Decyzją wojewody pomorskiego we wtorek została zawieszona działalność dziennych placówek wsparcia. W Gdyni dotyczy to około 20 miejsc, w których z zajęć usprawniających i aktywizujących korzystają seniorzy oraz osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami.
Z oferty gdyńskich dziennych placówek wsparcia korzysta około 400 osób. Przez prawie trzy miesiące – od połowy marca do początku czerwca – ofertę świadczono zdalnie, bo z powodu pandemii wydana została decyzja o zawieszeniu działalności tych placówek. W czerwcu praca została wznowiona z zachowaniem wszelkich rygorów bezpieczeństwa. Zajęcia odbywały się dla mniejszej liczby osób i w mniejszym wymiarze czasowym, ale nawet w takiej formie miały wielką wartość. W pracy terapeutycznej z osobami z niepełnosprawnościami kluczowe znaczenie ma bezpośredni kontakt. Możliwość wznowienia zajęć ucieszyła więc i terapeutów, i uczestników placówek. Dla pierwszych oznaczała lepsze możliwości wsparcia podopiecznych, dla drugich – okazję do spotkania dawno nie widzianych przyjaciół.
-Niestety, w związku z wysoką liczbą zakażeń koronawirusem wojewoda pomorski podjął decyzję o czasowym zawieszeniu działalności dziennych placówek wsparcia – informuje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. – W Gdyni dotyczy to czterech środowiskowych domów samopomocy, czterech warsztatów terapii zajęciowej, Dziennego Domu Pomocy Społecznej, trzech świetlic opiekuńczych oraz klubu terapii zajęciowej. Ta decyzja wymagała od nas szybkiej reakcji. Mamy za sobą doświadczenia z wiosny, kiedy to również musieliśmy zawiesić działalność placówek; sięgniemy po nie, by uczestnikom zajęć zapewnić możliwe wsparcie.
– Osobom samotnym, które nie mogą liczyć na wsparcie rodziny, zagwarantujemy obiady dowożone bezpośrednio do domu – dodaje Katarzyna Stec, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Tak jak podczas pierwszego zawieszenia działalności, opiekunowie będą utrzymywać z podopiecznymi stały kontakt, a w razie konieczności zapewniać również niezbędne wsparcie.
Źródło: kom. pras.