Rzeczpospolita: KBW wydało blisko 200 tysięcy złotych na nakładki do głosowania dla osób niewidomych które być może wylądują na śmietniku

Jak podaje w dzisiejszym wydaniu Gazeta Rzeczpospolita to właśnie firma Altix wyprodukuje 22,7 tysiąca nakładek brajlowskich do głosowania na potrzeby wyborów prezydenckich i to zarówno pierwszej jak i ewentualnej drugiej tury.
Nakładki mają mieć rozmiar A4 i być wykonane z kartonu. Na środku będą miały napis w alfabecie Braille’a „Nakładka na kartę do głosowania w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”, a niżej wycięte kratki w miejscach do oddania głosu. Obok kratek będą liczby porządkowe, też zapisane alfabetem Braille’a.
Szefowa KBW Magdalena Pietrzak mówi „Rzeczpospolitej”, że nakładki trzeba było zamówić, bo wymaga ich kodeks wyborczy. – Procedurę wszczęliśmy dużo wcześniej, bo w odróżnieniu od kart do głosowania nakładki objęte są wymogami prawa zamówień publicznych – wyjaśnia.
Problem w tym, że nie wiadomo, czy do czegokolwiek się przydadzą.
Po pierwsze, by były w użyciu, muszą pasować do kart do głosowania, a ustalenie ich wzoru jedna z ustaw antykryzysowych odebrała PKW. Ma się tym zająć minister aktywów państwowych Jacek Sasin z PiS i nawet poinformował, że karty są już drukowane. Problem w tym, że ustawa upoważniająca go do ustalenia wzoru kart znajduje się jeszcze w Senacie.
Czy nakładki będą pasować do kart, pewności jeszcze nie ma, choć wiele wskazuje na to, że tak. Minister Sasin mówił już, że zamierza się kierować wzorem ustalonym w lutym przez PKW.
Ponieważ wszystko wskazuje na to, że wybory odbędą się korespondencyjnie, to nadal jest więcej niewiadomych w sprawie sposobu głosowania przez osoby niewidome i sposobu dostarczenia im nakładek do głosowania. Tego nie przewidziała uchwalona przez Sejm, a tkwiąca obecnie w Senacie ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku.


 

Źródło: Rzeczpospolita