Jesienią w ciągu doby zaczyna dominować noc, a pomiędzy kolejnymi wschodami słońca upływa coraz więcej czasu. W połączeniu z ponurą aurą znacznie zmniejsza to ilość dostępnego naturalnego światła. W efekcie spada poziom witaminy D w organizmie, pogorsza się też nasze samopoczucie. Krótkie dni to również znaczące obciążenie dla naszych oczu, które są narażone na większe zmęczenie i podrażnienie. Współcześnie tryb życia wielu z nas jest zupełnie niezależny od pory roku. Czas i rodzaj pracy, a także niektóre domowe obowiązki pozostają niezmienne latem, jak i zimą.
Na sprawne funkcjonowanie w „ciemnych” godzinach pozwala m.in. sztuczne oświetlenie, które zimą towarzyszy nam nawet 16 godzin na dobę. Nie może ono jednak zastąpić światła słonecznego, którego barwa, natężenie i rozkład są trudne do odtworzenia.
– Oświetlenie elektryczne, zwłaszcza nieodpowiednio dobrane, utrudnia pracę naszym oczom i bardziej je męczy. Ponadto jesienią i zimą znacznie więcej czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych. Już samo to niekorzystnie wpływa na nasz wzrok, który w toku ewolucji został przystosowany przede wszystkim do patrzenia na większe odległości. Poza tym będąc w domu, częściej i dłużej korzystamy z ekranów: komputera, telewizora czy tabletu – przypomina dr n. biol. Robert Grabowski, Dyrektor Medyczny Vision Express.
Źródło: inf. pras.