W przyszłym roku płaca minimalna powinna wzrosnąć dwukrotnie o 500 zł od stycznia i 250 od lipca, a wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej powinien być nie mniejszy niż 20 proc. postuluje Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w swojej opinii do wieloletniego planu finansowego państwa na lata 2023-2026.
W kwietniu tego roku portal Businessinsider.com.pl powołując się na Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomistę Federacji Przedsiębiorców Polskich poinformował, że od stycznia 2024 r. najniższa pensja będzie musiała wynosić co najmniej 4 254,40 zł, czyli o 654,40 zł więcej niż w drugim półroczu 2023 r. To skutek wysokiej inflacji. W przyszłym roku też trzeba się spodziewać waloryzacji dwa razy w roku.
Solidarność oczekuje wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej na poziomie 12,71 proc., wzrostu płacy minimalnej i podwyżek w budżetówce na poziomie 20 proc. oraz wskaźnika waloryzacji rent i emerytur na poziomie 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Zgodnie z tym wysokość minimalnego wynagrodzenia w przyszłym roku powinna wynosić finalnie 4325 zł brutto.
Jednocześnie Solidarność sceptycznie odnosi się do rządowych prognoz dot. spadku inflacji. Zwraca też uwagę na dobry stan rynku pracy, który zanotował znaczący wzrost poziomu zatrudnienia, który w 2023 r. powinien osiągnąć poziom 76,7 proc, a w 2026 r. osiągnąć 78 proc. Niski jest również poziom bezrobocia, gdzie Polska zajmuje 2 miejsce (po Czechach).
Źródło: NSZZ Solidarność