SZTUKA DOSTĘPNA. SPOTKANIE DLA OSÓB NIEWIDOMYCH NA WYSTAWIE HIWY K

Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nasz kanał RSS lub polub nasz profil na Facebook-u


 

Termin i miejsce wydarzenia:
20.03.2019 (środa), godz. 17:00
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
pl. Małachowskiego 3
00-916 Warszawa
Wstęp wolny
Zbiórka w holu głównym
Obowiązują zapisy:
Tel. (22) 556-96-42
E-mail: a.zdzieborska@zacheta.art.pl
Wolontariusze mogą odebrać Państwa z przystanku, domu czy wskazanego miejsca w Warszawie. Jeśli istnieje taka potrzeba, prosimy o kontakt


 

W języku kurdyjskim słowo „hiwa” oznacza „nadzieja”. Na wystawie Wysoce nieprawdopodobne, choć nie niemożliwe prezentowane są prace Hiwy K — z pochodzenia irackiego Kurda, który kilkanaście lat temu dostał się jako uchodźca polityczny do Europy, a dziś zaliczany jest do czołówki światowej sztuki. Jego wyjątkowa taktyka artystyczna polega na tworzeniu formy z wykorzystaniem praktyki życia codziennego, wspomnień z dzieciństwa, dorastania czy rodzinnych anegdot. Twórczość Hiwy K, w której elementy biograficzne mieszają się z tym, co zasłyszane i co fikcyjne, stawia w zupełnie nowym świetle problematykę uchodźctwa, funkcjonowania w innej kulturze czy geopolitycznych uwarunkowań ludzkiej egzystencji.
Skonstruowana w odwołaniu do architektury Zachęty wystawa daje wgląd w działanie artysty, umożliwiając widzowi doświadczanie jej przestrzennych aspektów. Wiedza i zmysłowe doznania składają się tu na frapujący, wielopoziomowy przekaz. Ekspozycję otwiera monumentalna instalacja Czego nie zrobili barbarzyńcy, zrobił Barberini, zbudowana z pięciu form z piasku, naśladujących kasetony sklepienia rzymskiego Panteonu. Umieszczenie ich na podłodze pozwala dostrzec deformacje, dzięki którym wskutek złudzenia optycznego wnętrze kopuły zyskuje harmonijną formę. Kasetony nawiązują do tradycyjnych metod odlewniczych wykorzystujących matryce z piasku. Instalację dopełniają sceny odlewania form użytkowych z brązu, w składzie którego znalazły się metale kolorowe pozyskane z pól bitewnych Iraku. Hiwa K przypomina o tym, jak od wieków materia krąży pomiędzy polem kultury i polem wojny.
Wojna zaś jest początkiem i spoiwem całej twórczości artysty, bo to ona zmusiła go do pełnej dramatyzmu pieszej wędrówki do Europy. W pracach wideo pokazywanych w kolejnej sali Hiwa K stawia nas przed wyzwaniami, jakich sam doświadczył. Jego osobista historia opowiedziana z wykorzystaniem na poły fikcyjnych narracji, zagadek i działań składa się na obiekt-labirynt, którego niewielkie pomieszczenia sprawiają, że widz doświadcza poczucia ciasnoty, lęku i dyskomfortu. Artysta prowadzi nas z więzień i kryjówek, poprzez ruiny zbombardowanych miast, do Europy z jej materialnym dziedzictwem i problemami przestrzeni publicznej. Wystawę zamyka instalacja, której główny element, spiżowy dzwon, powstał w Polsce z wykorzystaniem zużytych łusek po nabojach. Towarzyszy jej film ukazujący historię tej pracy — pierwszego dzwonu Hiwy K odlanego we włoskiej ludwisarni z użyciem miedzi i niklu będących pozostałościami po działaniach wojennych bądź wojskowych.
Od czasu opuszczenia irackiego Kurdystanu Hiwa K zanurzony jest we wciąż trwające procesy przybywania. Do krajów, instytucji i wspólnot przekształcanych przez niego tak, by odnaleźć ich społeczne i strukturalne możliwości. W swojej praktyce artystycznej wyrysowuje linie uskoku, nieciągłości i wydobywa niespodziewane formy z elementów poetyckich i politycznych. Dogłębnie zainteresowany geopolityką i ekonomią, kształtującymi jego własną kondycję jako uchodźcy, a potem obywatela innego kraju, wybrał wskazywanie zagadnień politycznych — jak sam mówi — małym palcem zamiast palca wskazującego. Dlatego publiczność, uczestnicy, obserwatorzy jego działań rozumieją to przesłanie bez żadnej instrukcji.