RPO: Rodziny dzieci z niepełnosprawnościami nadal mają kłopoty z dotarciem do szkół

Chodzi o problem sygnalizowany od lat: placówki specjalistyczne dla dzieci z niepełnosprawnościami często są daleko od domu. Często placówka, która jest w stanie pomóc danemu dziecku, leży poza granicami jego powiatu. Dowozić je tam muszą rodzice – a obowiązkiem gminy jest zwrócić koszt tego dojazdu.
Dla rodzin mieszkających poza wielkimi miastami to ogromny problem. Na wielu spotkaniach regionalnych RPO Adama Bodnara rodzice opowiadali o tym, jak trudno uzyskać zwrot kosztów, zwłaszcza że rodziny muszą pokonywać ogromne odległości, by dotrzeć do placówki, która naprawdę może pomóc dziecku.
W mijającej VII kadencji Rzecznikowi udało się już doprowadzić do zmiany przepisów tak, by zwrot kosztów dojazdu obejmował nie tylko drogę, jaką rodzic pokonuje razem z dzieckiem – ale też powrót rodzica do domu i ponowną jazdę po dziecko. Jednak nadal sposób szacowania kosztów dowozu a także uzależnienie zwrotu tego kosztu od typu placówki, do jakiej uczęszcza dziecko z niepełnosprawnością, odcina je wiele z nich od nauki, terapii i rehabilitacji
W wystąpieniu generalnym do Ministra Edukacji i Nauki RPO przedstawia kompleksowo, co należy zmienić w prawie i w funkcjonowaniu państwa, by prawo tych dzieci do nauki było realizowane.

Kryteria ustalania kwoty refundacji kosztów dowozu dziecka i opiekuna

Zdecydowanie najliczniejszą grupę kierowanych do Rzecznika skarg stanowią te dotyczące sposobu obliczania zwrotu kosztów podróży do szkoły.
Wątpliwości wywołuje m.in. sposób ustalania „średniej ceny jednostki paliwa w danej gminie”. Przepisy nie mówią, jakiego okresu mają dotyczyć te średnie ceny, więc gminy liczą je tak, by było to najbardziej korzystne dla budżetu samorządu, na czym tracą rodziny dzieci z niepełnosprawnościami.
Rodzice skarżą się też, że gminy nie uznają długości trasy pokonywanej z miejsca zamieszkania do wybranej placówki oświatowej. Brakuje wyraźnych kryteriów weryfikacji takich danych. Weryfikacja przez organ gminy powinna następować jedynie w przypadku znacznej rozbieżności wskazanej wartości w stosunku do obliczanej przez gminy.

Kryterium wieku w przypadku osób z niepełnosprawnościami

Kolejnym problemem jest to, że dofinansowanie transportu ucznia z niepełnosprawnością jest możliwe tylko do końca roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym uczeń kończy 21 lat (w przypadku uczniów szkół ponadpodstawowych, do ukończenia 24 lat).
W opinii RPO takie ograniczenie obowiązku organizowania bezpłatnego transportu i opieki dla uczniów z niepełnosprawnościami ma charakter dyskryminujący oraz pogłębia nierówności pomiędzy uczniami pełnosprawnymi a niepełnosprawnymi.

Wprowadzenie terminu „ośrodek rewalidacyjno-wychowawczy”

Środowiska osób z niepełnosprawnością wskazują, że z uwagi na znaczną liczbę wniosków gminy nie są w stanie sfinansować bezpłatnego przewozu do placówek oświatowych, które nie są ośrodkiem rewalidacyjno-wychowawczym, a brak wyraźnego obowiązku określonego w ustawie uniemożliwia realizację takiego zadania ponad dostępne środki w budżecie gminy. Wówczas uczniowie kształcący się w ramach zajęć rewalidacyjno-wychowawczych zmuszeni są korzystać z dowozu i opieki obciążonych opłatą abonamentową. W opinii RPO takie ukształtowanie wskazanego obowiązku pogłębia poczucie nierówności pomiędzy uczniami z niepełnosprawnościami z uwagi na uzyskane skierowanie do wybranej placówki oświatowej.
Z drugiej strony należy zauważyć, że gmina może zorganizować dzieciom i młodzieży z niepełnosprawnościami, których kształcenie i wychowanie odbywa się w ramach kształcenia specjalnego bądź indywidualnego nauczania, bezpłatny transport i opiekę w czasie przewozu do szkoły ponadpodstawowej oraz specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych również w przypadkach, w których nie ma takiego obowiązku. RPO z przykrością stwierdza, że wielokrotnie w takich sytuacjach przeważa interes finansowy gminy, a nie prawo dziecka do edukacji.


 

Źródło: Biuro RPO