech miesięcy. Niestety, pod koniec marca została poinformowana o wydłużeniu terminu rozpatrzenia wniosku aż do 28 czerwca. Komisja tłumaczyła to ogromną liczbą wniosków, które napłynęły do urzędów wojewódzkich – tylko w Kujawsko-Pomorskiem było ich kilkanaście tysięcy.
Sygnały o problemach w systemie przyznawania świadczenia wspierającego pojawiały się już wcześniej. Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, Łukasz Krasoń, już w marcu alarmował, że procedura wymaga usprawnienia, ponieważ brakuje osób do weryfikacji wniosków. Warto również zauważyć, że spośród blisko 150 tysięcy osób, które złożyły wnioski o świadczenie, ponad 100 tysięcy nadal czeka na ich rozpatrzenie.
Portal Wirtualna Polska podkreśla również, że mimo próśb o wyjaśnienia kwestii związanych ze świadczeniem wspierającym, nie otrzymał odpowiedzi z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Nasza Fundacja zwróciła się również z zapytaniem dotyczącym świadczenia do Rzecznika Prasowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale ono także pozostało bez odpowiedzi. Należy dodać, że po interwencji dziennikarzy Wirtualnej Polski, komisja zjawiła się w domu Pani Magdy z Bydgoszczy już trzy dni później.
Sygnały, które docierają do nas od osób niewidomych, ale również na forach dyskusyjnych i grupach w mediach społecznościowych wskazują również na dużą rozbieżność w punktacji oceniającej poziom potrzeby wsparcia. Zdarza się, że dwie osoby niewidome ze znacznym stopniem niepełnosprawności otrzymują 72 i 99 punktów.
Opóźnienia w przyznawaniu świadczenia wspierającego stają się coraz bardziej palącym problemem, który wymaga szybkiego działania ze strony odpowiednich instytucji, aby niepełnosprawni mogli otrzymać potrzebną pomoc w terminie.


 

Źródło: WP